Premier Donald Tusk przekazał na konferencji prasowej, że pierwsze z serii spotkań w ramach zapowiadanej wcześniej "publicznej spowiedzi" rządu, które będzie dotyczyć praworządności, odbędzie się w piątek o godzinie 11. - W tym sensie to będzie moja spowiedź polityczna przed środowiskami prawniczymi, które przez lata zaangażowane były w walkę o praworządność - dodał.
W sobotę w Gdańsku premier Donald Tusk przypomniał, że zbliża się rocznica wyborów 15 października i w związku z tym chciałby, aby doszło do rodzaju publicznej "rządowej spowiedzi" z dotychczasowych działań rządu. - Bardzo bym chciał, abyśmy w tych najbliższych miesiącach - wtedy, kiedy będziemy zbliżali się do rocznicy wyborów, a następnie rocznicy utworzenia rządu - żebyśmy zrobili taką wielką rządową spowiedź powszechną na spotkaniach z ludźmi - powiedział.
Tusk: pierwsze z serii spotkań ministrów odbędzie się w piątek o godzinie 11
Na wtorkowej konferencji prasowej szef rządu mówił, że pierwsze z serii spotkań w ramach tej spowiedzi będzie dotyczyło praworządności, a jego organizacją zajmuje się minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar.
- Pierwsze spotkanie odbędzie się już w piątek, rozpocznie się o godzinie 11 i będzie to spotkanie z tymi przedstawicielami środowisk prawniczych, które w sposób bardziej dobitny skrytykowały niektóre aspekty też mojego działania. Więc w tym sensie to będzie moja spowiedź polityczna przed środowiskami prawniczymi, które przez lata zaangażowane były w walkę o praworządność, których wsparcie czułem od pierwszego dnia mojego powrotu do polskiej polityki - powiedział.
- Bardzo chciałbym nie zawieść oczekiwań środowisk prawniczych, niezależnych sędziów, niezależnych prokuratorów, adwokatów, radców prawnych. I będę niezwykle uważnie słuchał szczególnie tych krytycznych uwag, dotyczących nie tylko problemu kontrasygnaty (chodzi o kontrasygnatę, jakiej Tusk udzielił do postanowienia prezydenta dotyczącyego Izby Cywilnej Sądu Najwyższego - red.), bo ten został jakoś wyjaśniony, ale przede wszystkim będziemy proponowali ustawy, które będą starały się uporać z problemem tego bałaganu, jaki PiS zostawił - dodał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Tomasz Gzell