Poseł klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości Dariusz Matecki był jedynym parlamentarzystą, który nie wziął udziału w pierwszym głosowaniu nowej kadencji Sejmu - wyborze marszałka Izby. Jak wynika z wpisów w mediach społecznościowych, Matecki zmagał się od rana z problemami zdrowotnymi. "Gdybym mógł być obecny na sali, to z całą pewnością bym zagłosował za Elżbietą Witek" - przekazał.
Szymon Hołownia został wybrany na nowego marszałka Sejmu. Wspólny kandydat Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi oraz Nowej Lewicy otrzymał 265 głosów.
Za jego kandydaturą zagłosowali wszyscy posłowie i posłanki Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi, Nowej Lewicy oraz 17 osób z Konfederacji. Konrad Berkowicz zagłosował zarówno przeciw Hołowni, jak i przeciw Elżbiecie Witek.
Na Elżbietę Witek zagłosowało 193 posłów i posłanek Prawa i Sprawiedliwości. Dariusz Matecki (Suwerenna Polska, klub PiS) nie głosował.
Matecki nieobecny na głosowaniu. "Mam ochotę krzyczeć"
Jak wynika z wpisu w mediach społecznościowych, poseł zmagał się od rana z problemami zdrowotnymi. "Kadencję rozpoczynam na SOR, karetką z hotelu sejmowego. Okazało się, że mam atak kamicy nerkowej - ból potworny. Ale zarówno pracownicy domu poselskiego jak i ochrony zdrowia - pełna klasa, najwyższe uznanie i szacunek za pomoc i wielkie podziękowania za Waszą ciężką pracę! Zdążyłem wrócić. Zdrowia dla wszystkich!" - napisał Matecki na X.
Poseł złożył ślubowanie. Podczas wyczytywania jego nazwiska na sali dało się słyszeć wyraźne buczenie. Podobnie stało się w przypadku Łukasza Mejzy.
Na głosowaniach był już jednak nieobecny, do czego odniósł się w kolejnym wpisie.
"Mam ochotę krzyczeć. Nie tylko z bólu, ale na głupotę tych ludzi. Tak - nie ma mnie na głosowaniach, bo skrajny ból nerek wrócił - jestem po kilku ketonalach, nospach i innych lekach przeciwbólowych. Jestem całym sercem za marszałek Elżbietą Witek i gdybym mógł być obecny na sali, to z całą pewnością bym za nią zagłosował" - przekazał, dołączając jedną z publikacji na jego temat.
Źródło: tvn24.pl