Dane o receptach dla kilkuset tysięcy osób. Resort zdrowia: dostęp czasowo wstrzymany

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24
Nowicki: my jako obywatele musimy wiedzieć, że ktoś sprawdzał nasze dane
Nowicki: my jako obywatele musimy wiedzieć, że ktoś sprawdzał nasze daneTVN24
wideo 2/7
Nowicki: my jako obywatele musimy wiedzieć, że ktoś sprawdzał nasze daneTVN24

Resort zdrowia oświadczył, że czasowo zawiesił możliwość uzyskania dostępu do danych w systemach gabinetowych na podstawie numeru PESEL. To w związku z ustaleniami reportera "Faktów" TVN Marka Nowickiego, który ujawnił, że na rządowej stronie gabinet.gov.pl kilkaset tysięcy osób, głównie lekarzy, które posiadają PESEL danego pacjenta, mogło wejść w historię jego recept i dowiedzieć się, jakie leki kiedykolwiek były mu przepisywane. W sprawie wypowiedział się także minister cyfryzacji.

Marek Nowicki w swoim materiale w "Faktach" TVN pokazał, że kilkaset tysięcy osób, czyli wszyscy, którzy mają dostęp do portalu gabinet.gov.pl, znając numer PESEL, może dowiedzieć się wszystkiego o lekach kiedykolwiek przepisanych danej osobie. W teorii na tej stronie lekarz miał sprawdzać dane tylko swoich pacjentów i to tylko za ich zgodą. W praktyce może sprawdzić każdego, kogo chce - bez jego wiedzy.

ZOBACZ MATERIAŁY "FAKTÓW":

Dane o receptach dostępne dla każdego lekarza w systemie. "To jest zagrożenie dla bezpieczeństwa pacjentów"
Dane o receptach dostępne dla każdego lekarza w systemie. "To jest zagrożenie dla bezpieczeństwa pacjentów"Marek Nowicki/Fakty TVN
Kolejna wpadka Ministerstwa Zdrowia. Tysiące osób może mieć dostęp do naszych wrażliwych informacji
Kolejna wpadka Ministerstwa Zdrowia. Tysiące osób może mieć dostęp do naszych wrażliwych informacjiMarek Nowicki/Fakty TVN

Resort zdrowia: dostęp czasowo wstrzymany

We wtorek wieczorem do ustaleń odniosło się Ministerstwo Zdrowia, które poinformowało, że dostęp do danych medycznych o receptach ma upoważniony personel medyczny wystawiający recepty, czyli lekarze i pielęgniarki.

W związku z "informacjami, że część z tych osób mogłaby dopuścić się nadużycia w zakresie dostępu do danych" - jak potwierdził resort - zdecydowano o "czasowym zawieszeniu możliwości uzyskania przez lekarzy dostępu do danych w systemach gabinetowych na podstawie numeru PESEL".

"Dostęp zostanie wstrzymany do czasu uruchomienia przez Centrum e-Zdrowia funkcjonalności prezentującej w IKP informacje o przypadkach dostępu do danych pacjenta" - przekazano.

Tłumaczenia ministra

O ustalenia Nowickiego pytany był przez TVN24 minister cyfryzacji Janusz Cieszyński. - Przede wszystkim warto powiedzieć o tym, że system e-Zdrowia jest zbudowany w taki sposób, że każda operacja, która dzieje się na naszych danych, jest ewidencjonowana i wszelkie operacje związane z uzyskiwaniem dostępu do danych pacjenta są związane z tym, że niezbędna jest jego zgoda - powiedział.

- Obejrzałem wczorajszy materiał w "Faktach" TVN, gdzie dwukrotnie lekarz, w tym przypadku prezes Naczelni Izby Lekarskiej, po uzyskaniu zgody pacjenta, mógł zapoznać się z danymi na jego temat, które znajdują się w systemie. I to właśnie zgoda pacjenta jest w tym przypadku kwestią fundamentalną, bo w ochronie zdrowia większość rzeczy dzieje się właśnie po wyrażeniu przez nas, jako pacjentów, zgody - powiedział.

Mówił przy tym, że w sytuacji, gdy lekarz znający PESEL pacjenta sprawdzi historię recept bez jego zgody, popełniane jest przestępstwo, ponieważ lekarz podaje nieprawdziwą informację na temat tego, że pacjent udzielił zgody na jego dostęp do informacji na jego temat.

Minister dodał, że w przypadku systemu elektronicznego poszczególne rozwiązania pozwalają na sprawdzenie, kto i kiedy zapoznawał się z informacjami na temat pacjenta. Podał tu przykład aplikacji mObywatel.

- Może pani sprawdzić, kiedy działy się istotne operacje, czyli o której godzinie pani się logowała, o której godzinie wygenerowała pani dokument mObywatel - powiedział, zwracając się do reporterki. Ta odparła, że w takim razie w przypadku systemu e-Zdrowie to pacjent powinien otrzymywać powiadomienia na temat logowania się lekarza w celu dostępu do danych.

- Takie rozwiązanie oczywiście da się wprowadzić. Myślę, że to jest naturalny cykl, jeżeli chodzi o rozwój e-Zdrowia, żeby takie rozwiązania się tam pojawiły - odpowiedział Cieszyński. - Warto pamiętać o tym, że systemy elektroniczne, w przeciwieństwie do dokumentacji papierowej, to są systemy, które właśnie gwarantują rozliczalność, czyli możliwość sprawdzenia, czy informacje w systemie i przez kogo były przeglądane. Tak więc taka możliwość istnieje i istnieć będzie - stwierdził.

Dopytywany, co w sytuacji, jeśli lekarz wejdzie na profil pacjenta bez jego zgody, Cieszyński stwierdził, że "to naturalna kolej rzeczy, jeżeli chodzi o rozwój systemów e-Zdrowia, że coraz większy zakres informacji na temat tego, co się dzieje w systemie, jest udostępnianych jego użytkownikom".

Dane o receptach dostępne dla każdego lekarza w systemie. Minister cyfryzacji odpowiada na ustalenia reportera "Faktów" TVN
Dane o receptach dostępne dla każdego lekarza w systemie. Minister cyfryzacji odpowiada na ustalenia reportera "Faktów" TVNTVN24

Dziennikarz odpowiada. "O tym, że lekarz złamał prawo, to wie minister Cieszyński"

Słowa ministra komentował na antenie TVN24 autor materiału Marek Nowicki. - Proszę Państwa, ten pan minister odpowiada za nasze bezpieczeństwo cyfrowe. Dlaczego pan minister nie mówi jasno? - pytał.

- Wczoraj w materiale pokazaliśmy przypadki, że wstukujemy PESEL do systemu, do gabinet.gov.pl i wchodzimy i widzimy dane pacjentów. Oczywiście otrzymaliśmy zgodę tych dwojga pacjentów, tych właścicieli PESEL. Ale to była zgoda ustna. Nigdzie lekarz w systemie nie widział tej zgody - tłumaczył.

Pytany, jak taką zgodę wyraża się w tym systemie, Nowicki wyjaśnił, że "lekarz klika, że jest zgoda pacjenta".

- Minister Cieszyński mówi, że to jest odpowiedzialność karna, jeżeli lekarz nie ma tej zgody, a kliknie, że ma zgodę, no to złamał prawo. Ale o tym, że lekarz złamał prawo wie minister Cieszyński i wiedzą urzędnicy w e-Zdrowiu, a my obywatele o tym nie wiemy. Więc jest pytanie do pana ministra Cieszyńskiego: ile mamy takich złamań prawa? Ten system funkcjonuje od 2019 roku. Z tego, co minister mówi, wynika, że nie jest to błąd systemu z ostatnich tygodni, tylko że po prostu to tak funkcjonuje od 2019 roku. Dlaczego my o tym nie wiemy, że to tak funkcjonuje? - pytał.

Nowicki zauważył, że recepty papierowe już prawie wyszły z użycia. - Jak strasznie pokrętne jest tłumaczenie pana ministra, że kiedyś to można było nadużyć w ten sposób tajemnicy lekarskiej, że ktoś otwierał szafę i przeglądał papiery - podkreślił.

- Jaka jest skala zjawiska? To jest w ogóle nieporównywalne. Pewnie rzeczywiście zdarzały się nadużycia, że ktoś przeglądał dane papierowe. Ale to było nadużycie w skali jakiejś tam przychodni czy szpitala. A tutaj mamy system ogólnopolski, do którego należy prawie 40 milionów obywateli - przypomniał. - Nad tym musi być kontrola. Nie tylko, że pan minister Cieszyński wie, kto wchodzi na nasze konto i sprawdza. Chcemy takiego raportu: ile jest takich osób, które sprawdzają i nadużywają tych przepisów - podkreślił dziennikarz.

Zaznaczył, że podstawą systemu powinno być to, że pacjenci wiedzą, kto wchodzi na ich konto i przegląda ich dane medyczne, w tym na historię recept.

- Zachowajmy proporcje. System e-recept to jest bardzo dobry system. Super, że ten system działa. I dobrze, bo dzięki temu system ochrony zdrowia lepiej działa. Tylko musimy mieć świadomość i pewność, że jesteśmy bezpieczni w tym systemie - zwrócił uwagę. - Ja nie czuję się bezpieczny po wysłuchaniu pana ministra - przyznał.

Nowicki: Ile mamy takich złamań prawa? Ten system funkcjonuje od 2019 roku
Nowicki: Ile mamy takich złamań prawa? Ten system funkcjonuje od 2019 rokuTVN24

Nowicki: my jako obywatele musimy wiedzieć, że ktoś sprawdzał nasze dane

Nowicki wcześniej na antenie TVN24 opisywał swoje ustalenia. - Poinformowali mnie o tym lekarze, którzy mieli kłopot z wypisywaniem recept i starali się w jakiś sposób wypisać je w tym systemie, który fatalnie działa. Okazuje się, że jak tam się kliknie dodatkową funkcję pod numerem PESEL, to można sprawdzić dane każdego pacjenta, niezależnie czy lekarz go leczy czy nie, wystarczy numer PESEL. To jest przerażające - opowiadał.

Jak mówił, "twórcy systemu twierdzą, że musi być taka możliwość, ponieważ na przykład w sytuacji ratowania życia trzeba szybko, natychmiast sprawdzić czyjeś dane". - Nie tylko wtedy, kiedy jest to mój pacjent, tylko kiedy ktoś trafia do szpitala i bada go lekarz, który go wcześniej nie widział na oczy. To są sytuacje wyjątkowe, więc taki dostęp musi rzeczywiście być - zaznaczył.

- Natomiast clou sprawy polega na tym, że my jako obywatele musimy wiedzieć, że ktoś wchodził na nasze konto, że ktoś sprawdzał nasze dane, że ktoś sprawdzał nasze leki, że ktoś interesował się, na co chorujemy - podkreślił Nowicki.

Porównywał: - Jeżeli zalogujesz się z nowego komputera na pocztę e-mail albo na przykład do jakiegoś portalu społecznościowego typu Facebook, to cię zaraz poinformuje ten system, że coś się dzieje niedobrego i sprawdź, czy to ty, czy to nie ty.

- A tutaj taka sytuacja, takie wrażliwe dane i nie otrzymujemy na ten temat żadnej informacji. To jest skandal - ocenił.

Sugerował, że historia "klikania w nas" przez lekarza powinna być zapisywana. - Tym bardziej, że system, ta chmura, to Centrum E-Zdrowie ma informację, kto wchodzi na nasze dane, kto nas sprawdza. Tylko o tym wiedzą urzędnicy, a my obywatele, których to dotyczy, tego nie wiemy. Powinniśmy być o tym powiadamiani i wtedy byłaby kontrola społeczna - powiedział dziennikarz.

Lubnauer: nie ma bardziej wrażliwych danych, niż dane dotyczące naszego zdrowia

Konferencję w tej sprawie zorganizowali w Sejmie politycy Koalicji Obywatelskiej. - Nie ma bardziej wrażliwych danych niż dane dotyczące naszego zdrowia, dotyczące recept, które są nam wypisywane, dotyczące chorób, na które chorujemy - podkreśliła Katarzyna Lubnauer.

- Wychodzi na to, że pan Niedzielski niepotrzebnie korzystał z bazy danych i prosił kogoś o dostęp do niej, bo wystarczyło, że poprosiłby pana wiceministra Kraskę, który jest lekarzem i zaraz by mu zajrzał i dowiedział się, jakie leki i komu przepisał pan Pisula - dodała, odnosząc się do głośnej sprawy, która doprowadziła do dymisji Adama Niedzielskiego.

Podkreśliła, że "nie możemy się na to godzić". - Nie ma naszej zgody na to, żeby narażać bezpieczeństwo Polaków na tak szeroki dostęp do ich danych - mówiła posłanka.

- Dlatego już po aferze z panem Niedzielskim z inicjatywy Koalicji Obywatelskiej, ale z udziałem również posłów Lewicy i Trzeciej Drogi złożyliśmy wniosek o posiedzenie komisji zdrowia dotyczącej zarówno sprawy pana Niedzielskiego i pana Pisuli, jak i w ogóle bezpieczeństwa danych medycznych Polaków. Ta komisja musi się odbyć w ciągu 30 dni od złożenia wniosku. Ten wniosek już był złożony w poprzednim tygodniu - poinformowała.

Jak dodała "mamy szansę dowiedzieć się, co rząd ma zamiar zrobić, co nowa pani minister ma zamiar zrobić, żeby bezpieczeństwo danych pacjentów było zapewnione".

Lubnauer: nie ma bardziej wrażliwych danych, niż dane dotyczące naszego zdrowia
Lubnauer: nie ma bardziej wrażliwych danych, niż dane dotyczące naszego zdrowiaTVN24

Autorka/Autor:ads, akw/kg

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Chorują pacjenci, lekarze i cały personel. Warszawski Szpital Południowy jest niemal sparaliżowany przez grypę. Tak źle nie było od dawna. Fala zakażeń rozlewa się zresztą po całym kraju. Chorych przybywa, a do końca sezonu jeszcze daleko.  

"Takiego gwałtownego ataku się nie spodziewaliśmy". Praca szpitala na granicy paraliżu

"Takiego gwałtownego ataku się nie spodziewaliśmy". Praca szpitala na granicy paraliżu

Źródło:
Fakty TVN

- Prezydent Andrzej Duda wszystkie ustawy niszczące polski wymiar sprawiedliwości, cały system ustrojowy, podpisywał. Odpowiedzialność za ten chaos ponosi prezydent - mówił w "Kropce nad i" członek PKW Ryszard Kalisz. Komentował przyjęcie przez Sejm ustawy incydentalnej, na mocy której - jeśli wejdzie w życie - o ważności wyborów nie będzie orzekała nieuznawana izba Sądu Najwyższego. 

"Odpowiedzialność za ten chaos ponosi prezydent"

"Odpowiedzialność za ten chaos ponosi prezydent"

Źródło:
TVN24

Najbogatszy człowiek świata i jeden z najważniejszych stronników Donalda Trumpa znowu miesza się w wewnętrzną politykę Niemiec. Elon Musk poparł skrajnie prawicową Alternatywę dla Niemiec i przekonywał widownię na wiecu, że Niemcy powinni odejść od ciągłego poczucia winy za dawne grzechy.

Republikański senator po słowach Muska: boję się, że tracimy 80 lat historii

Republikański senator po słowach Muska: boję się, że tracimy 80 lat historii

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Służby interweniowały na jednej ze stołecznych ulic wobec pijanego mężczyzny z urazem głowy. Trafił on do karetki, w której czekał na przyjęcie na Szpitalny Oddział Ratunkowy przy Lindleya. W międzyczasie zasnął. Kiedy się obudził, stał się agresywny, zaatakował ratownika medycznego.

Czekał w karetce na przyjęcie do szpitala. Zaatakował ratownika medycznego

Czekał w karetce na przyjęcie do szpitala. Zaatakował ratownika medycznego

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prezydentka Meksyku Claudia Sheinbaum poinformowała, że jej kraj przyjął w ciągu ostatniego tygodnia ponad 4 tysiące osób deportowanych ze Stanów Zjednoczonych. W ramach programu "Meksyk bierze cię w objęcia" w przygranicznych miastach postawiono obozy namiotowe dla dziesiątków tysięcy osób, gdzie mają one otrzymać schronienie, żywność i opiekę medyczną.

Przyjęli cztery tysiące deportowanych z USA, w tym obywateli innych państw

Przyjęli cztery tysiące deportowanych z USA, w tym obywateli innych państw

Źródło:
PAP

- Ataki hybrydowe przeprowadzane między innymi na Bałtyku nie powinny pozostawać bez odpowiedzi - stwierdził minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Podkreślił, że nie może być tak, że statki rosyjskiej floty cieni "niszczą prywatną własność europejskich krajów i że to pozostaje bez konsekwencji".

Sikorski: nie może być tak, że stare krypy niszczą prywatną własność

Sikorski: nie może być tak, że stare krypy niszczą prywatną własność

Źródło:
PAP

We wtorek po godzinie 5 polskiego czasu blisko Ziemi przeleci asteroida wielkości szkolnego autobusu. 2025 BS4 porusza się z prędkością 16 kilometrów na sekundę i minie naszą planetę w odległości około 822 tysięcy kilometrów. Wydarzenie poprzedzi przelot innego ciała niebieskiego, 2025 BF5.

Jest wielkości autobusu i mknie szybciej niż pocisk. Przeleci koło nas jeszcze tej nocy

Jest wielkości autobusu i mknie szybciej niż pocisk. Przeleci koło nas jeszcze tej nocy

Źródło:
Newsweek, NASA CNEOS, naukawpolsce

"Wybory" się odbyły, frekwencja dopisała, a główny bohater triumfuje. Na Białorusi wszystko zgodne ze scenariuszem. To będzie siódma kadencja Aleksandra Łukaszenki. Poparcie dla niego nie jest stuprocentowe, ale niewiele brakuje. "To wszytko to stuprocentowa fikcja" - mówi białoruska opozycja, a komentatorzy zwracają uwagę na incydent przed lokalem wyborczym.

Incydent z psem Łukaszenki. Komentatorzy: najlepiej oddał stosunek do wyborów

Incydent z psem Łukaszenki. Komentatorzy: najlepiej oddał stosunek do wyborów

Źródło:
Fakty TVN

Henrik Landerholm, doradca premiera Szwecji do spraw bezpieczeństwa narodowego, w poniedziałek zrezygnował ze stanowiska. Wcześniej media ujawniły, że mógł narazić bezpieczeństwo kraju, zostawiając tajne dokumenty po spotkaniu. W sprawie wszczęto śledztwo.

Zgubił telefon, zapomniał o tajnych dokumentach. Doradca premiera podał się do dymisji

Zgubił telefon, zapomniał o tajnych dokumentach. Doradca premiera podał się do dymisji

Źródło:
PAP

- Nasze myśli powinniśmy skierować ku milionom ofiar, które nigdy nam nie powiedzą, co przeżywały, co czuły, ponieważ pochłonęła je Zagłada - powiedział Marian Turski, ocalały z nazistowskiego obozu Auschwitz, podczas uroczystości z okazji 80. rocznicy jego wyzwolenia. Tova Friedman mówiła, że "wszyscy mamy obowiązek nie tylko pamiętać, ale także ostrzegać i uczyć, że nienawiść rodzi więcej nienawiści". Głos zabrali także Janina Iwańska i Leon Weintraub.

"Została nas tylko garstka"

"Została nas tylko garstka"

Źródło:
TVN24, PAP

- Ocalali z Auschwitz nie przyjechali po to, żeby tylko wspominać. Oni tu przyjechali dla nas i to, że dzisiaj mówią językiem ludzi mocno zaniepokojonych, to bardzo wiele świadczy - powiedział w "Faktach po Faktach" w dniu 80. rocznicy wyzwolenia niemieckiego obozu zagłady dyrektor Muzeum Auschwitz Piotr Cywiński. Zapytany, jak opowiadać o Holokauście, żeby to w nas zostawało trwale, mówił, że fundamentalna jest edukacja, natomiast "druga rzecz to jest nauczenie nas samych, co to jest pamięć". Podkreślił, że "nauka historii to nie jest to samo, co nauka pamięci".

"Za mało wzmacnialiśmy odporność młodych pokoleń na demagogię i populizm"

"Za mało wzmacnialiśmy odporność młodych pokoleń na demagogię i populizm"

Źródło:
TVN24

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski miał zapewnić marszałka Sejmu Szymona Hołownię, że "z jego strony jest zielone światło dla procesu ekshumacji" ofiar rzezi na Wołyniu. Pełnomocnik rządu do spraw odbudowy Ukrainy Paweł Kowal mówił w "Faktach po Faktach", że "pierwsze wnioski są analizowane", a "niektóre są już w trakcie realizacji". Nie zdradził jednak daty rozpoczęcia prac ekshumacyjnych.

Co z ekshumacjami na Wołyniu? "Jestem przekonany, że to unikalny moment"

Co z ekshumacjami na Wołyniu? "Jestem przekonany, że to unikalny moment"

Źródło:
PAP, TVN24

Policjanci poszukują napastnika, który w poniedziałek około godziny 15 zaatakował 60-letniego mężczyznę ostrym narzędziem w Olkuszu (woj. małopolskie). - Życiu poszkodowanego nie zagraża niebezpieczeństwo. Robimy co w naszej mocy, żeby jak najszybciej ustalić tożsamość sprawcy i go zatrzymać - przekazuje komisarz Marcin Kwiecień z olkuskiej komendy miejskiej.

Drony, śmigłowiec i psy tropiące. Szukają mężczyzny, który zaatakował 60-latka

Drony, śmigłowiec i psy tropiące. Szukają mężczyzny, który zaatakował 60-latka

Źródło:
tvn24.pl, interia.pl

Notowania największych amerykańskich firm związanych z rozwojem sztucznej inteligencji (AI) oraz jej infrastrukturą zaliczyły ostry spadek na giełdzie. Pojawienie się DeepSeek podało w wątpliwość dotychczasowy model rozwoju AI, który opierał się na gigantycznych inwestycjach - wskazał "Washington Post".

"Moment Sputnika". Nowa aplikacja z Chin zaskoczyła rynek

"Moment Sputnika". Nowa aplikacja z Chin zaskoczyła rynek

Źródło:
Reuters, PAP

W poniedziałek opublikowany został list gończy za Dawidem Danielem Złotkowskim, który w centrum Głogowa (Dolnośląskie) próbował potrącić autem przechodniów. Wcześniej decyzję o jego tymczasowym aresztowaniu wydał sąd.

Próbował taranować przechodniów. Wydano za nim list gończy

Próbował taranować przechodniów. Wydano za nim list gończy

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Artur Olech został odwołany ze stanowiska prezesa PZU. Taką decyzję podjęła rada nadzorcza - poinformowała spółka w komunikacie. Rada powołała jednocześnie Andrzeja Klesyka do czasowego wykonywania czynności prezesa zarządu.

Prezes PZU odwołany

Prezes PZU odwołany

Źródło:
PAP

Ekolodzy i sąsiedzi Chin obawiają się konsekwencji budowy zapory wodnej, którą Pekin wznosi w Tybecie. Choć ma to być największy tego typu obiekt na świecie, nie podano szczegółów projektu. - Dyskrecja Chin podsyca nieufność - ocenia ekspertka cytowana przez "The New York Times".

"Wielki i tajemniczy projekt" na pograniczu budzi obawy sąsiadów

"Wielki i tajemniczy projekt" na pograniczu budzi obawy sąsiadów

Źródło:
The New York Times, tvn24.pl

W Walencji termometry w poniedziałek pokazały prawie 27 stopni Celsjusza. To najwyższa w ponad stuletniej historii pomiarów temperatura w styczniu. Miejscami było jeszcze goręcej. Niezwykłe ciepło jest związane z burzą Herminia, która zaledwie kilkaset kilometrów dalej przyniosła intensywne opady śniegu.

Prawie 27 stopni w środku zimy. Padł styczniowy rekord

Prawie 27 stopni w środku zimy. Padł styczniowy rekord

Źródło:
Daria de Leon, Leonoticias, ENEX, Las Provincias

Na trasie S2 zderzyły się dwa auta: osobowe i ciężarowe. Lądował helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Dwie osoby trafiły do szpitala, w tym dziecko. Były duże utrudnienia w ruchu.

Trasa S2 stanęła w korku po wypadku. Dwie osoby trafiły do szpitala, w tym dziecko

Trasa S2 stanęła w korku po wypadku. Dwie osoby trafiły do szpitala, w tym dziecko

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski zwyciężyłby zarówno w pierwszej, jak i drugiej turze wyborów prezydenckich w maju - wynika z nowego sondażu Opinia24. Na drugim miejscu znalazł się kandydat PiS Karol Nawrocki, a na trzecim Sławomir Mentzen z Konfederacji.

Najnowszy sondaż prezydencki

Najnowszy sondaż prezydencki

Źródło:
Opinia24

Proboszcz bazyliki św. Brygidy w Gdańsku zainstalował na dachu świątyni panele fotowoltaiczne. Przekonuje, że instalacji nie widać z dołu, więc nie burzy "wizerunku architektonicznego kościoła". Poza tym panele są zamontowane w bezpieczny sposób. Chociaż ksiądz zapłacił już mandat nałożony przez pomorskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków, ma nadzieję, że instalację uda się ocalić. - Instalacji fotowoltaicznych na średniowiecznych, gotyckich, zabytkowych kościołach w Gdańsku po prostu być nie może - komentuje z kolei rzecznik konserwatora.

Fotowoltaika na dachu średniowiecznego kościoła. Proboszcz zapłacił mandat, ale paneli nie ściągnął

Fotowoltaika na dachu średniowiecznego kościoła. Proboszcz zapłacił mandat, ale paneli nie ściągnął

Źródło:
TVN24

Krokodyl pojawił się na plaży w australijskim stanie Queensland. Nietypowy gość wywołał spore zamieszanie wśród plażowiczów - zwierzęta te dość rzadko zapuszczają się tak daleko na południe stanu. Gad szybko znikł ludziom z oczu, a lokalne służby starają się go znaleźć i zabezpieczyć.

Nietypowy widok na plaży. "Nie mogłam uwierzyć własnym oczom"

Nietypowy widok na plaży. "Nie mogłam uwierzyć własnym oczom"

Źródło:
ABC News

Janusz Palikot opuścił w poniedziałek areszt śledczy we Wrocławiu. Były poseł i biznesmen wpłacił 2 miliony złotych kaucji, na co miał czas do końca stycznia. Palikot trafił do aresztu w październiku ubiegłego roku, jest podejrzany o doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem kilku tysięcy osób na kwotę blisko 70 milionów złotych. - Jestem człowiekiem niewinnym, co udowodnię - mówił po opuszczeniu aresztu.

Janusz Palikot opuścił areszt, uzbierał dwa miliony złotych

Janusz Palikot opuścił areszt, uzbierał dwa miliony złotych

Źródło:
PAP

Nowa Zelandia złagodziła przepisy wizowe dla osób pracujących zdalnie - pisze BBC. Tamtejsze władze mają nadzieję, że pobudzi to rozwój turystyki. 

Łagodzą przepisy wizowe, aby przyciągnąć "cyfrowych nomadów"

Łagodzą przepisy wizowe, aby przyciągnąć "cyfrowych nomadów"

Źródło:
BBC

W obu silnikach samolotu Jeju Air, który rozbił się w grudniu o betonowe ogrodzenie na pasie startowym lotniska Muan w Korei Południowej, znaleziono szczątki ptaków. Z opublikowanego wstępnego raportu ze śledztwa nie wynika jednak, co mogło być bezpośrednią przyczyną katastrofy, w której zginęło 179 osób.

Wstępny raport po katastrofie samolotu Jeju Air. Oto co wykryto w silnikach

Wstępny raport po katastrofie samolotu Jeju Air. Oto co wykryto w silnikach

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
Auschwitz jest w nas. Niemal co czwarty Polak dotknięty wojenną traumą?

Auschwitz jest w nas. Niemal co czwarty Polak dotknięty wojenną traumą?

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Uchodźcy z TikToka" w chińskiej aplikacji. "Prędzej oddałbym swoje DNA partii komunistycznej, niż wrócił na Instagram"

"Uchodźcy z TikToka" w chińskiej aplikacji. "Prędzej oddałbym swoje DNA partii komunistycznej, niż wrócił na Instagram"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Rozpowszechniany przekaz brzmi alarmująco: oto niemieckie konsorcjum ma pierwszeństwo na wydobywanie węgla ze złoża na Śląsku, a Jastrzębska Spółka Węglowa "musiała ustąpić Niemcom". Wyjaśniamy, o co naprawdę chodzi w tej historii.

Niemcy "mają pierwszeństwo" do polskiego złoża węgla? Potrójna manipulacja

Niemcy "mają pierwszeństwo" do polskiego złoża węgla? Potrójna manipulacja

Źródło:
Konkret24