Wojna w Ukrainie i związane z nią problemy z dostępnością węgla oraz upały i większe zużycie prądu doprowadziły do sytuacji, w której w Polsce coraz częściej mówi się o blackoucie. Czym jest?
Blackout to nagła awaria zasilania na dużym obszarze, która utrzymuje się przez dłuższy czas. W ostatnich dniach to jedno z częściej wymienianych pojęć. Polski system elektroenergetyczny mierzy się z coraz większą liczbą problemów. Na te związane z agresją Rosji na Ukrainę i brakiem surowców energetycznych nałożyły się temperatury, które w wielu miejscach w Polsce osiągają rekordowe wartości.
Czym jest blackout?
Termin "blackout" (z angielskiego "zaciemnienie") oznacza sytuację, w której na skutek niewydolności systemu elektroenergetycznego na obszarze całego kraju - bądź na jego znacznej części - następuje brak napięcia w sieci. Sytuacja może być o tyle groźna, że w wyniku jej wystąpienia prąd może przestać być dostarczany do takich newralgicznych placówek jak na przykład szpitale czy też zasilanych prądem polskich kolei. Wystąpienie szerokiego blackoutu może sparaliżować życie w wielu miejscowościach.
Przykładów wielkich blackoutów, które dotknęły miliony ludzi, jest wiele. Do jednej z największych przerw w dostawie zasilania doszło 11 marca 1999 roku w Brazylii. Na skutek uderzenia pioruna w stację elektryczną w Baru - przez kilka godzin bez prądu było 90 milionów osób. To ponad dwa razy więcej, niż wynosi obecnie populacja Polski. Do innego groźnego w skutkach blackoutu doszło w lipcu 2012 roku w Indiach. W wyniku długotrwałej suszy, która doprowadziła do spadku poziomu wód i w konsekwencji konieczności wyłączenia wielu elektrowni, pozbawionych dostępu do energii elektrycznej zostało około 650 milionów mieszkańców.
Blackout - co robić?
Przy tym stopniu uzależnienia od dostępu do prądu, nawet niezbyt długi blackout - i związany z nim brak możliwości uruchomienia podstawowych sprzętów, może okazać się dużym problemem. Podczas blackoutu należy jednak przede wszystkim pamiętać, aby zachować spokój. Panika w niczym nam nie pomoże.
Warto zadbać o to, żeby odłączyć od sieci wrażliwe sprzęty. Istnieje bowiem ryzyko, że w chwili, kiedy prąd znowu wróci - mogą one zostać uszkodzone przez nagły skok napięcia.
Nie powinniśmy też - jeżeli nie posiadamy naładowanych powerbanków - bez potrzeby korzystać z naszych telefonów komórkowych. W sytuacji, gdy zabraknie prądu, ich ponowne naładowanie przez dłuższy czas może być niemożliwe, a działające urządzenia mogą nam się przydać, gdy będziemy zmuszeni na przykład wezwać pomoc. Warto przełączyć je na tryb oszczędzania baterii.
Dobrze jest mieć pod ręką latarki z dobrymi bateriami, ewentualnie świeczki.
Blackout - czy grozi Polsce?
Czy Polsce grozi blackout? 11 lipca głos w sprawie naszej kondycji energetycznej zabrał wiceminister klimatu Jacek Ozdoba. "W ujęciu całego systemu energetycznego można powiedzieć, że stan przedzawałowy już w tej chwili występuje" - przyznał.
Na początku miesiąca Polska stanęła przed poważnym i realnym zagrożeniem związanym z blackoutem. Do najgorszego scenariusza jednak nie doszło, bo z pomocą przyszli nam Niemcy. "4 lipca chronił nas przede wszystkim import energii z sąsiednich krajów. Nasz operator sieci poprosił o takie wsparcie sąsiadów" - wyjaśniał Robert Tomaszewski, analityk do spraw energetycznych "Polityka Insight".
Polska nie jest jedynym krajem, który boryka się z problemami energetycznymi. W przypadku, kiedy nasi sąsiedzi nie będą w stanie zapewnić energetycznego bezpieczeństwa sobie samym - będziemy musieli sami sobie poradzić z tym problemem. Polskie Sieci Elektroenergetyczne zapewniają jednak, że obecnie sytuacja znajduje się pod kontrolą. "Według aktualnych analiz w najbliższych dniach nie powinny wystąpić problemy bilansowe" - napisano w komunikacie na portalu Twitter.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: 4H4 Photography / Shutterstock