Podczas poszukiwań Aleksandry i jej córki Oliwii znaleziono ciała dwóch kobiet i martwego psa

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24 Katowice, PAP
Policja o odnalezieniu drugiego ciała (materiał z 21.02.2022)
Policja o odnalezieniu drugiego ciała (materiał z 21.02.2022)TVN24
wideo 2/10
Policja o odnalezieniu drugiego ciałaTVN24

W trakcie poszukiwań mieszkanek Częstochowy, 45-letniej Aleksandry W. i jej 15-letniej córki Oliwii, znaleziono ciała dwóch kobiet. Były zakopane metr pod ziemią, kilka metrów od siebie w lesie w miejscowości Romanów. - Niewątpliwie łączymy to ze śledztwem przeciwko Krzysztofowi R. - informuje prokuratura. Matka i córka zaginęły 10 lutego wraz z psem shih tzu, według śledczych w tym dniu R. zamordował kobiety. Policjanci odnaleźli też martwego psa.

Informację o odnalezieniu pierwszego ciała, w poniedziałek o godzinie 11.41, podała śląska policja.

"Dzisiaj, podczas poszukiwań zaginionych Aleksandry W. oraz jej 15-letniej córki, policjanci odnaleźli ciało najprawdopodobniej jednej z zaginionych. Zwłoki były zakopane na głębokości kilkudziesięciu centymetrów, w lesie w pobliżu Romanowa. W tej chwili trwają czynności zmierzające do odsłonięcia tego terenu, następnie pod nadzorem prokuratora grupa dochodzeniowo-śledcza zabezpieczy wszystkie dowody i ślady oraz przeprowadzi oględziny" - poinformowała policja w mediach społecznościowych.

Po godzinie 12 informację potwierdził nam Krzysztof Budzik z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. - W kompleksie leśnym w okolicy miejscowości Romanów policja odnalazła zwłoki płci żeńskiej, były zakopane. Niewątpliwie łączymy to ze śledztwem przeciwko Krzysztofowi R. - powiedział prokurator.

O 13.30 rzeczniczka częstochowskiej policji Sabina Chyra-Giereś przekazała: - Przed chwilą policjanci odnaleźli drugie ciało. Są to zwłoki kobiety.

Odnaleziono ciała kobiet w Romanowieśląska policja

Ciała zakopane kilka metrów od siebie w pobliżu DW 91

Rzeczniczka policji dodała, że drugie zwłoki zostały ujawnione "kilka metrów od ujawnienia poprzednich". Ciała były zakopane około metra pod ziemią, w pobliżu duktu leśnego, 300-400 metrów od drogi krajowej numer 91.

Odnalezienie miejsca ukrycia zwłok nie było łatwe. Jak powiedziała nam Chyra-Giereś, ziemia w tym miejscu nie wyróżniała się od otoczenia, nie wyglądała na świeżo przekopaną czy usypaną. Wraz z ciałami kobiet odnaleziono martwego psa.

Śledczy nie ujawniają, w jakim stanie były zwłoki. Wciąż nie mogą potwierdzić, że to zaginione częstochowianki. Prokurator Budzik zapewnił na briefingu, że identyfikacja ciał odbędzie się "niezwłocznie". Nie podał jednak terminu.

Podejrzany o zbrodnię 52-letni Krzysztof R. nadal nie przyznaje się do zabójstwa kobiet i nie składa wyjaśnień. - Na ten moment nie mamy wiedzy, aby ktoś mu w tym pomagał - powiedział Budzik.

Świadek widział w Romanowie forda zaginionej Aleksandry

Sabina Chyra-Giereś wyjaśniła, dlaczego poszukiwania prowadzone były w okolicy Romanowa. - Na podstawie skrupulatnie przeprowadzonych działań operacyjnych wyniknęło, że w tym miejscu był widziany ford focus, należący do zaginionej kobiety. Potwierdził to świadek, który stwierdził, że w tym miejscu takiego forda focusa widział - powiedziała rzeczniczka.

Śledczy nie zdradzają, kim jest świadek.

OGLĄDAJ TVN24 NA TVN24 GO >>>

Aleksandra i Oliwia zaginęły 10 lutego, nowy trop pojawił się 10 dni później

W czwartek 10 lutego kobiety, wraz z psem rasy shih tzu, w nieznanych okolicznościach opuściły mieszkanie w Częstochowie w bloku przy ulicy Bienia i nie nawiązały kontaktu z bliskimi. Ostatni raz 45-latka widziana była na ogródkach działkowych przy ulicy Żyznej. W mieszkaniu były telefony kobiet, a przed blokiem ich ford focus.

W niedzielę, 13 lutego policja zatrzymała do sprawy 52-letniego Krzysztofa R z Częstochowy. Dwa dni później mężczyzna usłyszał zarzut podwójnego zabójstwa. Nie znaleziono jednak ciał zamordowanych, a podejrzany nie przyznał się do winy i nie złożył wyjaśnień. Śledczy podawali, że kobiety i mężczyzna znali się.

Początkowo poszukiwania koncentrowały się na ogródkach działkowych przy ulicy Żyznej. Zaginione kobiety mają tam działkę w sąsiedztwie działki Krzysztofa R.

W miniony piątek i sobotę w akcję poszukiwawczą zaangażowało się około 120 wolontariuszy, strażaków i członków grup poszukiwawczych. Przeczesano około stu hektarów terenu, nie natrafiono jednak na ślad zaginionych.

W niedzielę, 20 lutego policja poinformowała o "nowym tropie" w sprawie zaginionych. "W wyniku intensywnie prowadzonych działań kryminalni ustalili, że samochód marki Ford Focus o numerze rejestracyjnym SC1836F, należący do zaginionej (...), 10 lutego miał wyjechać z Częstochowy drogą krajową numer 91 (dawniej DK1 - "gierkówka") w kierunku na Katowice, gdzie widziany był w Kolonii Poczesnej, Wrzosowej i Romanowie" - informowali policjanci.

W poniedziałkowych poszukiwaniach brało udział ponad 120 policjantów z komend wojewódzkich w Katowicach i Wrocławiu, komendy miejskiej w Częstochowie oraz Komendy Głównej Policji. Wspierali ich strażacy z Państwowej Straży Pożarnej w Częstochowie.

Czytaj też: Tydzień poszukiwań Aleksandry i jej córki Oliwii z Częstochowy. Auto podejrzanego na nagraniu ze stacji benzynowej

Apel policji: kto widział Aleksandrę i Oliwię przed zaginięciem

Policja nadal apeluje do osób, które miały kontakt z zaginionymi lub z podejrzanym 52-latkiem i zwróciły uwagę na jakiś charakterystyczny szczegół lub spotkały te osoby w nietypowych okolicznościach. Chodzi o czas nawet do dwóch tygodni przed zaginięciem. Ważne jest także, kto i gdzie poruszał się fordem focusem zaginionych. Świadkowie powinni zgłosić się do najbliższej jednostki policji lub zadzwonić pod numery 997 albo 112.

Apel o przekazywanie informacji policja kieruje do wszystkich, którzy mają jakiekolwiek informacje o zaginionych lub podejrzanym - do znajomych, sąsiadów, współpracowników Aleksandry, kolegów i koleżanek ze szkoły, do której uczęszczała zaginiona Oliwia, a także do znajomych Krzysztofa R. Policjanci weryfikują wszystkie otrzymane sygnały. Osobom przekazującym informacje zapewniają anonimowość.

Śledztwo dotyczące zabójstwa Aleksandry i Oliwii przejęła Prokuratura Okręgowa w Częstochowie. Śledczy na razie nie ujawniają szczegółów prowadzonych czynności - nie wiadomo, jakie dowody przemawiają za winą R., czy i jakie zabezpieczono ślady zbrodni oraz jaki mógł być jej motyw.

Autorka/Autor:mag/ tam

Źródło: TVN24 Katowice, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Po raz pierwszy od początku wojny na Ukrainie NATO w sposób bardzo poufny i bez oficjalnych komunikatów wyznaczyło co najmniej dwie czerwone linie, po których mogłoby dojść do bezpośredniej interwencji w ten konflikt - twierdzi włoski dziennik "La Repubblica".

"La Repubblica": atak Rosji na Polskę byłby dla NATO przekroczeniem czerwonej linii

"La Repubblica": atak Rosji na Polskę byłby dla NATO przekroczeniem czerwonej linii

Źródło:
PAP

Prosiłem prezydenta w cztery oczy i publicznie, aby o tak delikatnych i tajnych sprawach nie dywagował publicznie, bo to nie pomaga Polsce - stwierdził minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski odnosząc się do wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie włączenia Polski do programu Nuclear Sharing. - Ten pomysł nie wchodzi w grę - dodał.

Sikorski o słowach Dudy. "To nie pomaga Polsce"

Sikorski o słowach Dudy. "To nie pomaga Polsce"

Źródło:
TVN24

Niedziela upływa pod znakiem burz. W części kraju spadł też grad. Towarzyszący wyładowaniom ulewny deszcz spowodował, że doszło do podtopień. Na Kontakt 24 otrzymujemy Wasze pogodowe relacje.

Nawałnice w Polsce. Po ulewach zalane zostały ulice

Nawałnice w Polsce. Po ulewach zalane zostały ulice

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt 24

Były premier i były szef MSZ Włodzimierz Cimoszewicz mówił w "Faktach po Faktach", że polityka zagraniczna należy do kompetencji rządu, a prezydent "oczywiście ma prawo interesować się polityką zagraniczną" i może wyrażać publicznie swoje opinie, ale "z założeniem lojalnej współpracy z rządem". - To nie powinno być konfrontacyjne - mówił.

Cimoszewicz o polityce zagranicznej rządu i prezydenta: to nie może być konfrontacyjne

Cimoszewicz o polityce zagranicznej rządu i prezydenta: to nie może być konfrontacyjne

Źródło:
TVN24

Zmarł brytyjski aktor Bernard Hill, znany przede wszystkim z roli kapitana Edwarda Smitha w "Titanicu" i króla Rohanu Theodena w trylogii "Władca pierścieni" - przekazał w niedzielę jego agent. Aktor miał 79 lat.

Grał kapitana "Titanica" i króla Rohanu, zapisał się w oscarowej historii. Nie żyje aktor Bernard Hill

Grał kapitana "Titanica" i króla Rohanu, zapisał się w oscarowej historii. Nie żyje aktor Bernard Hill

Źródło:
PAP

Według Donalda Tuska Polacy staną się przed 2030 rokiem bogatsi od Brytyjczyków, jeśli chodzi o PKB na osobę. Zdaniem polskiego premiera to efekt brexitu. Jak przekonuje brytyjski dziennik "Daily Telegraph", Tusk się myli, a problemy Wielkiej Brytanii nie są tylko wynikiem wyjścia z Unii Europejskiej.

Czy Polska dogoni Wielką Brytanię? "Jest jedna rzecz, w której Tusk zdecydowanie się myli"

Czy Polska dogoni Wielką Brytanię? "Jest jedna rzecz, w której Tusk zdecydowanie się myli"

Źródło:
PAP

W nocy w części kraju pojawią się burze. Z tego powodu IMGW wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia. Z komunikatu wynika, że zjawiskom towarzyszyć mogą opady gradu.

Pomarańczowe i żółte alarmy IMGW w mocy. Uważajmy

Pomarańczowe i żółte alarmy IMGW w mocy. Uważajmy

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Koniec majówki to również koniec bardzo ciepłej pogody. Jakie jeszcze niespodzianki przyniesie nam aura? Sprawdź długoterminową prognozę pogody na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: nieuchronnie zbliża się ochłodzenie

Pogoda na 16 dni: nieuchronnie zbliża się ochłodzenie

Źródło:
tvnmeteo.pl

Kobieta zmarła na skutek upadku ze słynnych klifów Moheru w Irlandii. Do zdarzenia doszło w sobotnie popołudnie. Jak przekazały lokalne media, gdy doszło do tragedii, kobieta była na wycieczce ze znajomymi.

Tragiczny wypadek w kultowym miejscu

Tragiczny wypadek w kultowym miejscu

Źródło:
RTE, BBC

Marcin Kierwiński odniósł się na X do sobotnich komentarzy po incydencie na placu Piłsudskiego. "Osoby, które stały i stoją za szkalowaniem mojego dobrego imienia, poniosą prawne konsekwencje tych nienawistnych działań" - napisał szef MSWiA.

Marcin Kierwiński o "nienawistnych działaniach". Grozi konsekwencjami

Marcin Kierwiński o "nienawistnych działaniach". Grozi konsekwencjami

Źródło:
tvn24.pl

To część operacji Kremla - ocenił w najnowszej analizie Instytut Studiów nad Wojną odnosząc się do umieszczenia prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego na liście poszukiwanych przez Rosję przestępców. Zdaniem amerykańskich analityków, celem Moskwy jest podważenie legalności prezydentury Zełenskiego i doprowadzenie Ukrainy do izolacji dyplomatycznej.

ISW: list gończy za Zełenskim to część operacji Kremla "Majdan3"

ISW: list gończy za Zełenskim to część operacji Kremla "Majdan3"

Źródło:
PAP

W Berdiańsku w obwodzie zaporoskim zginął w eksplozji swojego samochodu kolaborant i jeden z organizatorów katowni do przesłuchiwania ukraińskich jeńców - informuje wywiad wojskowy Ukrainy (HUR). "Za każdą zbrodnię wojenną nadejdzie sprawiedliwa zapłata" - podkreślono w komunikacie wywiadu.

Ukraiński wywiad: kolaborant i organizator katowni zginął w wybuchu samochodu

Ukraiński wywiad: kolaborant i organizator katowni zginął w wybuchu samochodu

Źródło:
PAP

Maj to tradycyjnie czas pierwszych komunii świętych. "Co, jeśli przyjdzie kontrola z ZUS albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia, że przebywałam na imprezie zamiast pod adresem zamieszkania?" - zapytała anonimowo w mediach społecznościowych internautka przebywająca na L4. - W czasie zwolnienia lekarskiego musimy stosować się do zaleceń lekarza szczególnie wtedy, gdy na zaświadczeniu mamy napisane, że powinniśmy leżeć i dochodzić do zdrowia - przekazał biznesowej redakcji tvn24.pl Paweł Żebrowski, rzecznik prasowy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Dodał, że w pierwszym kwartale 2024 roku zostało wydanych prawie 10 tysięcy decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych.

"Co, jeśli przyjdzie kontrola albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia?"

"Co, jeśli przyjdzie kontrola albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia?"

Źródło:
tvn24.pl

Podczas majówki zakopiańskie hotele były pełne. Tatrzańska Izba Gospodarcza szacuje, że zajętych było 90 procent miejsc noclegowych. Według Karola Wagnera z TIG największymi beneficjentami majówki nie byli jednak hotelarze, a restauratorzy i handlowcy.

Majówka w Zakopanem. "Największymi beneficjentami nie byli hotelarze"

Majówka w Zakopanem. "Największymi beneficjentami nie byli hotelarze"

Źródło:
PAP

Na trasie do Morskiego Oka w Tatrach przewrócił się jeden z koni ciągnących wóz w turystami. Na nagraniu opublikowanym w sieci widać, że gdy inne metody zawiodły, woźnica uderzył zwierzę w pysk. To poskutkowało, koń natychmiast wstał. Sytuację skomentowało między innymi Ministerstwo Klimatu i Środowiska.

Koń upadł, woźnica uderzył go w pysk. Nagranie z drogi do Morskiego Oka

Koń upadł, woźnica uderzył go w pysk. Nagranie z drogi do Morskiego Oka

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24