Pożar domu wypoczynkowego w Czarnieckiej Górze (Świętokrzyskie). Zginął 64-letni mężczyzna, który został wyniesiony nieprzytomny z płonącego budynku. Dwie inne osoby ewakuowano.
Pożar wybuchł się w trzypiętrowym ośrodku wypoczynkowym w niedzielę przed południem. Ogień pojawił się najpierw na poddaszu pensjonatu, w jednym z wynajmowanych pomieszczeń
- Po dotarciu strażaków na miejsce okazało się, że w budynku panowało bardzo duże zadymienie. Dwie osoby miały odciętą drogę ucieczki i czekały na udzielenie pomocy na balkonie. Zostały bezpiecznie ewakuowane na zewnątrz przez strażaków. Nic im się nie stało - powiedział starszy kapitan Marcin Bajur, rzecznik świętokrzyskiej straży pożarnej.
Badają przyczyny pożaru
Jednocześnie, strażacy przeszukiwali inne pomieszczenia. W jednym z nich znaleziono nieprzytomnego mężczyznę. - Został ewakuowany na zewnątrz budynku, gdzie ratownicy przystąpili do resuscytacji krążeniowo-oddechowej, niestety jego życia nie udało się uratować. Lekarz, który przyjechał na miejsce, stwierdził zgon - poinformował rzecznik świętokrzyskiej straży pożarnej.
W pożarze zginął 64-letni mężczyzna. Jak poinformowała Aleksandra Wychowaniec z koneckiej policji, na miejscu pracował w niedzielę biegły z zakresu pożarnictwa. Na razie nie są znane przyczyny pożaru. Okoliczności zdarzenia wyjaśniają policjanci pod nadzorem prokuratora.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: MOSP w Stąporkowie