Do prac nad projektem Andrzeja Dudy zakładającym likwidację nieuznawanej Izby Dyscyplinarnej i zastrzeżeń Solidarnej Polski odniósł się w "Kropce nad i" szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot. Wezwał "do poparcia tego projektu w takim kształcie, w jakim został złożony". Wyraził nadzieję, że "ustawa dobra dla Polski" zostanie przyjęta.
Sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka pracuje nad projektami zmian w Sądzie Najwyższym - autorstwa prezydenta Andrzeja Dudy i PiS. Wiodącym w pracach komisji jest projekt prezydencki. Solidarna Polska, koalicjant PiS, sprzeciwia się niektórym zapisom projektu prezydenta. Zmiany dotyczące przede wszystkim Izby Dyscyplinarnej SN są elementem oczekiwanym przez Komisję Europejską w negocjacjach w sprawie uruchomienia środków dla Polski z unijnego Funduszu Odbudowy, które mają być wydatkowane w ramach Krajowego Planu Odbudowy.
Szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot powiedział w środę w "Kropce nad i", że "Polska powinna rozwiązać sama ten problem". - Propozycja pana prezydenta zmierza w tym kierunku. Moim zdaniem to jest oczywiste. Jeśli ktoś z tego sobie nie zdaje sprawy, to popełnia również błąd - ocenił.
Pytany o motywy lidera SP, ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry, który twierdzi, że to "kapitulacja" przed Brukselą, powiedział, że nie chce na ten temat "spekulować".
- Jeszcze raz w imieniu pana prezydenta wzywam Solidarną Polskę do poparcia tego projektu w takim kształcie, w jakim został złożony - powiedział Szrot.
Pytany, co w sytuacji, gdy Solidarna Polska nie chce tego zrobić, odparł: - To jest polityka parlamentarna, a polityka parlamentarna czasem się staje po prostu arytmetyką.
- To już jest rola wielu naszych rozmów, nie tylko naszych rozmów. Cały czas mam nadzieję, że ona się skończy przyjęciem tej dobrej dla Polski ustawy - dodał szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot.
CZYTAJ NA KONKRET24: Według TSUE Izba Dyscyplinarna nie jest niezawisłym sądem - ale orzeka. Na czym polega problem z izbą >>>
Szrot: ten system dyscyplinarny faktycznie nie funkcjonuje
Pytany, dlaczego według prezydenta Izba Dyscyplinarna nie powinna funkcjonować w takim kształcie jak obecnie, Szrot powiedział, że "są do tego istotne wątpliwości, a nasi partnerzy z Zachodu przedstawiają pewne zastrzeżenia".
Dodał, że "ten system dyscyplinarny faktycznie nie funkcjonuje, nie zdał egzaminu jako realnie działający instrument, który pozwoliłby tych sędziów, którzy łamią prawo weryfikować".
Zaznaczył jednak, że Andrzejowi Dudzie "bardzo zależy, żeby system weryfikacji dyscyplinarnej sędziów w Polsce istniał, był funkcjonalny, realny i skuteczny". Dodał, że takie rozwiązania są w projekcie.
Szef gabinetu prezydenta: Polska powinna zadbać o swoje relacje z przyjaciółmi
Szrot pytany, z kim rozmawiał prezydent na temat zastrzeżeń do Izby Dyscyplinarnej, odpowiedział, że z szefową KE Ursulę von der Leyen.
- Natomiast pan prezydent też obserwuje sytuację międzynarodową Polski, a ta sytuacja zmieniała się w ciągu ostatniego roku, niestety nie zmieniała się na dobre. Nie zmieniała się na korzyść Polski. Okazało się, że ze wschodu Polska sąsiaduje z wrogami. Mówię tutaj o Rosji (Władimira) Putina i Białorusi (Alaksandra) Łukaszenki. Tutaj Polska powinna też zadbać o swoje relacje z przyjaciółmi - mówił Szrot.
Dodał, że chodzi o kraje członkowskie UE i NATO.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24