Centralne Biuro Antykorupcyjne przeprowadziło operację likwidacji nielegalnego zoo - dowiedział się portal tvn24.pl. Nikt jednak nie trafił do aresztu, a zwierzęta przekazano pod opiekę naukowcom i studentom z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego.
Służba antykorupcyjna stała się właścicielem “zoo” przed dwoma laty, gdy przejęła od Kancelarii Prezydenta ośrodek w Lucieniu. Rozsławiły go spotkania prezydenta Lecha Kaczyńskiego z intelektualistami. Jednak przez większość roku piękny ośrodek, położony w lasach nad jeziorem, 140 kilometrów od stolicy, stał nieużywany.
- Prezydent uznał, że jest mu zbędny, a nam brakowało ośrodka szkoleniowego. Przejęliśmy go z dobrodziejstwem inwentarza. I to dosłownie - usłyszeliśmy w CBA.
Wyszło bowiem na jaw, że na części działki mieści się nieformalne zoo. Powstawało latami. Pracownicy ośrodka hodowali tam świniodziki, czyli krzyżówkę świni hodowlanej z dzikiem. Przygarniali również sarny, konie i drobniejsze zwierzęta.
Szef CBA Paweł Wojtunik zdecydował jednak, że utrzymywanie hodowli wiąże się ze zbyt wieloma problemami i należy ją zlikwidować.
- Ustaliliśmy, że przekażemy nieodpłatnie zwierzęta do Katedry Hodowli Owiec i Kóz Wydziału Bioinżynierii Zwierząt na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim. Przekazanie odbyło się w obecności lekarza weterynarii - wyjaśnił nam rzecznik prasowy CBA Jacek Dobrzyński.
Zwierzęta, służą do nauki m.in przyszłym weterynarzom, ale ich życiu to nie zagraża i mają się dobrze.
Autor: Robert Zieliński (r.zielinski@tvn.pl)//rzw / Źródło: tvn24.pl