- To była rozmowa o przyszłości, okolicznościach i decyzjach. To był ważny zarząd, bo uruchamiający procedurę bezpośrednich wyborów - powiedział dziennikarzom w Sejmie wiceszef PO Grzegorz Schetyna. - Było bardzo spokojnie, twardo, ale rzeczowo - dodał z kolei rzecznik rządu Paweł Graś.
Schetyna był pytany, kiedy złoży ostateczną deklarację o ewentualnym starcie w wyborach na szefa PO. - Kiedy już będzie wiadomo, na jakich zasadach będą wybory, kiedy rozpocznie się proces, to wtedy przekażę tę informację - powiedział.
A odpowiadając na pytanie o to czy interesowałoby go bardziej stanowisko szefa partii, czy sekretarza generalnego Schetyna stwierdził: - Wszystko zależy od zmian w statucie.
Zapewnił, że podczas posiedzenia zarządu nikt nie naciskał go, aby złożył jasną deklarację - startuje czy nie. Wcześniej w RMF FM Schetyna zapowiedział, że o tym czy będzie kandydował na przewodniczącego poinformuje pod koniec czerwca.
Także drugi potencjalny kontrkandydat Tuska - Jarosław Gowin - podkreślił: - Zmieniły się reguły gry, ale moje decyzje są niezmienne. Swoje plany ogłoszę po konwencji krajowej - mówił.
Dodał, że przyspieszenie wyborów ma swoje lepsze i gorsze strony. - To wyciszy emocje w PO, ale będzie brakowało czasu na debatę programową - ocenił były minister sprawiedliwości.
Dobra atmosfera
O atmosferę czwartkowego posiedzenia zarządu PO pytany był też w Sejmie rzecznik rządu Paweł Graś. - Było bardzo spokojnie, twardo, ale rzeczowo. Wbrew temu, co pojawiło się w niektórych mediach, nie padały żadne konkretne nazwiska. Pan premier mówił o pewnej sytuacji, o sposobie zarządzania partią i jej funkcjonowania. Stwierdził bardzo jasno, że jeśli ktoś uważa, że ma na tę partię i jej zarządzanie inny pomysł, to wybory to jest bardzo dobry moment, żeby wyjść i przedstawić swoją koncepcję, i na taką koncepcję ścierać się z innymi kontrkandydatami - powiedział minister.
Pytany o piątkowe spotkanie z koalicyjnym PSL powiedział, że będzie to "tradycyjne spotkanie koalicyjne". - Umawialiśmy się na takie spotkania co dwa tygodnie. Nie zawsze się udaje, od ostatniego minął miesiąc. Jak zwykle będzie dyskusja o bieżącej sytuacji politycznej i planach koalicji na najbliższe tygodnie i miesiące - poinformował Graś.
A na Twitterze minister napisał:
@jarekkuzniar twardo, szczerze, otwarcie , z pełną determinacją, celnie, czasem boleśnie
— Paweł Graś (@pawelgras) 24 maja 2013
Dobrze i bardzo dobrze
O nowe ustalenia zarządu był też pytany w Sejmie wicepremier i minister finansów Jacek Rostowski. Zadeklarował, że jest bardzo zadowolony z przyspieszenia wyborów na szefa partii. - Im szybciej ta sytuacja będzie wyklarowana, tym szybciej będziemy mieli nowego przewodniczącego. Jestem w stu procentach pewien, że to będzie Donald Tusk. Tym szybciej będziemy mogli zacząć iść do przodu i odzyskiwać wyborców, którzy w tej chwili może w jakiejś mierze zwątpili i dynamicznie zacząć wyprowadzać Polskę z kryzysu.
Andrzej Biernat z PO podkreślił, że na posiedzeniu zarządu premier Tusk zwrócił uwagę na ostatnie problemy PO "kulturalnie, ale dosadnie".
Andrzej Halicki dodał, że nie było "nudno". - Było spokojnie, bardo dobry zarząd - ocenił.
Decyzja zarządu
Zarząd Krajowy PO zdecydował w czwartek, że 29 czerwca odbędzie się Konwencja Krajowa PO, która ma zmienić statut partii, umożliwiając bezpośrednie wybory szefa partii. Po zmianie statutu głosowanie odbyłoby się najprawdopodobniej w sierpniu, a jego ewentualna II tura na przełomie sierpnia i września. Pierwotnie Konwencja Krajowa Platformy - czyli zgromadzenie przedstawicieli partii ze wszystkich regionów mające m.in. uprawnienia do zmiany statutu - planowana była na wrzesień.
Zgodnie z decyzją zarządu PO, wybory szefa partii miałyby mieć dwie tury, chyba że już w pierwszym głosowaniu któryś z kandydatów uzyskałby 50 proc. głosów; jeśli żaden takiej większości nie uzyska, do drugiej tury przejdzie 2 kandydatów z największą liczbą głosów; w obu turach mieliby wziąć udział wszyscy członkowie partii.
Do tej pory jedynie premier Donald Tusk zadeklarował, że zamierza kandydować. Startu w wyborach szefa PO nie wykluczają - oprócz Schetyny - b. minister sprawiedliwości Jarosław Gowin.
Autor: mn//kdj/k / Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24