Jeszcze zanim jasne stały się dalsze losy ministra sprawiedliwości w rządzie, na Twitterze pocieszał go Jan Bury. "Co cię nie zabije, to cię wzmocni" - napisał do Jarosława Gowina przewodniczący Klubu Parlamentarnego PSL.
To był sądny dzień dla Jarosława Gowina. Przed południem minister przyjechał do KPRM na prawie godzinne spotkanie z Donaldem Tuskiem. W poniedziałek ok. godz. 14 minister sprawiedliwości ponownie przyjechał do kancelarii premiera.
Jeszcze zanim Donald Tusk ogłosił oficjalną decyzję na temat losów ministra sprawiedliwości, huczało od spekulacji. Także w internecie.
@jaroslaw_gowin What doesn't kill you makes you stronger ;) youtube.com/watch?v=Xn676-…— Jan Bury (@BuryJanek) 4 marca 2013
Jan Bury, przewodniczący Klubu Parlamentarnego PSL, napisał do Gowina "Co cię nie zabije, to cię wzmocni", załączając link do piosenki Kelly Clarkson "Stronger (What doesn't kill you)".
Wcześniej, Jarosław Gowin komentując post rzecznika rządu Pawła Grasia o tym, że Donald Tusk podejmie w poniedziałek decyzję o przyszłości ministra sprawiedliwości, zamieścił wpis "I don't like Mondays". Jarosław Gowin załączył także link do piosenki o tym tytule grupy The Boomtown Rats.
Spór po głosowaniach
Spór na linii Tusk-Gowin nasilił się po głosowaniach w sprawie związków partnerskich. Pod koniec stycznia sejmowa większość odrzuciła trzy projekty ustaw o związkach. Przed głosowaniem doszło na sali obrad do wymiany zdań między Tuskiem a Gowinem. Szef resortu sprawiedliwości ocenił z trybuny sejmowej, że wszystkie trzy propozycje dotyczące związków są sprzeczne z art. 18 konstytucji, który ochroną Rzeczypospolitej otacza instytucję małżeństwa. Premier odpowiedział oświadczeniem, że jest to "prywatna opinia" jego podwładnego.
W poniedziałek po południu Tusk zapewnił, że konflikt, który ciągnął się między nim a ministrem sprawiedliwości od czasu głosowania nad projektem ustawy nt. związków partnerskich został zakończony. - Współpraca jest możliwa - powiedział szef rządu.
Autor: kde/rs / Źródło: Twitter, PAP, TVN24