Po przedstawieniu przez premiera Mateusza Morawieckiego informacji związanej z negocjacjami budżetowymi w Unii, w Sejmie nastąpiła gorąca dyskusja. Po godzinie 21. Krzysztof Gawkowski, Monika Wielichowska i Jarosław Kaczyński pojawili się kolejno na mównicy. Doszło do głośnej wymiany zdań wokół tematu protestów na ulicach miast. W tvn24.pl trwa relacja z obrad Sejmu.
Kończymy relację z środowego posiedzenie Sejmu. Dziękujemy za uwagę.
W Sejmie kontynuowane są obrady zgodnie z harmonogramem. Po godzinie 23 wicemarszałek Terlecki ogłosił przejście do punktu 11. porządku dziennego – sprawozdanie komisji rolnictwa i rozwoju wsi o poselskich projektach ustaw o zmianie ustawy o paszach.
Sienkiewicz: Brutalizacja życia publicznego nie jest wypadkiem przy pracy, nie jest nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności. Jest taktyką i strategią Jarosława Kaczyńskiego, dla którego im gorzej, tym lepiej.
Sienkiewicz: Jesteśmy świadkami niesłychanej brutalizacji życia publicznego w Polsce. Ta brutalizacja ma jednego autora - to jest Jarosław Kaczyński, który ją uruchomił. To nie jest przypadek, tylko celowa taktyka. Jarosław Kaczyński jest zainteresowany, żeby na polskich ulicach ludzie się wzajemnie atakowali. Jest zainteresowany podkręceniem konfliktu w taki sposób, by mógł straszyć swoich zwolenników tym, że anarchia jego wrogów ogarnia kraj.
Wielichowska: Posłowie i posłanki są funkcjonariuszami publicznymi i mogą przeprowadzać interwencję. I tak też się dzisiaj stało. (…) Podczas jednej z takich interwencji kordon policji zacząć się zacieśniać. Mimo że mówiłam policjantowi, że jestem posłanką, trzymałam legitymację, to napór był coraz silniejszy, na tyle duży, że pan policjant złamał mi legitymację.
Pytany o słowa Kaczyńskiego o "krwi na rękach" posłów opozycji, Terlecki powiedział, że jest to "oczywista przenośnia". – Musimy mieć świadomość, że znaczna liczba zakażeń a także zgonów może być następstwem manifestacji, które miały miejsce wcześniej. To jest trudne w tej chwili do ustalenia czy wśród osób, które najczęściej przechodzą zarazę są osoby, które były na demonstracjach, ale myślę, że to jest do ustalenia – powiedział wicemarszałek.
Zdaniem Terleckiego "wielokrotnie z mównicy słyszeliśmy pogróżki pod naszym adresem, adresem posłów Prawa i Sprawiedliwości". – Wypowiedź pana premiera [Kaczyńskiego-red.] poprzedziło wycie części sali, która darła się "będziesz siedział" – powiedział.
- To jest komedia, którą opozycja odgrywała na sali sejmowej, w sytuacji gdy manifestacja przed Sejmem się nie powiodła, przyszło mało ludzi i trzeba było podgrzać jakoś atmosferę – ocenił Terlecki.
- Pan wicemarszałek usiłował przejść przez kordon policji, nie miał legitymacji, miał zasłoniętą twarz i policja nie chciała go przepuścić. Interweniowały posłanki jego klubu i policja przestała blokować przejście - powiedział Terlecki.
Jak dodał, "przez chwilę trwała tam sprzeczka". - Na monitoringu nie widać żadnych ruchów wskazujących na naruszenie cielesności pana marszałka. Rzeczywiście na samym początku coś takiego miało miejsce, kiedy policja stała w kordonie, a pan wicemarszałek się przepychał – relacjonował zajścia przed Sejmem wicemarszałek.
Ryszard Terlecki o incydencie przed Sejmem: Znów mieliśmy na sali sejmowej awanturę i prowokację ze strony opozycji. Jeden z posłów wbiegł na mównicę i wołał, że wicemarszałek Sejmu został pobity przez policję. Mamy dokładny monitoring tego co się stało.
Mirosław Suchoń: Pobito wicemarszałka Sejmu, posłanka została poturbowana przez policję. To wasze przyzwolenie do tego doprowadziło. Doprowadziło do tego, że młodzi protestujący ludzie są traktowani przez policję gorzej niż przestępcy. To jest wasze przyzwolenie i waszego wicepremiera do spraw bezpieczeństwa.
Barbara Nowacka: Koalicja Obywatelska apelowała o odroczenie debaty. Nie można poważnie procedować ustaw, które wpływają na życie i przyszłość zawodową na przykład nauczycieli, w atmosferze takiej, że wicepremier wychodzi i grozi posłom więzieniem.
Bartłomiej Sienkiewicz: W czasie dzisiejszego dnia doszło do tak skandalicznych wydarzeń, które się cieniem kładą na tę izbę i na rządy Prawa i Sprawiedliwości.
Czarzasty: Ci którzy wysyłają policję, kiedyś za to odpowiedzią. Tak jak kiedyś mi powiedział wysoki urzędnik PiS-u: "albo wygramy, albo będziemy siedzieć". Mam dla was złą informację. Jeżeli będziecie tak manipulowali ludźmi, będziecie siedzieć – wcześniej czy później.
Czarzasty: Mogę tylko życzyć policji polskiej: bądźcie rozsądni, nie dajcie się podpuszczać. Nie atakujcie bez potrzeby, bo podpuszczają was ludzie bez sumień, którzy mają w tym swój polityczny interes. Podpuszczają was ludzie, którzy nie staliby obok was, bo by się bali.
Włodzimierz Czarzasty o incydencie pod Sejmem: Nie zgłoszę zażalenia na policję i nie zgłoszę skargi. Dlatego tego nie zrobię, bo spotkałem się oko w oko z policjantami, którzy tak naprawdę nie wiedzieli po co tam stoją. (…) Nie będę składał skargi na chłopaka jednego i drugiego, którzy mnie pchnęli, dlatego, że oni się zagubili w państwie, w którym nie ma reguł, nie ma zasad i są wysyłani sami nie wiedzą przeciwko komu.
Krzysztof Gawkowski na konferencji Lewicy. – Chcieliśmy informacji premiera, który za bezpieczeństwo odpowiada. Tyle że pan premier, zamiast skulić głowę i przeprosić, poinformował posłów, że po pierwsze – będą siedzieć, po drugie – są faszystami, a po trzecie – to wszystko jest wina opozycji – mówił Gawkowski.
Sienkiewicz: Wiem, że na sali sejmowej krzyczymy do siebie różne rzeczy, to jest prawo parlamentu. Czymś innym są natomiast słowa wygłaszane z tego świętego miejsca jakim jest mównica sejmowa. Z tego centrum demokracji i dialogu usłyszeliśmy słowa wicepremiera polskiego rządu, który wprost do opozycji zagroził aresztowaniem.
Bartłomiej Sienkiewicz: Sytuacja jest niezwykła, nie tylko dlatego, że doszło do naruszenia nietykalności wicemarszałka Sejmu, ale także z uwagi na słowa, które padły z tej mównicy, adresowane do posłów opozycji.
Krzysztof Paszyk: Jako przedstawiciel Koalicji Polskiej chciałbym wesprzeć wniosek o przerwę, który przewodniczący Gawkowski złożył, aby emocje zostały wystudzone.
Barbara Nowacka: Dzieje się rzecz niebywała. Wicepremier rządu wychodzi na mównicę i obraża opozycję. To są oskarżenia, za które Koalicja Obywatelska złoży wniosek do prokuratury. My się nie damy obrażać, nie mamy krwi na rękach. Krew na rękach ma człowiek, który odpowiada za chaos ostatnich lat.
Gawkowski: Kiedy słyszymy z tej mównicy, że posłowie będą siedzieć, to to jest nie tylko naruszenie demokratycznych standardów, ale to są groźby karalne pod adresem ludzi, którzy walczą o wolność i godność. (…) Kiedy wysyłacie policję na protestujących i na posłów, to na to nie może być zgody.
Rozpoczęła się przerwa w obradach Sejmu.
- Jeżeli w Polsce będzie praworządność, to wielu z was będzie siedziało – odpowiedział Kaczyński, wracając na mównicę sejmową.
"Bedziesz siedział" - skandowali posłowie opozycji zebrani na sali plenarnej.
Marszałek Sejmu ogłosiła 10 minut przerwy. Mimo to Jarosław Kaczyński wszedł na mównicę. – Najpierw zdejmijcie te błyskawice esesmańskie. A po drugie, wszystkie te demonstracje, które popieraliście kosztowały życie wielu osób. Macie krew na rękach. Nie powinno być was w tej izbie – powiedział Kaczyński.
Posłanka Koalicji Obywatelskiej Monika Wielichowska weszła na mównicę i pokazała coś, co według niej jest jej połamaną legitymacją poselską.
- Panie premierze Kaczyński, to się dzieje teraz na ulicy. Policjant naruszył moją nietykalność cielesną. Złamał mi legitymację. Wiedział, że jestem posłem, wiedział, że interweniuję, bo zatrzymujecie na ulicy młodych ludzi. Podpalił pan emocje w środku pandemii. Co pan dzisiaj zrobił z Warszawą. Sejm jest wielką twierdzą, niech pan wyjdzie i powie co pan robi – mówiła Wielichowska.
Na mównicę sejmową wszedł Krzysztof Gawkowski z Lewicy. – Pan marszałek Czarzasty został właśnie pobity przez policję. Policja użyła siły wobec wicemarszałka i posłów. Pan marszałek Czarzasty jest właśnie zatrzymany i chciałem, żeby Wysokiej Izbie było wiadomo o tym tu i teraz – stwierdził Gawkowski.
Sejm odrzucił wniosek komisji. Projekt ustawy został skierowany do komisji administracji i spraw wewnętrznych w celu ponownego rozpatrzenia.
Sejm rozpoczął głosowanie nad przyjęciem wniosku komisji o odrzucenie ustawy o działach administracji rządowej.
Wicemarszałek Sejmu ogłosiła 3 minuty przerwy. Po przerwie izba przystąpi do głosowania nad wnioskiem komisji o odrzucenie noweli ustawy o działach administracji rządowej.
Zofia Czernow, Koalicja Obywatelska: szybka legislacja jest zawsze wtedy, kiedy projekt jest nieprzejrzysty, kiedy PiS ma dużo do ukrycia przed posłami i społeczeństwem.
Urszula Nowogórska, PSL - Kukiz'15: zrozumiałe jest to, że jeżeli w wyniku rekonstrukcji rządu doszło do zmniejszenia liczby ministerstw, to wiadome było, że należało zmienić przyporządkowanie pewnych kompetencji do nowo powstałych ministerstw.
Rozpoczęło się drugie czytanie projektów uchwał.
Szymański: Tylko w tym parlamencie słyszę o polskim osamotnieniu, nie widzę tego w praktyce. Z żadnej innej stolicy, z żadnej innej perspektywy tego nie widać.
Minister ds. Unii Europejskiej Konrad Szymański udziela odpowiedzi na pytania posłów.
Maciej Konieczny (Lewica) nawiązał do wcześniejszego wystąpienia premiera. Mówił, że Mateusz Morawiecki, "niegdyś namiestnik międzynarodowego banku na Polskę, a dzisiaj, jeżeli wierzyć deklaracjom, główny bojownik o polską suwerenność wobec międzynarodowego, wielkiego kapitału mówił parę rzeczy, które pewnie lewicowcowi mogłyby się spodobać".
- To jest faktem, że to nie jest tak, że środki płyną do Polski całkiem z dobroci serca, to jest układ, który obu stronom się opłaca, ponieważ wyżej zaawansowane państwa europejskiego centrum czerpią duże korzyści ze wspólnego rynku i ta kasa płynie także w drugą stronę. (…) Tylko w jaki sposób wzmocni Polskę to, że ta kasa będzie płynąć wyłącznie z Polski na Zachód a w drugą stronę już nie, a do tego doprowadzi weto tego rządu – dodał.
Poseł KO Dariusz Rosati powiedział, że "brakuje w sprawozdaniu rzeczy kluczowej, oceny polityki Polski, przede wszystkim oceny skutków i rezultatów tej polityki dla nas".
Ocenił, że "sprawozdanie ukrywa smutną prawdę o coraz słabszej pozycji Polski w UE, jest świadectwem izolacji rządu PiS w załatwianiu polskich interesów". – Miała być panie ministrze twarda obrona polskich interesów – mówił. – Zamiast tego jest seria upokarzających porażek, niezałatwionych spraw i mnożących się konfliktów – ocenił Rosati.
Poseł Sylwester Tułajew (PiS) powiedział, że klub PiS wyraża poparcie dla działań rządu Mateusza Morawieckiego w bardzo trudnym czasie zarówno prezydencji fińskiej jak i prezydencji chorwackiej.
- W sposób szczególny chciałbym podziękować panu ministrowi Szymańskiemu, bo wiem, jak ciężko pracuje, jeżeli chodzi o współpracę z Unią Europejską, za jego aktywność – mówił.
Następnie zaczęły się oświadczenia w imieniu klubów i kół.
Poseł Andrzej Grzyb (PSL-Kukiz15) przedstawił uzasadnienie projektów uchwał w sprawie udziału Polski w pracach Unii Europejskiej w okresie lipiec-grudzień 2019 r. oraz styczeń-czerwiec 2020 r.
Konrad Szymański odnosząc się do okresu prezydencji fińskiej w Radzie UE powiedział, że spośród decyzji o charakterze politycznym na pewno na uwagę zasługuje fakt, że w grudniu w końcu udało się ustalić, że neutralność klimatyczna UE do 2050 roku będzie liczona tylko na poziomie całej UE, że nie będzie tworzyła zobowiązania poszczególnych państw członkowskich do uczynienia tego samego
Dodał, że Polska nie jest zobowiązana prawnie, żeby partycypować w tym trendzie. To nie znaczy, że Polska chce zaprzestać polityki klimatycznej własnej, ale musi być ona zgodna z uwarunkowaniami gospodarczymi polskimi.
Sejm przeszedł do kolejnych punktów obrad. To informacja o udziale Rzeczypospolitej Polskiej w pracach Unii Europejskiej w okresie lipiec – grudzień 2019 r., a także w okresie styczeń-czerwiec 2020. Informację przedstawia minister ds. europejskich Konrad Szymański.
Robert Winnicki (Konfederacja): Składam wniosek formalny o przerwę, żeby pan premier miał czas ochłonąć i pomyśleć o tym, co tak naprawdę jego formacja polityczna mówiła przez wszystkie lata. To wasza formacja między innymi odpowiada za wprowadzenie traktatu lizbońskiego. W lipcu wyście się godzili na te mechanizmy centralizujące UE. Proszę nie mówić teraz tutaj o suwerenności. Panie premierze, pan skapitulował w lipcu, więc dzisiejsze pana słowa są pozbawione znaczenia
Wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty do premiera: panie premierze, niech pan zobaczy, można tak to zorganizować, że pan w pełnym szacunku przedstawia swoje zdanie, a kluby w pełym szacunku przedstawiają swoje zdanie
Premier: poproszę o odniesienie się do tej uchwały, czarno na białym będzie widać, jakie mechanizmy służą utrwalaniu UE, a jakie grożą jej rozpadem
Premier: to jest mechanizm niebezpieczny, rozbicia UE. Chcę zaproponować uchwałę, w której będą ujęte wszystkie aspekty, o których dzisiaj mówiłem
Premier: przede wszystkim dbajmy o naszą ojczyznę
Morawiecki: my się nie damy zaszantażować
Premier: chcę zapewnić, że nie będzie żadnych strat
Morawiecki: rozmawiałem z premierami południa Europy, mają obawy, że ich polityka gospodarcza się nie spodoba
Morawiecki: czy nie jest otwarciem puszki Pandory mechanizm, który polega na arbitralności?
Premier do opozycji: jeszcze miesiąc, dwa miesiace temu mówiliście, że to nie jest dobry wynegocjowany budżet dla Polski
Ponownie głos zabrał premier Mateusz Morawiecki.
Następnie na mównicę wszedł Grzegorz Braun. Był upominany o założenie maseczki. Ostatecznie został wykluczony z posiedzenia Sejmu.
Kosiniak-Kamysz: Pomiędzy zasadą praworządności a suwerennością jest znak równości. Nie ma suwerenności bez praworządności
Kosiniak-Kamysz do premiera: ma pan szansę, żeby otrzymać wsparcie
Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL): Na wecie strata przedsiębiorców, rolników, samorządowców, chorych, którzy będą czekać dłużej na lepiej doposażone szpitale. My do tego nie dopuścimy
Gawkowski do premiera i obozu rządzącego: Potraficie zjednywać wrogów, szukacie nieporozumień, a za swoich partnerów wyznaczacie tych, którzy są największymi podpalaczami UE
Gawkowski: Ona ewoluuje, ale wciąż jest tą samą Unią
Krzysztof Gawkowski (Lewica): UE w 2004 roku, jak do niej wstępowaliśmy, była tą samą Unią
Budka: dzisiaj każdy, kto grozi wetem w stosunku do dobrego budżetu dla Polski, zdradza polski interes narodowy
Budka: premier Morawiecki tak wiele razy skłamał w dzisiejszym wystąpieniu, że czasu nie wystarczy by prostować te wszystkie kłamstwa
Budka: UE to wielki projekt, nie tylko polityczny, gospodarczy, ale przede wszystkim gwarancja bezpieczeństwa na lata. I dzisiaj ci szaleni ludzie, którzy dla własnego politycznego interesu próbują rozsadzić UE od środka, próbują udawać, że robią coś dobrego
Borys Budka (KO): mieliśmy do czynienia z festiwalem kłamstwa, obłudy i oszczerstw rzucanych pod adresem nie tylko opozycji, ale i naszych partnerów w UE
Wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty wznowił obrady. Powiedział, że robi to w sposób niekonwencjonalny. Poinformował, że do sprostowania zgłosili się posłowie Borys Budka (KO), Krzysztof Gawkowski (Lewica), Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL) i Grzegorz Braun (Konfederacja).
Premier Mateusz Morawiecki zakończył swoje wystąpienie w Sejmie.
Morawiecki: Będziemy stanowczo dbać o polską rację stanu. Mam zaszczyt reprezentować ten obóz polityczny - PiS, który postępuje zawsze zgodnie z polską racją stanu. Postępuje odważnie, ale i rozważnie. I tak będzie tym razem.
Premier: Mogliśmy iść łatwiejszą drogą, mogliśmy przytaknąć, jak to robiła PO, ale płyniemy pod prąd mainstreamu Brukseli, który ma specyficzną wizję UE, która nie ma szans na przetrwanie. Zdecydowaliśmy sie walczyć o Polskę, ale też o przyszłość UE.
Morawiecki: Europa jest wielka, kiedy jest Europą ojczyzn, Europą jaką zakładali chrześcijańscy ojcowie założyciele
Premier: To jest gra o suwerenność, o samostanowienie, o autonomiczność
Morawiecki: Unia nie może tak wyglądać, że są francuskie supermarkety, holenderskie firmy ubezpieczeniowe, niemieckie media, a po naszej stronie są pracownicy delegowani przeciwko, którym wystepuje się z dyrektywą
Premier: mówimy głośne "nie" mechanizmom, które pozwalają na nierówne traktowanie Polski
Premier: Cały mechanizm unijny oparty jest o zasady kompromisu, szacunku jednych wobec drugich. W ostatnich tygodniach doszło do skumulownaia niejasności. My jesteśmy jak najbardziej za uczciwym wydawaniem każdego euro z budżetu. Wszelkie reguły, które odnoszą się do realizacji budżetu od tej strony akceptujemy.
Premier: My teraz chcemy zapewnić zdolność państwa polskiego do realizacji naszych reform. Nikt nie będzie nas zmuszał do realizacji cudzych wizji
Morawiecki: nie będzie naszej zgody na nierówne traktowanie państw członkowskich
Premier: praworządność i łamanie praworządności stało się w Unii Europejskiej pałką propagandową
Morawiecki: UE jest od strony gospodarczej konglomeratem państw, które są ze sobą związane wieloma zależnościami
Premier: My dbamy o to, żeby był porządek w prawie Unii Europejskiej i żeby równość prawa została zachowana
Premier do opozycji: Drugi argument, jaki podajecie, to jest to, że weto to taka broń atomowa, bomba, która wszystko rozwali. Nie zgadzam się z takim rozumowaniem. Dzięki temu, że jest weto, na wielu licznych polach, Unia Europejska trwa
Morawiecki: Jest mowa, że jeśli budżet nie zostanie przyjęty, to w ogóle go nie będzie. Traktat mówi, że jest konieczność uzgodnienia prowizorium na kolejny rok.
Premier: Unia Europejska, gdzie jest europejska oligarchia, która karze słabszych i wciska ich do kąta, to nie jest Unia Europejska, do której my wchodziliśmy i która ma przed sobą przyszłość
Premier: Dzisiaj stoimy przed fundamentalnym wyborem, który też obnaża hipokryzję opozycji. Mówicie, że dla nas Unia Europejska to tylko skarbonka, Otóż nie, Unia Europejska to wartości, równość wszystkich państw wobec prawa, to walka o swoistość całej UE.
Morawiecki: mamy do czynienia z podziałem na tych, którzy chcą żeby naród decydował sam za siebie i tych, którzy chcą, żeby kilku urzędników w Brukseli decydowało o naszym losie
W Sejmie rozpoczęło się wystąpienie premiera Mateusza Morawieckiego w sprawie unijnego budżetu.
Rzecznik rządu Piot Mueller podkreślił w rozmowie z dziennikarzami, że w czwartek odbędzie się posiedzenie Rady Europejskiej, w związku z tym premier Morawiecki chce się na to posiedzenie przygotować. - Natomiast również są głosowania - w związku z tym te wszystkie rzeczy trzeba połączyć - powiedział pytany o powody przełożenia informacji premiera, która początkowo została zapowiedziana na czwartek.
Marszałek Sejmu Elżbieta Witek informowała, że we wtorek przed godziną 21 wpłynęły wnioski między innymi o informację premiera dotyczącą kwestii publikacji noweli ustawy covidowej, a także o informację rządu w sprawie stanowiska rządu wobec przyszłego budżetu unijnego.
Jak mówiła, premier miał zabrać głos w tej sprawie w czwartek rano. Po południu rzecznik rządu Piotr Mueller przekazał, że szef rządu wystąpi jednak w środę.
Unijny budżet
W poniedziałek Polska i Węgry sprzeciwiły się przyjęciu rozporządzenia w sprawie uwarunkowania funduszy unijnych od przestrzegania praworządności. Rozporządzenie przyjęto jednak większością kwalifikowaną państw członkowskich. W konsekwencji zastrzeżeń zgłoszonych przez Polskę i Węgry niemiecka prezydencja podała, że państwa członkowskie nie osiągnęły jednomyślności w sprawie wieloletniego budżetu UE na lata 2021-2027 i decyzji w sprawie funduszu odbudowy.
W czwartek planowana jest wideokonferencja szefów państw i rządów, która planowo ma się zająć tematem pandemii koronawirusa. Na początku tygodnia źródło w niemieckiej prezydencji przekazało jednak, że szefowie państw i rządów mogą się też zająć sprawą wieloletniego budżetu UE i funduszu odbudowy.