- Trzymamy kciuki i mówię to z największym przekonaniem, żeby jak najwięcej pieniędzy do nas trafiło - powiedział w RMF FM poseł PiS Joachim Brudziński, pytany o to czego spodziewa się po rozpoczynającym się dziś szczycie UE. Zastrzegł jednak: - Te 300 mld, o których dziś mówimy, to już jest porażka Tuska, bo to jest dokładnie tyle samo po uwzględnieniu inflacji, ile zostało wynegocjowane na poprzednią kadencję - ocenił polityk.
Według Brudzińskiego, "dziś wiemy, że ta ekipa nie była w stanie skutecznie i dobrze wydać tych pieniędzy, które wynegocjował rząd PiS". - To jest dla każdego oczywista oczywistość. Te 68 miliardów, które wtedy zostały wynegocjowane, w dużej mierze przez tę ekipę, tego premiera i ministrów zostały zmarnotrawione - powiedział Brudziński.
Jeszcze więcej euro
Jego zdaniem PiS wynegocjowałby więcej pieniędzy dla Polski niż rząd Tuska. - A czy nie ma ku temu przesłanek i dowodów? Jest w postaci naszej skuteczności, chociażby odpowiedzi Davida Camerona na list Jarosława Kaczyńskiego. Dziś Jarosław Kaczyński jest politykiem opozycji, ale wykazał swoją skuteczność. A jaką skuteczność wykazuje Donald Tusk? - pytał polityk.
I dodał: - Oczywiście życzę Tuskowi, żeby wrócil z Brukseli nie tylko z 300 mld na politykę spójności, ale też ze 170 mld na wspólną politykę rolną. Bo to, że dziś polski rolnik jest dykskryminowany i ma kilkadziesiąt euro mniej w ramach dopłat bezpośrednich od rolnika niemieckiego to skandal - ocenił Brudziński.
Dziś o godz. 15 rozpoczyna się szczyt UE na temat nowego unijnego budżetu na lata 2014-2020. Poprzedni, listopadowy szczyt zakończył się bez porozumienia, bo kraje-płatnicy netto do unijnej kasy domagały się dodatkowych oszczędności w wysokości ok. 30 mld euro wobec kompromisowej propozycji szefa Rady Europejskiej Hermana Van Rompuya.
Autor: mn\mtom\k / Źródło: RMF FM
Źródło zdjęcia głównego: TVN24