W komisji śledczej ws. Antoniego Macierewicza nie chodzi o to, aby króliczka złapać, tylko gonić. Macierewicz ma instrumenty do obrony, więc niejedna aureola spadnie - stwierdził w "Jeden na jeden" Joachim Brudziński z PiS, odnosząc się do tego, czy Sejm powinien zbadać działania byłego likwidatora WSI.
Brudziński przekonywał, że Macierewicz to jeden z najwybitniejszych polityków i nie jest prawdą, że jest szalony, jak stwierdził szef klubu PO Rafał Grupiński.
- Poseł Grupiński próbuje się licytować ze swoim byłym partyjnym kolegą Januszem Palikotem na grubiaństwo. Przykro, bo pan Grupiński przynajmniej próbował uchodzić w ostatnich latach za osobę zrównoważoną, platformerskiego intelektualistę, różniącego się w werbalnej aktywności od polityków takich, jak Palikot czy Niesiołowski, a dziś staje z nimi w jednym szeregu w tym werbalnym grubiaństwie - powiedział Brudziński.
"Szaleniec Macierewicz"
W poniedziałek Grupiński w RMF FM powiedział: - Przyjdzie następny szaleniec za jakiś czas do władzy i uzna, że ponieważ Antoni Macierewicz nie został w żaden sposób rozliczony ani ukarany, to on też może teraz rozwiązać cały wywiad, kontrwywiad polski, wystawić Polskę na wielkie niebezpieczeństwo.
Dopytywany, kto jest pierwszym szaleńcem, stwierdził: - Jest Antoni Macierewicz, no bo o nim mówimy.
W opinii Brudzińskiego, Grupiński określając Macierewicza szaleńcem próbuje ratować swoją skórę w partii. - Używanie tego typu inwektyw nie ma nic wspólnego z opisywaniem rzeczywistości prawnej czy politycznej, jest natomiast politycznym grubiaństwem, które ma na celu ratowanie własnej głowy - powiedział polityk PiS.
- Jest (Grupiński - red.) na tyle wytrawnym politykiem, że musi sobie zdawać sprawę, że skoro przez Donalda Tuska został wydany polityczny wyrok na Grzegorza Schetynę, to prędzej czy później ostrze kata sięgnie również głównego pretoriana pana Schetyny, czyli pana Grupińskiego - dodał.
"Niejedna aureola spadnie"
W opinii Brudzińskiego, politycy PO na czele z Tuskiem powinni się zająć ważniejszymi problemami, jak choćby głodujące dzieci, a nie Macierewiczem.
Pytany, czy jego zdaniem powstanie komisja śledcza ds. działań Macierewicza, odpowiedział: - Przecież nie chodzi o to, aby króliczka złapać tylko, żeby królika gonić.
I dodał: - Nikt nie wie lepiej od Donalda Tuska, Tomasza Siemoniaka czy Bronisława Komorowskiego, że gdyby taka komisja powstała, to Antoni Macierewicz ma możliwości i instrumenty do własnej obrony, a wtedy możemy być pewni, że niejedna aureola spadnie. Jeśli premier tego chce, to mówimy (PiS - red.) proszę bardzo.
Wniosek o powołanie komisji śledczej ws. działań Macierewicza, jako wiceszefa MON i szefa SKW, złożył Twój Ruch, który chce, aby komisja zbadała jakość stanowienia prawa oraz pracę prokuratury.
Pod koniec stycznia premier Donald Tusk informował, że oceni wniosek pod kątem bezpieczeństwa Polaków; dodał, że będzie się chciał zapoznać z opiniami tych, którzy są w tej dziedzinie specjalistami i nie zajmują się polityką, tylko bezpieczeństwem państwa.
Rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska powiedziała, że prawnicy szukają odpowiedniej formuły komisji sejmowej ws. Antoniego Macierewicza, która mogłaby wyjaśnić sprawę, wskazać zaniedbania i błędy, ale jej obrady nie stałyby się "spektaklem politycznym".
Wniosek TR popiera SLD, przeciw są PiS i SP. PSL nie ma jeszcze stanowiska.
Autor: MAC/kka / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24