Polska wieś, polskie rolnictwo w trudnych warunkach też daje radę - zapewniał w niedzielę Mateusz Morawiecki w Łowiczu. Szef rządu był gościem na obchodach Ogólnopolskiego Dnia Sołtysa. - Bruce Lee nie dałby rady polskiemu chłopu - podkreślił.
- Spędziłem mnóstwo czasu w moim dzieciństwie, w czasach młodości, właściwie całe wakacje, szczerze powiedziawszy, dwa i pół, trzy miesiące, każdy weekend na wsi. Począwszy od różnych czynności, takich jak dojenie krów, również i sianokosy, łącznie z tym, że jeszcze w takich uboższych gospodarstwach umiałem posługiwać się cepem - opowiadał Morawiecki.
Podkreślił, że wiedział wtedy o premierze filmu "Wejście Smoka" z Bruce'em Lee w roli głównej. - Wiedziałem doskonale, że Bruce Lee nie dałby rady polskiemu chłopu - przyznał premier.
Ogólnopolski Dzień Sołtysa
Szef rządu wziął udział w obchodach z okazji Ogólnopolskiego Dnia Sołtysa, które odbyły się w Łowiczu. Wydarzenie rozpoczęła msza święta w hali Ośrodka Sportu i Rekreacji odprawiona przez biskupa łowickiego Andrzeja F. Dziubę.
W obchodach uczestniczyli również minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński oraz minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski.
Premier stwierdził również, że cieszy się, że polska wieś i polskie rolnictwo "w trudnych warunkach dają sobie radę coraz lepiej w Europie". - Polska bez polskiej wsi nie miałaby polskiej duszy. Jestem o tym przekonany. Polska wieś daje nam siłę, charakter, ogromną radość i moc czerpaną z tradycji i polskiej kultury, z chrześcijaństwa, z tego wszystkiego, co stanowi o przyszłości naszych pokoleń - zaznaczył.
- Dziękuję wszystkim, którzy na polskiej wsi dbają nie tylko o tradycje, ale dbają też o teraźniejszość, o rozwój w przyszłości. Szczęść Boże! - powiedział Morawiecki.
Autor: akw//now / Źródło: tvn24