"Pani przykład i odwaga sprawiły, że społeczeństwo białoruskie zażądało wolności" - napisali w liście do Swiatłany Cichanouskiej przedstawiciele Konferencji Ambasadorów RP. "Dla demokratycznego świata, dla większości Białorusinów prawdziwi zwycięzcy to Pani i społeczeństwo obywatelskie wolnej Białorusi" - dodali.
Na Białorusi od ponad tygodnia trwają protesty po ogłoszeniu wyników wyborów prezydenckich, które odbyły się 9 sierpnia. Według oficjalnych wyników ubiegający się o piątą reelekcję Alaksandr Łukaszenka otrzymał ponad 80 procent głosów, a jego główna rywalka, kandydatka opozycji Swiatłana Cichanouska - 10 procent poparcia. Zdaniem opozycji wyniki zostały sfałszowane. W czasie kolejnych manifestacji dochodziło do starć manifestujących z milicją. Tysiące osób zostało zatrzymanych. W niedzielę w Mińsku odbył się wielotysięczny wiec opozycji, na którym padały żądania zmiany władzy i przeprowadzenia nowych, uczciwych wyborów prezydenckich.
Łukaszenka oświadczył w poniedziałek, że w kraju trwają prace nad wariantami zmian w konstytucji, przewidującymi nowy podział pełnomocnictw. Jednocześnie powtórzył, że nowych wyborów prezydenckich na Białorusi nie będzie. - Nigdy się nie doczekacie, abym zrobił coś pod presją - oznajmił na spotkaniu z robotnikami w Mińskiej Fabryce Ciągników Kołowych (MZKT).
List Konferencji Ambasadorów RP do Swiatłany Cichanouskiej. "Europa grzeszyła zaniedbaniem wobec spraw Białorusi"
Konferencja Ambasadorów RP napisała list do przebywającej pod opieką władz Litwy Swiatłany Cichanouskiej, pod którym podpisało się 30 byłych ambasadorów. "Konferencja Ambasadorów składa na Pani ręce wyrazy solidarności, szacunku i podziwu dla wszystkich obrońców prawa i wolności w Białorusi. Szczególne słowa uznania kierujemy do Pani. Pani przykład i odwaga sprawiły, że społeczeństwo białoruskie zażądało wolności" - czytamy w liście.
Stwierdzono, że "Europa grzeszyła zaniedbaniem wobec spraw Białorusi". "Ulegając iluzji odgórnych zmian, tolerowała populistyczną dyktaturę w Mińsku. Dziś pokazaliście, jak społeczeństwo Białorusi jest zdeterminowane, by wprowadzić rządy demokracji. Tej fali już się zatrzymać nie da, a perspektywa zmiany w Pani kraju może odmienić los innych narodów w naszym regionie" - zaznaczyli byli ambasadorowie.
"Społeczeństwo obywatelskie Polski patrzy na Was z podziwem i będzie Was wspierać"
"Społeczeństwo obywatelskie Polski patrzy na Was z podziwem i będzie Was wspierać. Dlatego, że podzielamy Wasze ideały, ale także ze względu na sąsiedztwo i wielowiekowe wspólne życie. Białoruś musi powrócić do rodziny wolnych, europejskich państw. My, którzy tak długo pragnęliśmy tego samego dla siebie, głęboko wierzymy, że tak się stanie" - piszą.
W liście przypominają, że "niemal natychmiast po zakończeniu głosowania reżim ogłosił wygraną Aleksandra Łukaszenki, tak, jak spodziewał się świat". "Jawne fałszerstwa wyborcze, brutalne tłumienie prawa do manifestowania własnych poglądów nie pozostaną jednak bez echa" - podkreślają.
"Jesteśmy przekonani, że demokracja zawita do Mińska"
"Groźbami i szantażem wymuszono Pani wyjazd z kraju. Te metody są nam znane. Wiemy, jaki jest koszt polityczny, ale przede wszystkim osobisty, kiedy przychodzi walczyć z całym aparatem opresyjnego państwa. Dla demokratycznego świata, dla większości Białorusinów prawdziwi zwycięzcy to Pani i społeczeństwo obywatelskie wolnej Białorusi" - brzmi fragment listu Konferencji Ambasadorów RP.
Byli ambasadorowie podkreślili, że z podziwem przyjmują deklarację, że Swiatłana Cichanouska jest gotowa "do wzięcia na siebie odpowiedzialności za losy kraju". "Jesteśmy przekonani, że demokracja zawita do Mińska. Jeśli nie dziś, to wkrótce!" - napisali.
"Możemy jedynie przestrzegać, że wolność nie jest dana raz na zawsze"
"Jeszcze kilka lat temu ten list zawierałby odniesienie do naszych historycznych doświadczeń w walce o wolność. Zapewne pisalibyśmy o sukcesach, odwadze i poświęceniu polskiej 'Solidarności'. Dziś, kiedy Białoruś rozpoczyna swój marsz do demokracji, możemy jedynie przestrzegać, że wolność nie jest dana raz na zawsze, a utrzymanie jej wymaga wyobraźni i mądrości" - podkreślili sygnatariusze listu.
Przedstawiciele Konferencji Ambasadorów RP piszą także, że "nie ma chyba narodu bliższego Polakom niż Białorusini". "Oby wasze święto wolności stało się początkiem nowej, pokojowej rewolucji, która pozwoli zatrzymać odwrót od demokracji. Obyście wy teraz dali przykład tym wszystkim, którzy lekkomyślnie poddają się fali populizmu" - napisali.
"Proszę przyjąć od nas życzenia pomyślności i szczęścia dla całego narodu białoruskiego. I jak najszybszych prawdziwych, wolnych wyborów" - dodali na zakończenie listu.
Pod listem podpisało się ponad 30 byłych ambasadorów
Pod listem podpisali się: Jan Barcz, Jacek Kluczkowski, Jerzy Maria Nowak, Iwo Byczewski, Tomasz Knothe, Jerzy Marek Nowakowski, Maria Krzysztof Byrski, Maciej Kozłowski, Piotr Nowina-Konopka, Tadeusz Diem, Maciej Koźmiński, Agnieszka Magdziak-Miszewska, Paweł Dobrowolski, Jerzy Kranz, Piotr Ogrodziński, Grzegorz Dziemidowicz, Andrzej Krawczyk, Ryszard Schnepf, Stefan Frankiewicz, Andrzej Krzeczunowicz, Grażyna Sikorska, Urszula Gacek, Henryk Lipszyc, Tadeusz Szumowski, Adam W. Jelonek, Bogumił Luft, Andrzej Towpik, Maciej Klimczak, Piotr Łukasiewicz, Wojciech Tomaszewski, Michał Klinger, Anna Niewiadomska, Jan Truszczyński.
Konferencja Ambasadorów RP to grupa byłych polskich ambasadorów, której celem jest analiza polityki zagranicznej, wskazywanie pojawiających się zagrożeń dla Polski i sporządzanie rekomendacji.
Źródło: tvn24.pl