- Każdy kiedyś zaczynał i tak wygląda pierwszy krok, ale będzie jeszcze dużo lepiej - powiedział prezes PJN Paweł Kowal po pierwszych sondażowych wynikach wyborczych, które wskazują, że jego ugrupowanie nie przekroczyło progu wyborczego. - Biorąc pod uwagę nieobecność we wszystkich okręgach wyborczych taki wynik to sukces - ocenił z kolei szef Nowej Prawicy Janusz Korwin-Mikke. Słabym wynikiem nie przejął się też prezes Polskiej Partii Pracy Sierpień '80 Bogusław Ziętek.
Kowal podkreślił, że PJN w ciągu czterech miesięcy udało się zbudować listy w całej Polsce i przygotować kampanię wyborczą.
- Jeśli w cztery miesiące udało nam się zrobić to, co dziś widzicie, to myślę, że rok, dwa, trzy lata pokażą, że to my mieliśmy rację i że prawdziwi zwycięzcy są dziś na tej sali, a nie tam, gdzie się cieszą - mówił Kowal do zgromadzonych na wieczorze wyborczym PJN w warszawskim klubie Harenda.
Podczas przemówienia uczestnicy wieczoru kilkukrotnie nagradzali prezesa partii brawami.
Każdy głos
Kowal podkreślił, że żaden głos oddany na PJN nie będzie zmarnowany. - Z każdego z tych głosów - obiecuję - zrobimy użytek - zadeklarował prezes PJN. - Podziękujmy pięknie tym wszystkim, (...) którzy zaufali, którzy patrzą z nami w przyszłość. Przyjedziemy do nich, każdemu oddzielnie podziękujemy, przygotujemy następne wybory, będziemy mieli więcej niż 4 miesiące. To się musi udać, a ten wynik będzie lepszy niż widzicie na ekranach, ja to wiem - dodał.
Prezes PJN przyznał też, że "nie będzie łatwo". - Będziemy musieli przejechać całą Polskę, porozmawiać z każdym, pokazać, że jest alternatywa - mówił. Zaznaczył, że PJN to zrobi. Uczestnicy wieczoru skandowali: "Dziękujemy!" oraz "Kowal". Kowal trzymał w rękach podkowę na szczęście. Według prognoz sondażowych TNS OBOP podanych przez TVN24 i TVP, PJN uzyskała 2,2 proc. głosów.
Wiceszefowa klubu PJN Elżbieta Jakubiak, pytana jak sobie wyobraża dalszą działalność partii, odparła że jest przekonana, iż PJN będzie istniał i działał. Wojciech Mojzesowicz ocenił zaś, że "Polska przegra, jeśli będzie ta sama koalicja stagnacji i braku reform". - Potrzeba Polsce zmian. (...) Czas pokaże, czy za chwilę nie będzie tak, że ludzie będą musieli "odkleić się" od PiS, od PO i pomyśleć o czymś takim jak PJN. Jestem przekonany, że tak będzie - dodał.
Dobry wynik
Słaby wynik Kongresu Nowej Prawicy (1,1 proc.) ocenił podczas wieczoru wyborczej szef partii Janusz Korwin-Mikke. - Jeszcze cztery tygodnie temu mieliśmy wynik dwa razy wyższy niż Palikot. Od tego momentu nie wzięliśmy udziału w żadnej debacie telewizyjnej. Media przekazywały, że my nie startujemy w wyborach, bo przegraliśmy sprawę w sądzie. Ten wynik jest dużym sukcesem, jeśli wziąć pod uwagę to, że startowaliśmy tylko w połowie Polski - ocenił Korwin-Mikke.
Bardzo słabym wynikiem Polskiej Partii Pracy Sierpień '80 nie przejął się jej szef. Podczas wieczoru wyborczego Bogusław Ziętek powiedział, że wynik będzie dużo lepszy od sondażowego (0,6 proc.). - Będzie dużo więcej niż 0,6 proc. My się spodziewaliśmy, że te wybory będą szansą na zmiany, niestety zmian nie będzie. Przedstawiliśmy bardzo dobry program i będziemy chcieli go realizować - powiedział Ziętek.
Podane wyniki to pierwsze, sondażowe rezultaty, przeprowadzone metodą exit poll w losowo wybranych 900 lokalach na terenie całego kraju przez ankieterów TNS OBOP dla TVN24. Ankieterzy przez cały czas trwania głosowania, od godziny 7 do 21, przepytali około 100 tysięcy osób, które oddały już głos. Zazwyczaj margines błędu w sondażach exit poll wynosi mniej niż 2 procent.
Źródło: tvn24.pl, PAP