Arcybiskup Andrzej Dzięga, metropolita szczecińsko-kamieński, wygłosił orędzie z okazji Wszystkich Świętych i Dnia Zadusznego, które było transmitowane w państwowych mediach. Duchowny oskarżany jest o to, że roztoczył "parasol ochronny" nad księdzem Andrzejem Dymerem, który miał wykorzystywać osoby nieletnie. Fakt, że to on przemówił do wiernych spotkał się z krytyką ofiar pedofilii, katolickich publicystów oraz polityków.
Arcybiskup Andrzej Dzięga był jednym z bohaterów reportażu TVN24 o zmarłym w lutym tego roku księdzu Andrzeju Dymerze. Duchowny miał wykorzystywać seksualnie osoby nieletnie. Jedną z osób, które miały wiedzieć o sprawie od lat i nie reagowały, jest właśnie arcybiskup Dzięga, obecnie metropolita szczecińsko-kamieński.
"Przyzwoitszego niż Dzięga nie mieli?, "wstyd, wstyd, wstyd"
Fakt, że to on przemówił do wiernych spotkał się z krytyką ofiar pedofilii, katolickich publicystów oraz polityków. Wśród nich jest Jakub Pankowiak, jeden z bohaterów filmu Tomasza i Marka Sekielskich "Zabawa w chowanego". "Zablokowano komentarze, nie dziwię się. Ilość wulgaryzmów byłaby nie do opanowania. Przypomnę tylko sprawę ks. Dymera i sposób traktowania przez Dzięgę poszkodowanych. Wstyd, wstyd, wstyd" - napisał na Twitterze, odnosząc się do wpisu o orędziu na koncie Konferencji Episkopatu Polski, pod którym wyłączono możliwość zamieszczania komentarzy.
"Zbyt często dajecie dowody, że jesteście niewierzący, więc Bóg na sądzie ostatecznym zaliczy was do kozłów. Biskup, który chronił pedofilów i za to nie przeprosił, nie różni się niczym od przestępcy, bo w identyczny sposób odnawia traumę wszystkich ofiar pedofilii, które go widzą" - napisał jezuita ojciec Krzysztof Mądel.
"Przyzwoitszego niż Dzięga do orędzia nie mieli? Czy to standard KK (Kościoła katolickiego - red.) wystawiać obrońców pedofilów, czy po prostu tylko tacy są?" - napisała z kolei posłanka Koalicji Obywatelskiej Barbara Nowacka.
Nagroda dla arcybiskupa Andrzeja Dzięgi
CZYTAJ PREMIUM: "Możecie sobie mówić, co chcecie, na temat arcybiskupa Dzięgi, my i tak zrobimy swoje"
Tę sprawę komentował w kwietniu w "Jeden na jeden" w TVN24 minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek, absolwent i wykładowca KUL. - Jestem dumny, że ktoś taki jak arcybiskup Dzięga jest absolwentem jest byłym pracownikiem Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego i został uhonorowany - odpowiedział Czarnek.
- Co do innych spraw: nie mam najmniejszego zdania w tej sprawie, dlatego że postępowanie trwa. Dopóki trwa, to pan ksiądz arcybiskup jest arcybiskupem diecezji szczecińsko-kamieńskiej i został uhonorowany za szerzenie zasad etyki katolickiej - odpowiedział Czarnek. - Nic złego w tym nie widzę - dodał. - W czym widzi pani problem? - zwrócił się do prowadzącej program Agaty Adamek.
Z kolei Tomasz Terlikowski napisał wtedy na Twitterze: "Nagroda dla abp Dzięgi to dowód, że wiedza o ochronie nieletnich w Kościele i świadomość, jak powinno się podchodzić do biskupów broniących sprawców, jeszcze się do Stowarzyszenia Absolwentów i Przyjaciół Wydziału Prawa KUL nie przebiła. Albo, że mają oni prawa małoletnich w...".
Orędzie arcybiskupa Dzięgi z z okazji Wszystkich Świętych i Dnia Zadusznego
Abp Andrzej Dzięga wygłosił orędzie z okazji Wszystkich Świętych i Dnia Zadusznego, które wyemitowano w niedzielę o godzinie 20 na antenie Programu Pierwszego Telewizji Polskiej oraz Programu Pierwszego Polskiego Radia. - Nawiedzając groby i mogiły, nie tylko wspominamy naszych zmarłych, ale także obdarowujemy ich naszą wdzięcznością, miłością i modlitwą. Jeśli trzeba, także naszym przebaczeniem - powiedział duchowny.
- Jako uczniowie Jezusa Chrystusa, wierzący w zmartwychwstałego Pana i oczekujący z nadzieją także zmartwychwstania naszych ciał u kresu czasu, obdarowujemy zmarłych i poległych naszą modlitwą. Każda msza święta ma tutaj wartość przeogromną. Także ciche nawiedzenie grobu, połączone z westchnieniem serca, które bezinteresownie błaga dobrego Boga o pokój wieczny dla zmarłych, ma ogromną wartość - mówił w orędziu.
Arcybiskup mówił w orędziu, że "ze szczególnym smutkiem zatrzymujemy się przy grobach i mogiłach dziecięcych, także dzieci zmarłych przed narodzeniem". - Przy nich robimy sobie wszyscy dodatkowy rachunek sumienia: czy można było uczynić coś więcej dla ochrony ich życia? Ale z najgłębszym smutkiem, a nawet pewnym przerażeniem zatrzymujemy się w tych dniach z modlitwą o miłosierdzie boże przy mogiłach, także tych symbolicznych, dzieci, które żyły, ale zostały zamordowane przed narodzeniem. To są ofiary aborcji. Wiele jeszcze musimy się wszyscy modlić i pokutować, aby zakończyło się na polskiej ziemi i pośród narodów świata zabijanie nienarodzonych, traktowane jako sposób rozwiązywania doraźnych problemów osobistych lub rodzinnych - powiedział hierarcha.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24