Prezydent Andrzej Duda wyraził nadzieję, że w ramach komisji do spraw badania wpływów Rosji i Białorusi będą "odbywały się poważne przesłuchania". Jego zdaniem, jeśli nie padną tam niewygodne pytania, to "komisja będzie wyłącznie bytem propagandowym". Skomentował też ostatnie pożary w Polsce i słowa szefa MSZ na temat Antoniego Macierewicza.
Prezydent Andrzej Duda od poniedziałku przebywa w Katarze z roboczą wizytą. W rozmowie z polskimi mediami został zapytany o rządowe plany powołania komisji ds. badania rosyjskich i białoruskich wpływów. - Dla nikogo nie jest tajemnicą, że ja zawsze byłem zwolennikiem tej komisji. Dziwię się tylko, że pan premier Tusk jest takim wielkim zwolennikiem (...), kiedy wcześniej przeciwko tej komisji jego ugrupowanie i on sam tak bardzo protestowali - odparł.
Komisja ds. badania wpływów Rosji. Prezydent komentuje
Prezydent podkreślał, że bardzo chciałby, by zapowiadana przez obecny rząd komisja powstała, ale ma nadzieję, że w jej ramach będą "odbywały się poważne przesłuchania i że wszystkie sprawy, gdzie potencjalnie mogą być rosyjskie wpływy, będą w tej komisji bardzo rzetelnie i wnikliwie wyjaśniane".
Jak wskazał, chciałby, by takie gremium było w stanie ocenić różne sprawy w sposób "obiektywny", a w jego skład weszli eksperci powołani przez "podmioty z różnych stron sceny politycznej". Prezydent liczy również na to, że podczas prac komisji będą padać "trudne pytania", które dla wielu osób "mogą być niewygodne". - Liczę na to, że te pytania zostaną zadane, bo jeżeli nie, to po prostu komisja będzie wyłącznie bytem propagandowym, zupełnie pustym, służącym jakiemuś politycznemu polowaniu na czarownice - stwierdził.
W zeszłym tygodniu premier poinformował, że jest przygotowany projekt ustawy w sprawie powołania komisji do badania wpływów rosyjskich i białoruskich w Polsce. W sobotę na antenie TVN24 przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów Maciej Berek przekazał, że przyjęcie projektu przez rząd zostało zaplanowane na 21 maja.
Komisja ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007–2022 powstała za już poprzedniej kadencji Sejmu z inicjatywy PiS. Budziła jednak wiele kontrowersji i zarzucano jej, że jest wyłącznie politycznym narzędziem dla Zjednoczonej Prawicy. Nazywano ją komisją "lex Tusk". W listopadzie Sejm nowej kadencji odwołał jej członków.
Pożary w Polsce
Prezydent mówił też, że "w ostatnich dniach mieliśmy do czynienia chyba z pięcioma czy sześcioma bardzo poważnym pożarami w różnych miejscach Polski". - Trudno nie mieć takiego podejrzenia, takiej obawy, że pożary mogą nie mieć charakteru przypadkowego i że to mogą być po prostu podpalenia. A w istocie, że może to być próba destabilizacji sytuacji w Polsce przez działania czynników zewnętrznych - ocenił.
Podkreślił przy tym, że sprawy te są badane przez "odpowiednie organy".
Prezydent o słowach Sikorskiego
Duda został też zapytany o słowa szefa MSZ Radosława Sikorskiego na temat ewentualnego aresztowania posła PiS Antoniego Macierewicza. - Jeżeli pan minister Sikorski ma jakiekolwiek dowody na to, że mogłaby zaistnieć jakakolwiek odpowiedzialność karna, to bardzo proszę, niech te dowody przedstawi, niech sprawę skieruje do prokuratury, bo na razie to mamy do czynienia z jakimiś pomówieniami medialnymi tylko i wyłącznie - odpowiedział prezydent.
Ocenił, że jest to nieodpowiedzialne działanie, "które nie powinno mieć miejsca, bo na tej zasadzie każdy może pomawiać również i pana ministra Sikorskiego"
Minister spraw zagranicznych został zapytany we wtorek w Programie III Polskiego Radia o to, "kiedy aresztowany będzie Antoni Macierewicz". Pytanie zadał anonimowy internauta, ale minister spraw zagranicznych przyznał, że jest ono zasadne. - Za sposób likwidacji WSI, za sposób poprowadzenia tej skandalicznej komisji (podkomisji smoleńskiej - red.), która niczego nie udowodniła. Dzisiaj będę na Radzie Ministrów widział się z prokuratorem generalnym (Adamem Bodnarem) i to bardzo zasadne pytanie mu przekażę - powiedział Sikorski. - Macierewicz to jest dla mnie siódmy cud świata. Gdyby ktoś z nas zrobił 1/10 tego, co zrobił Macierewicz na szkodę państwa polskiego, to byśmy siedzieli, a on nie siedzi - ocenił szef MSZ.
"Dyskusje o technologiach przyszłości"
Duda mówił też, że spotkał się z organizatorem Katarskiego Forum Ekonomicznego, emirem Kataru Tamimem ibn Hamadem Al Sanim. Wyraził nadzieję, że relacje gospodarcze między krajami będą się stale rozwijać, ponieważ Katar realizuje inwestycje w nowoczesne technologie związane z pozyskiwaniem energii, w tym odnawialnej, i wykorzystaniem wodoru.
- Cały czas trwają tutaj dyskusje o technologiach przyszłości, to jest to, na czym jest skupiona nasza uwaga - podkreślił. Zdaniem prezydenta Katar to sprawdzony partner, który inwestuje m.in. w rozwój portu w Świnoujściu. Duda przekazał również, że spotkał się z premierem Malezji Anwarem Ibrahimem w celu omówienia współpracy obu krajów.
Duda: sprawy europejskie prowadzi premier, Rada Ministrów
Prezydent nawiązał również do polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej. Jak mówił, będzie związana z naszym bezpieczeństwem i rozwojem. Zastrzegł przy tym, że zgodnie z ustaleniami sprawy europejskie prowadzi premier i rząd.
- Oczywiście zgodnie z ustaleniami, które przyjęliśmy z panem premierem, te sprawy europejskie prowadzi pan premier, prowadzi Rada Ministrów. To jest dla mnie oczywiste. Zgodziliśmy się co do tego. Jest oczywiście także i orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w tym zakresie, wydane już przed laty, zresztą z inicjatywy pana premiera. Co do tego nie ma żadnych wątpliwości - mówił.
Źródło: TVN24, PAP