- Prezydent stara się zrobić wszystko, żeby na zewnątrz stworzyć atmosferę, że w Polsce jest jakiś dualizm prawny. Nie, jest przywracana praworządność, z czym on nie chce się pogodzić - mówiła w "Kropce nad i" w TVN24 Anna Maria Żukowska, przewodnicząca klubu Lewicy. Piotr Zgorzelski, wicemarszałek Sejmu z PSL-Trzeciej Drogi, wskazywał, że ten "dualizm prawny" ma swoją "datę początkową" i przypada on na początek rządów PiS po wyborczym zwycięstwie w 2015 roku.
We wtorek były prokurator krajowy Dariusz Barski spotkał się w Pałacu Prezydenckim z Andrzejem Dudą. Barski uważa, że wciąż pełni funkcję prokuratora krajowego. Również prezydencka kancelaria nadal określa Barskiego w komunikatach jako "prokuratora krajowego". Prezydent stwierdził, że Barski został powołany na stanowisko prokuratora krajowego zgodnie z obowiązującym prawem.
W ubiegłym tygodniu Izba Karna SN w składzie sędziów wyłonionych do SN po 2017 r. stwierdziła, że powołanie Barskiego na prokuratora krajowego w 2022 r. było prawnie skuteczne.
Żukowska: prezydent nie może się pogodzić, że naprawiamy praworządność
Postawę prezydenta w tej sprawie komentowali w "Kropce nad i" w TVN24 Anna Maria Żukowska, przewodnicząca klubu Lewicy oraz Piotr Zgorzelski, wicemarszałek Sejmu z PSL-Trzeciej Drogi.
Zdaniem Żukowskiej "prezydent stara się zrobić wszystko, żeby na zewnątrz, za granicą, stworzyć taką atmosferę, że w Polsce jest jakiś dualizm prawny". - Nie, jest przywracana praworządność, z czym nie chce się pogodzić pan prezydent. Dlatego że to on, razem ze swoim środowiskiem politycznym, swoimi podpisami, firmował destrukcję praworządności w Polsce - stwierdziła.
- Po prostu nie może się pogodzić z tym, że jego umowne dziedzictwo, polegające na demontażu praworządności, zostaje odkręcone. Bo to jako koalicja robimy - mówiła Żukowska.
Zgorzelski: ten "dualizm prawny" ma swoją datę początkową
Zgorzelski ocenił, że "pan prezydent jakoś umiłował sobie wycieczki w kierunku wymiaru sprawiedliwości, który sam zdewastował, właśnie wtedy, kiedy gości głowy państw", nawiązując do tego, że podczas wspólnej konferencji prasowej z prezydent Gruzji mówił o stanie polskiej demokracji i wspomniał między innymi o sporze wokół prokuratora krajowego i o praworządności.
- Naprawdę nie wiem, czy pani prezydent Gruzji, czy też pan prezydent Litwy najbardziej jest zainteresowany tym, co urządził Polakom między innymi pan prezydent Duda. Bo ten "dualizm prawny", o którym się teraz mówi, nie wziął się znikąd, on ma swoją datę, a data początkowa to jest 2015, 2016 rok - dodał.
- Czy przed 2015 rokiem ktoś miał w ogóle wątpliwości? (dotyczące przestrzegania praworządności - red.) Była przestrzegana konstytucja, Krajowa Rada Sądownictwa była obsadzona zgodnie z konstytucją, a nie zgodnie z politycznym zleceniem i takie były fakty - podkreślił gość TVN24.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24