Podczas zorganizowanej w sobotę antywojennej manifestacji w Warszawie, premier Mateusz Morawiecki podkreślał, że sytuacja jest "niezwykle groźna" i podkreślił, że przed Polską jest "trudny okres". Obecny na marszu ambasador Ukrainy Andrij Deszczyca wyraził nadzieję, że żołnierze walczący z rosyjskim najeźdźcą nie tylko go zatrzymają, ale też zaczną "wyganiać z terytorium Ukrainy".
Premier Mateusz Morawiecki i Andrij Deszczyca wzięli w sobotę udział w manifestacji pod hasłem "Matki wołają: przestańcie strzelać do dzieci!" zorganizowanej w Warszawie przez kluby "Gazety Polskiej". Uczestniczyła w niej również marszałek Sejmu Elżbieta Witek, minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg, szef KPRM Michał Dworczyk oraz posłowie PiS Joanna Lichocka i Jan Mosiński.
- Rosja dalej prowadzi ataki na ukraińskie miasta - zabijając cywilów, zabijając dzieci, niszcząc budynki - w tym budynki położnicze czy szpitale - podkreślał w swoim przemówieniu ukraiński ambasador.
Deszczyca: trzeba zamknąć przestrzeń powietrzną
Zapewniał, że "sytuacja jest pod kontrolą prezydenta Ukrainy, rządu, ministra obrony". - Ale oczywiście potrzebujemy wsparcia. W tej sytuacji, którą mamy, niezbędne jest zamknięcie przestrzeni powietrznej nad Ukrainą lub przekazanie nam samolotów bojowych, które mogłyby tę przestrzeń obronić - mówił ambasador.
Dodał, że prowadzone są rozmowy z partnerami Ukrainy - tak w Polsce, jak i w Unii Europejskiej oraz w NATO. - Mamy nadzieję, że nie tylko zatrzymamy armię rosyjską, ale zaczniemy ją wyganiać z terytorium Ukrainy - mówił.
Podkreślił, że Polska bardzo wspiera Ukrainę. - To nie są tylko słowa. Potwierdzam to jako ambasador. Słowa jednak też są ważne. Polska wspiera nas zarówno na szczeblu prezydenta, premiera, ale także - co bardzo cenimy - na poziomie społeczeństwa, zwykłych ludzi, którzy nas wspierają - powiedział.
Premier: walczymy o polską niepodległość
Premier podczas marszu mówił dziennikarzom, żeby "mieć teraz Ukrainę w naszych sercach". Dodał, że Ukraińcy walczą "również dla nas i za nas, bo nie wiemy dokładnie, jak się los potoczy".
- Machina wojenna Rosji ruszyła i dziś na wszystkich frontach zachodnioeuropejskich, kiedy walczymy o jak najbardziej surowe sankcje, aby podmyć fundamenty tej machiny wojennej, walczymy o polską niepodległość - powiedział Mateusz Morawiecki.
Szef rządu zwracał również uwagę, że obecna sytuacja jest "niezwykle groźna i my, Polacy, musimy sobie zdać z tego sprawę". - Musimy wiedzieć też, że przed nami jest okres trudny, okres - być może - wyrzeczeń, który będzie oznaczał dla Polski inny czas i warto, żeby wszyscy sobie z tego zdali sprawę - zaznaczył.
OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO
Źródło: PAP