Nie dałam się kupić - powiedziała w "Faktach po Faktach" Agnieszka Ścigaj, nowa minister w KPRM, przewodnicząca koła Polskie Sprawy, które zawarło porozumienie z Prawem i Sprawiedliwością. Przez lata wielokrotnie krytycznie wypowiadała się na temat rządu Zjednoczonej Prawicy. Na pytanie, czy została wierna swoim poglądom, odparła, że "z żadnych słów nigdy się nie wycofuje".
Agnieszka Ścigaj została w środę powołana na funkcję ministra-członka Rady Ministrów i ma się zajmować w rządzie tematyką integracji społecznej, również w związku z przebywającymi w Polsce uchodźcami z Ukrainy.
O porozumieniu z PiS Ścigaj mówiła w czwartek w "Faktach po Faktach". Na uwagę prowadzącego program, że "jej koledzy z Sejmu martwią się, że dała się kupić", odpowiedziała, że "nie wie, którzy koledzy tak bardzo się o nią martwią". - Nie dałam się kupić w żaden sposób, natomiast z całą pewnością cieszę się, że będę mogła zrealizować ważny projekt, który zaproponowałam rządowi i który zyskał aprobatę - powiedziała.
Ścigaj: nic w tych słowach nie ma, z czego bym się wycofała
Zanim weszła do rządu, przez lata wielokrotnie krytycznie wypowiadała się o jego działaniach. Minister pytana, czy została wierna swoim poglądom, odparła, że "z żadnych słów nigdy się nie wycofuje".
Ścigaj krytycznie wypowiadała się między innymi o wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 22 października 2020 roku, w którym stwierdził on niekonstytucyjność przepisu dopuszczającego aborcję w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Tym wyrokiem Trybunał - po rozpatrzeniu wniosku grupy 119 posłów - zanegował wypracowany jeszcze w latach 90. kompromis aborcyjny.
W styczniu zeszłego roku w "Faktach po Faktach" mówiła, że "ta decyzja to z całą pewnością jest dowód na to, który już wielokrotnie wskazywaliśmy, że nie jest to chęć załatwienia sprawy dotyczącej aborcji przez Prawo i Sprawiedliwość, tylko cyniczna gra i manipulacja, a szczególnie w tej chwili skierowana do jego własnego elektoratu, twardego". W innej swojej wypowiedzi mówiła, że "idealnym rozwiązaniem w tej kwestii byłoby zapytać wprost obywateli, co odnośnie tego kompromisu (aborcyjnego - red.) myślą i jakich decyzji oczekują".
- Nic w tych słowach nie ma, z czego bym się wycofała - powiedziała w czwartek Ścigaj.
Ścigaj: nie głosowałabym za dalszym procedowaniem projektu ustawy liberalizującej przepisy aborcyjne
W czwartek przed południem Sejm odrzucił obywatelski projekt ustawy liberalizującej przepisy aborcyjne. Proponowane przepisy zakładały między innymi prawo do przerwania ciąży do 12. tygodnia.
Ścigaj nie brała udziału w głosowaniu. Pytana o powód, odpowiedziała, że "niestety nie głosowała, bo akurat miała program w innej stacji". - Miało być krócej, przesunęło się i nie zdążyłam na głosowanie - tłumaczyła. Pytana, czy gdyby była na posiedzeniu, to głosowałaby za dalszym procedowaniem tej ustawy, odpowiedziała, że nie.
Nawiązując do wyroku Trybunału Konstytucyjnego, powiedziała, że "sprawę aborcji wyciągnięto po to, żeby budzić nastroje polityczne". - Teraz mamy taką sytuację z drugiej strony. Mamy niepokoje, ja chciałabym działać przeciwko niepokojom społecznym, wyciąga się temat, który tak naprawdę jeszcze podgrzeje atmosferę tylko i wyłącznie do celów politycznych - oceniła. Dodała, że "ten temat jest nierozwiązalny w tym momencie".
- Jeżeli będę na posiedzeniach rządu i będą ustawy, działania, z którymi nie będę się zgadzała, ma pan moje słowo, że na pewno to głośno powiem - mówiła.
Koło Polskie Sprawy we wszystkich sprawach będzie głosować tak jak PiS?
Nowa minister przyznała, że nadal krytycznie ocenia reformę sądownictwa. Pytana, czy powie to ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobrze w twarz, odpowiedziała: - Myślę, że nawet jak ogląda, to też to słyszy.
- Uważam, że nie powinien blokować i powinna być szybciej procedowana ustawa Pawła Kukiza o sędziach pokoju i oczywiście za nią będę głosować - dodała.
Pytana, czy koło Polskie Sprawy we wszystkich sprawach będzie głosować tak jak Prawo i Sprawiedliwość, Ścigaj odpowiedziała, że "nie wie, czy we wszystkich sprawach". - Jeśli będą projekty rządowe, w których jeśli chodzi o proces legislacji będę uczestniczyć, będę miała szansę o tych projektach rozmawiać, przekazać swoje uwagi, to trudno mi na te projekty nie głosować - dodała.
Porozumienie PiS z kołem Polskie Sprawy
Sekretarz generalny Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Sobolewski mówił w środę, że podpisane przez PiS porozumienie z kołem Polskie Sprawy jest podobne do tego podpisanego z Kukiz'15 w ubiegłym roku. Przekazał, że "dotyczy wspólnych głosowań, wspólnych propozycji programowych, ogólnie szeroko rozumianego wspierania rządu". Dodał, że porozumienie przewiduje współpracę do końca bieżącej kadencji.
Czteroosobowe dotąd koło Polskie Sprawy tworzyli obok Ścigaj także Zbigniew Girzyński, Andrzej Sośnierz i Paweł Szramka. Poseł Szramka poinformował w środę przed południem, że zrezygnował z członkostwa w tym kole i ogłosił, że zostanie posłem niezrzeszonym.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24