Sytuacja społeczno-gospodarcza zmieniła się diametralnie przez 30 lat. Nikt nie wziął się za reformę instytucji, które są skostniałe - podkreśliła w "Faktach po Faktach" Agnieszka Ścigaj, posłanka Kukiz'15, komentując sytuację osób niepełnosprawnych w Polsce. Jak mówiła, osoby protestujące w Sejmie "nie mogą doprosić się godnych pieniędzy". Natomiast zdaniem Roberta Kwiatkowskiego z SLD - Lewicy Razem postulaty protestujących w Sejmie zostaną spełnione, bo rząd "jest już na kolanach".
Protest opiekunów osób niepełnosprawnych oraz ich podopiecznych trwa od 18 kwietnia. Od początku zgłaszali dwa postulaty - zrównania renty socjalnej z minimalną rentą z tytułu niezdolności do pracy oraz wprowadzenia dodatku "na życie", zwanego też rehabilitacyjnym dla osób niepełnosprawnych niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w kwocie 500 zł miesięcznie.
W odpowiedzi na postulaty protestujących podniesiono rentę socjalną do 100 procent kwoty najniższej renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Renta wzrośnie z 865,03 zł do 1029,80 zł. Uchwalono też ustawę wprowadzającą szczególne uprawnienia w dostępie do świadczeń opieki zdrowotnej, usług farmaceutycznych oraz wyrobów medycznych dla osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności. Protestujący podkreślają jednak, że nie oczekują świadczeń rzeczowych, ale dodatku wypłacanego w gotówce. Uzestnicy protestu zapowiedzieli, że pozostaną w Sejmie aż do momentu realizacji ich wszystkich postulatów.
"To jest zaniechanie i zaniedbanie wielu lat"
Agnieszka Ścigaj podkreśliła w "Faktach po Faktach", że długość trwania protestu "powala".
- Pamiętamy wcześniejsze strajki, a wydawały się one bardzo długie. Teraz myślałam, myśleli również Kuba, Adrian (protestujący w Sejmie - red.), (ich) mamy, że ten strajk będzie (trwał) krócej - wskazała posłanka.
Zauważyła, że rząd z jednej strony chwali się dobrą sytuacją gospodarczą w kraju i zaoszczędzeniem pieniędzy w budżecie, a z drugiej nie zgadza się na realizację postulatów protestujących.
- Widzimy osoby, które po prostu w desperacji nie mogą doprosić się godnych pieniędzy, więc coś tu nie gra. Czyli pieniądze są, tylko nie dla tych co potrzebują - wskazała Agnieszka Ścigaj.
Jak mówiła, polityka społeczna w Polsce "nie jest reformowana od wielu lat". - Sytuacja społeczno-gospodarcza zmieniła się diametralnie przez 30 lat. Nikt nie wziął się za reformę instytucji, które są skostniałe - wskazała.
- Temat niepełnosprawnych nie kończy się na tym proteście - tłumaczyła Ścigaj. Posłanka podkreśliła, że uczestnicy protestu w Sejmie "nie są odpowiedzialne za system".
"Budżet nie jest z gumy"
Robert Kwiatkowski stwierdził, że jego zdaniem zostaną spełnione postulaty protestujących w Sejmie.
- Jestem przekonany, że swoje osiągną, bo ten rząd jest już w tej sprawie jest już na kolanach i jest tylko kwestią czasu, kiedy ustąpi - wskazał.
W ocenie polityka SLD - Lewica Razem poprawa sytuacji dorosłych osób niepełnosprawnych "nie jest sprawą polityczną".
- Ludzie odpowiedzialni wiedzą, że budżet nie jest z gumy. Polityka i biznes to są sztuki trudnych wyborów, na coś brakuje. Dla tych ludzi pieniędzy nie powinno zabraknąć - oświadczył Kwiatkowski.
Autor: PTD//kg / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24