"Ogólna, mistyczna, ezoteryczna procedura". Jak premier konsultował odpowiedzi dla tvn24.pl i TVN24

Źródło:
tvn24.pl
1600 lotów w statusie HEAD. Czy wszystkie były w misji oficjalnej? (materiał archiwalny)
1600 lotów w statusie HEAD. Czy wszystkie były w misji oficjalnej? (materiał archiwalny)"Fakty" TVN
wideo 2/24
1600 lotów w statusie HEAD. Czy wszystkie były w misji oficjalnej? (materiał archiwalny)"Fakty" TVN

Gdy premier Mateusz Morawiecki latał wojskowym transportem, podążał za nim również zapasowy samolot lub śmigłowiec. Redakcja tvn24.pl w 2019 roku zapytała, dlaczego kancelaria szefa rządu wystawia zapotrzebowania, w których wymaga drugiej maszyny na wszystkich lotniskach. Z opublikowanych we wtorek domniemanych maili wynika, że premier nakazał powołać się w odpowiedzi na procedury i względy bezpieczeństwa. Jednak wcześniej jeden z jego współpracowników wyraźnie napisał: "nie ma żadnej procedury bezpieczeństwa związanej z podstawianiem dodatkowego samolotu".

Latem 2019 roku cała Polska żyła aferą samolotową. To ona doprowadziła do dymisji ówczesnego marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego. Dziennikarze zadawali też pytania związane z podróżami premiera Mateusza Morawieckiego. O tych sprawach w portalu tvn24.pl pisał głównie dziennikarz śledczy Grzegorz Łakomski, któremu pomagali reporterzy tvn24.pl: Robert Zieliński, i Szymon Jadczak (dziś w wp.pl), Jan Kunert z Konkret24, Piotr Świerczek, reporter "Czarno na białym" TVN24 oraz piszący te słowa Rafał Lesiecki.

"GŁOWY W CHMURACH". ZOBACZ MATERIAŁ MAGAZYNU "CZARNO NA BIAŁYM" W TVN24 GO >>>

17 sierpnia 2019 roku po południu Grzegorz Łakomski wysłał do kancelarii premiera pięć pytań, zwracając się o uzupełnienie wcześniej udzielonej odpowiedzi. Jedno z nowych pytań dotyczyło zapotrzebowań na loty, jakie z kancelarii wysyłano do wojska. Nasz dziennikarz chciał się dowiedzieć, dlaczego w wielu przypadkach kancelaria oczekiwała przygotowania drugiego samolotu na wszystkich lotniskach startu, choć w instrukcji HEAD, która reguluje loty najważniejszych osób w państwie, nie ma takiego obowiązku.

Zapotrzebowanie na lot z prośbą o zabezpieczenie samolotu zapasowego na każdym z lotnisk startów i lądowańtvn24.pl

We wtorek, po dwóch latach od zadania tych pytań na jednej ze stron internetowych opublikowano maile, które - o ile są prawdziwe - pokazują, jak premier i jego najbliżsi współpracownicy uzgadniali odpowiedź na pytania od tvn24.pl. Wymiana korespondencji rozpoczęła się jeszcze tego samego dnia, choć była to sobota. Wszyscy uczestnicy rozmowy używali prywatnych skrzynek.

Została jedna literówka

Co ważne, pytania z tvn24.pl nie zostały wysłane na żaden z tych prywatnych maili. Grzegorz Łakomski przesłał je na oficjalny adres kancelarii szefa rządu przeznaczony do kontaktów z dziennikarzami oraz na służbowy mail rzecznika rządu Piotr Muellera. Jak wynika z opublikowanej domniemanej korespondencji, nasze pytania na prywatne skrzynki premiera i jego współpracowników rozesłał dyrektor Centrum Informacyjnego Rządu Tomasz Matynia. Odbyło się to na zasadzie "kopiuj-wklej". Dyrektor CIR najwyraźniej poprawił tylko dwie literówki, ale trzecią zostawił - jest dokładnie taka sama, jak w pytaniach wysłanych do KPRM. To także Matynia jako jedyny pisał o zapotrzebowaniach na zapasowy samolot lub śmigłowiec. Pozostali uczestnicy korespondencji, wśród których byli ministrowie Mueller i Michał Dworczyk (szef kancelarii premiera), nie zabierali głosu w tym wątku.

Premier Mateusz Morawiecki i szef jego kancelarii Michał DworczykTomasz Gzell/PAP

CZYTAJ WIĘCEJ: "DWORCZYK MIAŁ RADZIĆ, JAK 'ODROCZYĆ' UJAWNIANIE INFORMACJI O LOTACH PREMIERA. PYTALIŚMY O NIE TAKŻE MY" >>>

Na początku dyrektor CIR miał przekazać - jak wynika z ujawnionej korespondencji - wyjaśnienia od koordynatorów lotów. Zapewne chodzi o urzędników kancelarii premiera, która ma za zadanie dbać, by nie było konfliktów pomiędzy potrzebami osób uprawnionych do korzystania z rządowej floty samolotów i śmigłowców. Powołując się na owych koordynatorów, Matynia pisał:

W związku z kilkoma sytuacjami, gdzie nie było możliwości wykorzystania zasadniczego statku powietrznego (ze względu na jego awarię bezpośrednio przed startem), otrzymaliśmy polecenie zabezpieczania zapasowego statku powietrznego w każdym miejscu startów.

Pół godziny później Matynia miał przesłać kolejnego maila, tym razem z propozycją odpowiedzi dla naszej redakcji. Do sprawy zapasowych samolotów i śmigłowców odniósł się jednak w inny sposób:

Zabezpieczenie dodatkowego statku powietrznego w przypadku niektórych lotów wynika z charakteru zadań Prezesa Rady Ministrów (m.in. posiedzenia Rady Europejskiej, spotkania mledzynądowe, zaplanowane uroczystości z udziałem zaproszonych gości).

Premier pyta o procedury

Tu po kilku minutach w rozmowę włączyć się miał premier Morawiecki. Według opublikowanej korespondencji miał zaznaczyć, że wciela się w rolę "adwokata diabła" i zapytać:

No ale zaraz zaraz -jak to jest z tym "zabezpieczaniem innego statku powietrznego"? Ja np.słyszałem, że Casy zawsze muszą być dwie, bo coś tam. Czyli: jest procedura, czy nie ma procedury? Ten ostatni pkt. został wyjaśniony zbyt zdawkkowo---- ja bym tu się rozpisał: bezpieczeństwo, procedura, etc...

Matynia miał odpowiedzieć kilkanaście minut później:

Szefie, według wyjaśnień koordynatora lotów nie ma żadnej procedury bezpieczeństwa związanej z podstawianiem dodatkowego samolotu, ale postaram się go jeszcze dopisać.

Dalej premier miał napisać, że "o tych 'podstawianych drugich samolotach'" słyszał 10 razy. Dodawał, że "coś musi tu być i lepiej abyśmy sami mieli to objaśnione do spodu, może Michał się orientuje", odnosząc się zapewne do szefa swojej kancelarii Michała Dworczyka.

Tomasz Matynia obiecuje "stworzenie podstaw"

Dyrektor CIR miał odpisać, że poprosił koordynatorów lotów "o stworzenie podstaw w duchu", w którym pisał Morawiecki. Szef rządu apelował z kolei, by pięć razy zważyć każde słowo.

Dwa dni później, w poniedziałek rano Tomasz Matynia miał przesłać kolejną wersję odpowiedzi na pytania tvn24.pl. W sprawie zapasowych samolotów lub śmigłowców pisał tak:

Zgodnie z instrukcją head zapasowy statek powietrzny jest wymagany każdorazowo w miejscu stałej dyslokacji jest to warunek odpowiedniego zabezpieczenia lotu najważniejszych osób w państwie. Dla samolotów Gulfstream i śmigłowców Sokół miejscem stałej dyslokacji jest Warszawa, a dla samolotów CASA jest to Kraków. Zabezpieczenie dwóch maszyn w miejscu startu wynika z kwestii bezpieczeństwa i charakteru zadań wykonywanych przez Prezesa Rady Ministrów do których należą m.in. udział w Radzie Europejskiej, spotkaniach międzyrządowych i uroczystościach.

Pierwsze zdanie tej odpowiedzi jest prawdziwe. Rzeczywiście instrukcja HEAD wymagała w tym czasie, by zapasowy samolot lub śmigłowiec był gotowy do lotu w bazie, w której na co dzień stacjonuje, czyli w przypadku maszyn, które służą do przewozu VIP-ów, na warszawskim Okęciu lub podkrakowskich Balicach. Tyle że redakcja tvn24.pl pytała o coś innego - dlaczego kancelaria premiera wystawiała dokumenty, w których wymagała, by zapasowy samolot lub śmigłowiec podążał za premierem również na inne lotniska, z których szef rządu korzystał.

Premier chce, aby napisano o bezpieczeństwie i "mistycznej" procedurze

We wczesnych godzinach popołudniowych do propozycji dyrektora CIR miał odnieść się premier. Przychylił się do oceny, o której w międzyczasie pisał minister Dworczyk ("Ja bym wysłał"), ale poprosił o poprawki:

Można wysyłać tylko na koniec dodałbym jeszcze coś o procedurze wojskowej i eszcze trzy razy bym włożył słowo: bezpieczeństwo + tak sformułowane pół zdania żeby było widać że to nie nasza decyzja tylko jakaś ogólna mistyczna Ezoteryczna procedura "drugiego samol".:..

Jeszcze tego samego dnia, późnym wieczorem Matynia miał przesłać kolejną, zaakceptowaną później przez premiera wersję odpowiedzi dla tvn24.pl. Co ciekawe, słowo "bezpieczeństwo" pada w niej trzy razy, dokładnie tyle, ile życzył sobie Morawiecki. Fragment dotyczący zapasowych samolotów i śmigłowców był już w niej znacznie bardziej rozbudowany i brzmiał tak:

Zasada wyznaczania dwóch statków powietrznych jest jedną z podstawowych zasad planowania i organizacji lotów z najważniejszymi osobami w państwie mającą bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo organizacji lotów. Regulacje dotyczące wyznaczania dwóch statków powietrznych (zasadniczego i zapasowego) zapisane w tzw. Instrukcji HEAD funkcjonują co najmniej od 2009 r. (decyzja nr 184/MON Ministra Obrony Narodowej z dnia 9 czerwca 2009 r. w sprawie wprowadzenia do użytku w lotnictwie Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej Instrukcji organizacji lotów statków powietrznych o statusie HEAD, Dz. Urz. MON Nr 12, poz. 129) · niezależnie od kolejnych nowelizacji tego dokumentu. Pierwszym z powodów wprowadzenia tego zapisu była potrzeba zwiększenia bezpieczeństwa i sprawności realizacji lotów z najważniejszymi osobami w państwie. Wyznaczanie dwóch statków powietrznych gwarantuje, że jeżeli stwierdzi się usterkę jednego z nich, drugi automatycznie jest gotowy do realizacji lotu. Co równie ważne, wyznaczanie dwóch statków powietrznych daje pełny komfort pracy załodze zasadniczego statku powietrznego. W przypadku stwierdzenia awarii nie musi podejmować dodatkowych działań, celem usprawnienia samolotu, a przelot najważniejszych osób w państwie realizowany jest drugim z wyznaczonych samolotów. Załoga ta nie musi również realizować lotu, jeżeli stwierdzi jakąkolwiek inną usterkę, której zaistnienie nie obliguje do anulowania lotu. Znacząco podwyższa to poziom bezpieczeństwa lotów realizowanych z tzw. HEAD-ami. Kolejnym z powodów jest minimalizacja ryzyka ew. konieczności anulowania wizyt najważniejszych osób w państwie z powodu usterki statku powietrznego. Na wypadek awarii zasadniczego statku powietrznego wizyta automatycznie realizowana jest zapasowym statkiem powietrznym.

Odpowiedź dokładnie tej samej treści została następnego dnia, we wtorek 20 sierpnia rano przesłana przez Centrum Informacyjne Rządu do Grzegorza Łakomskiego z tvn24.pl.

Generał: nie ma takiego obowiązku

Czy za samolotem lub śmigłowcem z premierem lub inną z najważniejszych osób w państwie powinna podążać zapasowa maszyna? Zapytaliśmy o to emerytowanego generała brygady pilota Tomasza Drewniaka, byłego inspektora Sił Powietrznych w Dowództwie Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych. To do tej instytucji kancelaria premiera wysyła zapotrzebowania na loty dla VIP-ów. - Nie ma w dokumentach oficjalnych i w instrukcji HEAD obowiązku podstawiania drugiego samolotu - odpowiedział generał.

Przyznał, że w czasach, gdy dowódcą generalnym był generał broni pilot Lech Majewski (od początku 2014 roku do połowy 2015 roku) został wydany wewnętrzny rozkaz, który był sposobem na zabezpieczenie się w czasie, gdy politycy latali samolotami CASA stacjonującymi w bazie w Krakowie. - Nawet wówczas - jak podkreśla Drewniak - kancelarie zamawiały jeden samolot, a my postawiliśmy na wszelki wypadek dwa tylko przy najważniejszych wizytach. - Podwójnych było wtedy może 30-40 procent - szacuje generał.

Jak latał premier Morawiecki

Dlaczego redakcja tvn24.pl pytała KPRM o zapasowe samoloty i śmigłowce podczas podróży szefa rządu? Otóż, z analizy dokumentów wynikało, że gdy premier latał wojskowym transportem, w powietrze wzbijała się również zapasowa maszyna. Nieraz Morawiecki korzystał najpierw z samolotu, by potem przesiąść się w specjalnie podstawiony śmigłowiec, mimo że były to podróże krajowe, w zasięgu lotu śmigłowcem.

Przykładem jest podróż z 5 maja 2019 roku na piknik rodzinny w Rypinie w województwie kujawsko-pomorskim. Żeby dostać się na miejsce, Morawiecki poleciał z Warszawy do miejscowości Nadróż, gdzie wylądował na boisku miejscowej szkoły. To mniej niż 10 kilometrów od miejsca pikniku. Dla szkoły to ważne wydarzenie. Na jej stronie internetowej ukazała się potem krótka relacja zatytułowana "Wyjątkowa wizyta". Można przeczytać, że młodzież z klasy mundurowej nie tylko mogła z bliska przyjrzeć się pracy służb, ale i dostała do wykonania zadania, z których wywiązała się bez zarzutu. Wszystko opatrzone zdjęciem, na którym widać uczniów i nauczycieli pozujących na tle dwóch śmigłowców w biało-czerwonych barwach. To W-3 Sokół, charakterystyczne malowanie świadczy, że pochodzą z 1 Bazy Lotnictwa Transportowego z warszawskiego Okęcia i są przeznaczone do przewozu VIP-ów.

Śmigłowce premiera na boisku szkoły w Nadrożu, 5 maja 2019 r.http://zs4nadroz.pl/

Dlaczego z premierem do Nadroża poleciały aż dwa śmigłowce? Gdy w 2019 roku tvn24.pl pytał kancelarię premiera o zapasowe samoloty i śmigłowce, redakcja dysponowała dokumentami dotyczącymi kilkunastu lotów z Morawieckim na pokładzie. To niewiele, bo jak wtedy pisaliśmy, obecny premier miał wtedy na koncie co najmniej 375 lotów. Ale mieliśmy m.in. zarządzenie wykonania lotu na trasie Warszawa - Nadróż - Warszawa 5 maja 2019 r. W dokumencie adnotacja: "Proszę wydzielić zapasowy statek powietrzny na lotniskach startu". Pod dokumentem jest podpisany jeden z oficerów ze sztabu 3 Skrzydła Lotnictwa Transportowego w Powidzu w Wielkopolsce, któremu podlegają bazy w Warszawie, Krakowie i właśnie Powidzu. Ich samoloty i śmigłowce zajmują się na co dzień transportem na rzecz wojska, a także przewozem najważniejszych osób w państwie.

Dlaczego dwa śmigłowce poleciały do Nadroża? "Proszę wydzielić zapasowy statek powietrzny na lotniskach startu"tvn24.pl

Zapotrzebowanie na lot dwoma maszynami przyszło do wojska z kancelarii premiera. "Proszę o zabezpieczenie śmigłowca zapasowego na każdym z lotnisk startów i lądowań" - można przeczytać w dokumencie, pod którym podpisał się szef kancelarii premiera Michał Dworczyk.

Szef kancelarii premiera Michał Dworczyk prosi o dodatkowy śmigłowiec na lotniskach startu i lądowańtvn24.pl

Czy to możliwe, by drugi śmigłowiec poleciał do Nadroża w innej roli niż maszyna zapasowa? By na przykład zabrał inne osoby? To bardzo wątpliwe. Lista pasażerów na ten lot liczy osiem osób - dokładnie tyle mieści się w kabinie Sokoła w wersji VIP-owskiej.

CASA bez pasażerów leci z Krakowa

Inny przykład. 30 marca 2019 roku premier wziął udział w konwencji regionalnej Prawa i Sprawiedliwości w Gdańsku. Przy okazji odwiedził terminal portowy. Morawiecki wraz ze współpracownikami poleciał z Warszawy do Gdańska samolotem Gulfstream G550. To nieduży odrzutowiec dyspozycyjny, tzw. bizjet. Zdolny do lotów transatlantyckich z kilkunastoma osobami na pokładzie i luksusowo wyposażony - w standardzie są np. dwie szuflady na wino, w tym jedna chłodzona na wino białe. Rząd PiS kupił dwie takie maszyny w 2016 r. Od sierpnia 2018 r. samoloty wykonują loty z najważniejszymi osobami w państwie - prezydentem, premierem oraz marszałkami Sejmu i Senatu. Im przysługuje tzw. status HEAD. Tak się złożyło, że pierwszy lot tej rangi na G550 był z Morawieckim na pokładzie.

Z dokumentów, do których dotarliśmy, wynika, że w dniu lotu do Gdańska w powietrze wzbija się nie tylko G550. "Proszę o zabezpieczenie samolotu zapasowego na każdym z lotnisk startów i lądowań" - napisała - z upoważnienia szefa kancelarii premiera - dyrektor generalna w tej instytucji Magdalena Tarczewska-Szymańska. Na dokumencie jest data 27 marca 2019 r. (prezentujemy ten dokument na początku niniejszego tekstu).

Dzień później wojsko wydaje zarządzenie wykonania lotu z adnotacją: "Proszę wydzielić zapasowy statek powietrzny na lotniskach startu". Z innego pisma - korekty zapotrzebowania na przydzielenie transportu lotniczego, która nosi datę 27 marca, wynika, że tym dodatkowym samolotem jest CASA C-295M, czyli maszyna, która bazę ma w Krakowie. A więc dodatkowy samolot miał wykonać lot nie tylko na trasie Warszawa - Gdańsk - Warszawa, ale także z Krakowa do stolicy i z powrotem. Jeżeli jest to maszyna zapasowa, to nie powinna mieć żadnego pasażera na pokładzie.

Premier Morawiecki leci do z Warszawy do Gdańska i z powrotem, w zapotrzebowaniu polecenie wydzielenia samolotu zapasowego na każdym lotniskutvn24.pl

Polecenie: "Samolot zapasowy utrzymywać na każdym zaplanowanym lotnisku startu" widnieje też na dokumentach dotyczących lotu z 19 stycznia 2019 roku z Warszawy do Gdańska i z powrotem. Premier był tego dnia na pogrzebie zamordowanego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Do podróży z szefem rządu szykowany był Gulfstream G550, który bazę ma w stolicy. Jako maszyna zapasowa - jak wynika z dokumentów - wydzielona miała być CASA C-295M, dla której miejsce stałej dyslokacji (w dokumentach wojskowych: "MSD") to Kraków. "Polecam (...) wydzielić załogę i przygotować statek powietrzny typu C-295 do wykonania lotu (...) 19.01.2019 r. po trasie MSD - Warszawa - Gdańsk - Warszawa - MSD" - czytamy w zarządzeniu wykonania lotu.

"Samolot zapasowy utrzymywać na każdym zaplanowanym lotnisku startu"tvn24.pl

I samolotem, i śmigłowcem w jednej podróży

Przykładów jest więcej. 9 lutego 2019 r. premier Morawiecki złożył wizytę w placówce Straży Granicznej w Huwnikach na Podkarpaciu. Jest tam lądowisko dla śmigłowców. Z Warszawy do Rzeszowa szef rządu poleciał samolotem CASA C-295M, który musiał przylecieć po niego z Krakowa. W Rzeszowie przesiadł się w śmigłowiec Sokół, który dotarł tam z Warszawy. Po kilku godzinach premier wrócił tym samym śmigłowcem do Rzeszowa, gdzie znów przesiadł się do samolotu, który na niego czekał i którym wrócił do Warszawy. Po wszystkim samolot - bez pasażerów - musiał wrócić do Krakowa. Również bez pasażerów - jak można się domyślać - do Warszawy wrócił Sokół, który premierowi służył na trasie Rzeszów - Huwniki - Rzeszów. Oraz drugi Sokół, który - jak wynika z dokumentów - miał przylecieć z Warszawy do Rzeszowa, żeby służyć jako maszyna zapasowa.

Dokument z prośbą o wydzielenie dodatkowego śmigłowca na lotnisku w Rzeszowietvn24.pl
Podróż premiera Morawieckiego na Podkarpacie, 9 lutego 2019 r.tvn24.pl

Aż trzy typy samolotów i śmigłowców były potrzebne premierowi 26 lipca 2019 r. Morawiecki wyleciał z Warszawy Embraerem 175, jednym z dwóch, jakie MON czarteruje od PLL LOT do przewozu VIP-ów. We Wrocławiu przesiadł się w śmigłowiec Sokół i poleciał do Świebodzic. To niedaleko Wałbrzycha, gdzie premier był w fabryce samochodów, i Szczawna-Zdroju, gdzie odwiedził uzdrowisko. Powrót do stolicy nastąpił etapami: śmigłowcem do Wrocławia i samolotem do Warszawy.

Jeszcze tego samego dnia, czyli w piątek premier miał lot do Gdyni, ale na pokładzie samolotu CASA C-295M, który bazę ma w Krakowie.

Podróże premiera Morawieckiego na Dolny Śląsk i nad morze, 26 lipca 2019 r.tvn24.pl

Autorka/Autor:Rafał Lesiecki, współpraca Grzegorz Łakomski

Źródło: tvn24.pl

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

W australijskim stanie Wiktoria trwa walka z pożarem, który niemal tydzień temu wybuchł na terenie parku narodowego. W niedzielę płomienie ogarniały obszar 34 tysięcy hektarów i wciąż rozszerzały swój zasięg. Mieszkańcy miejscowości sąsiadujących z parkiem musieli opuścić swoje domy i nie wrócą do nich przed świętami.

Musieli uciekać z domów przed świętami. "Ludzie nie są do końca pewni, co się wydarzy"

Musieli uciekać z domów przed świętami. "Ludzie nie są do końca pewni, co się wydarzy"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, The Guardian, ABC News, 9news.com.au

Członek Państwowej Komisji Wyborczej Ryszard Kalisz ujawnił w TVN24, że otrzymał e-mail z informacją, że przewodniczący PKW Sylwester Marciniak "zarządził tryb obiegowy podjęcia uchwał", wśród których ma się znajdować uchwała w sprawie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS. Kalisz zgodził się, że jest to próba podjęcia uchwały "tylnymi drzwiami" przez przewodniczącego PKW. Sprawę komentowali politycy PSL, KO, a także szefowa kancelarii prezydenta.

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

Źródło:
TVN24

Samolot z dziesięcioma osobami na pokładzie rozbił się i uderzył w sklep w centrum turystycznej miejscowości Gramado na południu Brazylii. Jak podały władze, nikt z pasażerów nie przeżył.

Samolot spadł na sklep

Samolot spadł na sklep

Źródło:
Reuters

Premier Albanii Edi Rama zapowiedział wprowadzenie blokady na popularną aplikację TikTok - poinformował Reuters. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od stycznia 2025 roku. TikTok domaga się wyjaśnień od albańskich władz.

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Źródło:
Reuters

Zaparkował na torach tramwajowych i - jak ustalili strażnicy miejscy - poszedł prawdopodobnie na pobliski bazar. Tramwaje nie mogły przejechać swoją trasą, co doprowadziło do paraliżu komunikacyjnego. Kiedy po ponad pół godzinie kierowca wrócił do auta, czekały tam już służby. Mężczyzna dostał trzy tysiące złotych mandatu, którego nie przyjął.

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Źródło:
TVN24

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

IMGW ostrzega przed intensywnymi opadami śniegu i silnym wiatrem. Niebezpieczne warunki panują w południowych regionach Polski. Sprawdź, gdzie zachować szczególną ostrożność.

Miejscami spadnie nawet 20 centymetrów śniegu. IMGW ostrzega

Miejscami spadnie nawet 20 centymetrów śniegu. IMGW ostrzega

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Naukowcy z Katedry Warzywnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu opracowali innowacyjną szklarnię, a w zasadzie cieplarnię bąbelkową, która zapewni wzrost plonu i pomoże zmniejszyć ilość wykorzystanej energii. W hodowli owoców i warzyw pomóc ma piana z mydła.

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Źródło:
tvn24.pl

NASA opublikowała animację, na której największa góra lodowa świata wyrwała się z wodnego wiru i zaczęła dryfować po oceanie. A23a przez wiele miesięcy tkwiła w jednym miejscu, nie mogąc ruszyć się dalej. Naukowcy wciąż do końca nie wiedzą, co sprawiło, że ogromna bryła lodu wydostała się z pułapki.

Największa góra lodowa świata wyrywa się z pułapki. Nagranie

Największa góra lodowa świata wyrywa się z pułapki. Nagranie

Źródło:
NASA Earth Observatory, BAS, tvnmeteo.pl

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Co najmniej 94 osoby zginęły w wyniku przejścia cyklonu Chido przez Mozambik. Do poważnych szkód doszło w targanej konfliktem wewnętrznym prowincji Cabo Delgado, gdzie żywioł dotknął ponad 90 tysięcy najmłodszych. W gruzy obróciły się tam całe miejscowości.

"Całe wsie obróciły się w gruzy". Zginęło prawie 100 osób

"Całe wsie obróciły się w gruzy". Zginęło prawie 100 osób

Źródło:
PAP, UNICEF

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Sieć Action poinformowała o wycofaniu ze sprzedaży pudru dla dzieci Nuagé oraz zestawu do karmienia lalek. Jak zaapelowano w komunikacie, "w przypadku zakupu wskazanych artykułów należy natychmiast zaprzestać ich używania i zwrócić do sklepu".

Duża sieć wycofuje dwa produkty

Duża sieć wycofuje dwa produkty

Źródło:
tvn24.pl

Śmigłowiec pogotowania ratunkowego uderzył w szpital i roztrzaskał się o ziemię. Zginęły cztery osoby. Do tragedii doszło w niedzielę w południowo-zachodniej Turcji.

Śmigłowiec uderzył w szpital. Są ofiary śmiertelne

Śmigłowiec uderzył w szpital. Są ofiary śmiertelne

Źródło:
Reuters

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

75-letni mężczyzna strzelił z broni do znajomej siedzącej w aucie na jednej z ulic Przemyśla (woj. podkarpackie). Kobieta z raną postrzałową głowy trafiła do szpitala. Mężczyzna prawdopodobnie usłyszy zarzut usiłowania zabójstwa.

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl

Turystyka kulinarna od lat jest ważnym trendem. Smakosze powinni mieć na oku Neapol, który znalazł się na szczycie listy Taste Atlas z najlepszymi kulinarnymi miastami na świecie.

Najlepsze kulinarne miasta świata

Najlepsze kulinarne miasta świata

Źródło:
PAP
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Problemy z kręgosłupem wśród dzieci podzieliłbym na dwie grupy. Z jednej strony mówimy o nieprawidłowej pozycji, przebywaniu przez długi czas przed komputerem, nabywaniu wad postawy. Z drugiej mamy niemałą grupę osób, które zgłaszają się z dolegliwościami bólowymi, co może wiązać się z nieprawidłowym ruchem, z jego nadmiarem - mówił w TVN24 lekarz Łukasz Antolak, specjalista ortopedii i traumatologii kręgosłupa. Wskazał, że "zdarza się, że dochodzi do złamania zmęczeniowego kręgu".

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

Źródło:
TVN24

23-centymetrowy żelazny grot z czasów wpływów rzymskich odkryli członkowie Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego "Galicja" w lasach pod Baligrodem w Bieszczadach. Niebawem będzie można go oglądać na wystawie w Muzeum Historycznym w Sanoku.

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Źródło:
RDLP w Krośnie

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Rozpoczęła się kalendarzowa zima, a wraz z nią miejscami spadł słaby śnieg. Biało zrobiło się w niedzielę na wschodzie Mazowsza. Zdjęcia lekko zaśnieżonego krajobrazu otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o filmie "Saint-Exupery. Zanim powstał Mały książę", który można już oglądać na dużym ekranie, a także o tytułach z szansą na nominacje do Oscara, które znalazły się na "krótkiej liście". Wspomniano też o specjalnym wyróżnieniu dla Toma Cruise'a.

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Źródło:
tvn24.pl