Bodnar odtajnił dokumenty w sprawie Pegasusa

Adam Bodnar
Sroka o odtajnionych dokumentach w sprawie Pegasusa
Źródło: TVN24

Ministerstwo Sprawiedliwości opublikowało odtajnione dokumenty dotyczące zakupu systemu Pegasus ze środków Funduszu Sprawiedliwości. Umowę na przekazanie do CBA 25 milionów złotych podpisał Michał Woś. "Wykorzystał do tego przepisy powstałe w resorcie Zbigniewa Ziobry" - podało ministerstwo.

Minister sprawiedliwości cytowany w komunikacie resortu, ocenił, że "opinia publiczna powinna poznać możliwie najwięcej szczegółów dotyczących zakupu systemu Pegasus przez naszych poprzedników". "Dlatego zdecydowałem się, by zaprezentować odtajnione dokumenty w tej sprawie. Dziękuję Centralnemu Biuru Antykorupcyjnemu za zgodę na odtajnienie dokumentów" - oświadczył.

Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało, że umowę na przekazanie do CBA 25 milionów złotych podpisał Michał Woś, ówczesny wiceminister sprawiedliwości. "Wykorzystał do tego przepisy powstałe w resorcie Zbigniewa Ziobry, pozwalające na uznaniowe dysponowanie pieniędzmi z FS" - podał resort.

ZOBACZ UMOWĘ MIĘDZY MINISTRESTWEM SPRAWIEDLIWOŚCI A CBA

Dokumenty w sprawie Pegasusa odtajnione

Jak przekazano w komunikacie, wniosek od ówczesnego szefa CBA Ernesta Bejdy o przekazanie CBA 25 milionów złotych trafił do Zbigniewa Ziobry 15 września 2017 roku. "Celem był 'zakup środków techniki specjalnej do wykrywania i zapobiegania przestępczości'. Bejda pisał, że chodzi o 'nowoczesny, zaawansowany system kontroli operacyjnej, który pozwoli na realizację zadań w zakresie technicznie niedostępnym dla instytucji'" - czytamy.

Jak dodano, "we wniosku ówczesny szef CBA poinformował, że koszt całego projektu to około 40 milionów złotych". "W ramach tej kwoty miała być zapewniona dostawa sprzętu, konfiguracja systemu przez producenta, testowanie i odbiory techniczne systemu, szkolenie dla użytkowników systemu na różnych poziomach" - podano.

ZOBACZ WNIOSEK CBA DO ZBIGNIEWA ZIOBRY O PRZEKAZANIE 25 MILIONÓW ZŁOTYCH

ZOBACZ DOKUMENT - PROTOKÓŁ

ZOBACZ DOKUMENT - KARTA OCENY FORMALNEJ

Resort poinformował, że ostatecznie umowa pomiędzy Ministerstwem Sprawiedliwości a CBA została zawarta 29 września 2017 roku. Podpisy złożyli jako reprezentant dysponenta Funduszu Sprawiedliwości (czyli ministra) Michał Woś - wówczas wiceminister sprawiedliwości oraz Ernest Bejda - wówczas szef CBA.

"Podstawą prawną był paragraf 11 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie FS. To paragraf, który pozwalał Zbigniewowi Ziobrze uznaniowo przyznawać pieniądze z funduszu" - czytamy.

Resort przekazał w komunikacie, że Centralne Biuro Antykorupcyjne założyło specjalne konto bankowe. "Pierwsze pieniądze, dokładnie 13 360 000 złotych, trafiły tam 9 października 2017 roku. Trzy dni później zostały przelane na konto firmy Matic Sp. z o. o. Kolejna transza - 11 640 000 złotych - wpłynęła na specjalne konto CBA 17 listopada 2017 roku. Pięć dni później biuro zrobiło przelew do ww. firmy" - dodano.

ZOBACZ WNIOSEK CBA O WYPŁATĘ PIERWSZEJ TRANSZY ŚRODKÓW

W grudniu 2017 roku - jak poinformowało Ministerstwo Sprawiedliwości - CBA złożyło sprawozdanie z realizacji projektu, którego status "został opisany jako zrealizowany i zakończony 6 grudnia 2017 roku". Dodało, że 16 stycznia 2018 roku "został okazany przedmiot umowy". 

Jak czytamy, Woś nie wniósł zastrzeżeń, a 15 lutego 2018 roku prokurator, wówczas delegowany do resortu, "przeprowadził ocenę sprawozdania i uznał, że może ono zostać zaakceptowane, co następnie zrobił" ówczesny wiceminister.

ZOBACZ SPRAWOZDANIE Z REALIZACJI PROJEKTU Z UŻYCIEM ŚRODKÓW Z FS

ZOBACZ DOKUMENT UZUPEŁNIAJĄCY DO SPRAWOZDANIA Z WYKORZYSTANIA ŚRODKÓW Z FS

ZOBACZ PROTOKÓŁ ROZLICZENIA DOTACJI CELOWEJ

ZOBACZ DOKUMENT DOTYCZĄCY SPRAWOZDANIA Z WYKONANIA ZADANIA W RAMACH FS

Resort sprawiedliwości poinformował, że Bodnar przekazał wszystkie odtajnione dokumenty sejmowej komisji śledczej do spraw Pegasusa.

Adam Bodnar
Adam Bodnar
Źródło: PAP/Piotr Nowak

Sroka: Ziobro wiedział, że środki posłużą do zakupu Pegasusa  

Do tych informacji odnieśli się na piątkowej konferencji prasowej członkowie sejmowej komisji śledczej do spraw Pegasusa.

- Dokumenty o klauzuli poufne dzisiaj odtajnione, to dokumenty, które zostały wysłane do Zbigniewa Ziobry (byłego szefa MS), który otrzymał je od (ówczesnego) szefa CBA Ernesta Bejdy - mówiła szefowa komisji śledczej Magdalena Sroka. Jak dodała, zwraca się on z wnioskiem "o wypłacenie największej sumy w historii Funduszu Sprawiedliwości, która jednorazowo została przelana na konto CBA".

W ocenie Sroki, "Zbigniew Ziobro doskonale wiedział o tym, że środki z Funduszu Sprawiedliwości posłużą do zakupu sprzętu do inwigilacji obywateli, do inwigilacji przez służby specjalne w Polsce".

Sroka zwróciła uwagę, że w piśmie, w którym Bejda zwraca się do Ziobry o przelew 25 milinów złotych, "bardzo jasno wskazuje, że przewidywany koszt realizacji projektu obejmujący dostawę sprzętu, jego instalację, konfigurację, prowadzenie szkolenia dla obsługi, asysty technicznej wyniesie 40 milionów złotych". - To są środki, które płynęły na to, żeby system Pegasus mógł być w Polsce stosowany - powiedziała posłanka.

Jak zaznaczyła, dokumenty, które wpłynęły do komisji z CBA prezentują maile i wymianę między firmą, w której zakupiono system Pegasus, a funkcjonariuszami CBA. - Dlatego na 24 kwietnia poszło wezwanie na przesłuchanie przed komisją do Zbigniewa Ziobry. Mam nadzieję, że Ziobro na komisji się stawi i będzie odpowiadał na zadawane pytania, że nie stchórzy ponieważ materiał jest bardzo poważny - powiedziała Sroka.

Wiceszef komisji Marcin Bosacki (KO) zwrócił uwagę, że jednym z głównych zadań komisji jest odpowiedź na pytanie, "kto stał za aferą Pegasusa". - Jak państwo dzisiaj możecie po tych odtajnionych dokumentach zobaczyć, za zakupem Pegasusa z całą pewnością, oprócz CBA, stała sama góra Ministerstwa Sprawiedliwości z panem Ziobro na czele - zaznaczył.

Również zdaniem wiceprzewodniczącego komisji z Lewicy Tomasza Treli z odtajnionych dokumentów jednoznacznie wynika, że o wszystkich sprawach wiedział Zbigniew Ziobro. - Nie jest prawdą, jak kiedyś minister Ziobro powiedział, że on się Funduszem Sprawiedliwości nie interesował i on decyzji nie podejmował. To on akceptował, wyrażał zgodę i wydawał polecenia - mówił Trela.

Według niego, "Ziobro zdaje sobie sprawę, że jak tylko pojawi się na komisji śledczej do spraw Pegasusa, to podzieli los byłego wiceszefa Ministerstwa Sprawiedliwości Michała Wosia i na niego też będzie przygotowane zawiadomienie do prokuratury".

Woś komentuje

Były wiceminister sprawiedliwości, poseł PiS Michał Woś, odnosząc się do kwestii odtajnienia dokumentów dotyczących zakupu systemu Pegasus napisał: "MS odtajnił dokumenty, żeby pokazać, że dofinansowanie dla CBA na sprzęt do łapania kryminalistów było legalne".

"Po roku 'prac' pseudokomisji Tuska i Sroki (kosztującej już 9 mln zł) jedyny 'sukces' to zdobycie dokumentów… z własnego rządu. Zero nowych informacji, zero dowodów".

"Minister sprawiedliwości Adam Bodnar w komunikacie przyznaje, że działałem zgodnie z przepisami. Prokurator Bodnar umorzy więc postępowanie Prokuratury Krajowej?" - dodał poseł PiS.

Według niego, "'Afera Pegasusa' to polityczny teatr dla przykrycia porażek władzy".

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: