Wniosek o areszt dla Ziobry. Bodnar: jest obawa ucieczki

Zbigniew Ziobro
Bodnar o Ziobrze: jest obawa mataczenia i ucieczki
Źródło: TVN24
Adam Bodnar, senator KO, były minister sprawiedliwości i prokurator generalny ocenił w "Rozmowie Piaseckiego", że w przypadku Zbigniewa Ziobry zmienił się moment procesowy i "obawa mataczenia jest większa". Komentował też zarzut kierowania grupą przestęczą, wystosowany wobec Ziobry.

Rzeczniczka prokuratora generalnego prokurator Anna Adamiak poinformowała we wtorek, że minister sprawiedliwości i prokurator generalny Waldemar Żurek skierował do Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu i tymczasowe aresztowanie byłego ministra sprawiedliwości, a obecnie posła Prawa i Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Sprawa dotyczy Funduszu Sprawiedliwości. We wniosku znalazło się też wystąpienie o zgodę na zatrzymanie.

Adam Bodnar w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 zapytany został, czy widzi przesadę w którymś z kroków wobec Ziobry i czy słuszny jest wniosek o jego zatrzymanie. - Wydaje mi się, że to wszystko jest uzasadnione, to wszystko mieści się w granicach tego, czego należałoby się spodziewać od prokuratury - odparł.

Adam Bodnar
Adam Bodnar
Źródło: TVN24

"Jest obawa ucieczki"

- Pozycja procesowa Zbigniewa Ziobry się zmienia w zależności od tego, czy było postępowanie wyjaśniające w sprawie, czy przeszło ono w fazę zarzutów. To jest kompletnie inny moment procesowy - tłumaczył.

Jak wskazał, od tego etapu "obawa mataczenia jest zupełnie większa". -  Po drugie jest tutaj obawa ucieczki - dodał. Ziobro zapowiadał wcześniej, że wybiera się na Węgry.

OGLĄDAJ: Jądro ciemności
pc

Jądro ciemności

Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji

- To są potężne zarzuty - ocenił Bodnar. - Kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, wydawanie poleceń służbowych i nie tylko dotyczących dysponowania środkami Funduszu Sprawiedliwości. Jeszcze cały szereg zarzutów dotyczących zatajenia różnych dokumentów, które powinny mieć dalszą drogę służbową - wymieniał.

- W przypadku Zbigniewa Ziobry mamy całą historię unikania stawiennictwa na posiedzeniach komisji śledczej (chodzi o komisję ds. Pegasusa, Ziobro został przesłuchany za dziewiątym razem - red.). Gdybym był posłem, to głosowałbym za zgodą na tymczasowe aresztowanie - wskazał.

"Sam Kaczyński poświęcił czas"

Bodnar zapytany został także o komentarze polityków PiS, między innymi Jarosława Kaczyńskiego do kroków podjętych w stosunku do Ziobry. - Myślę, że Jarosław Kaczyński jest ostatnią osobą, która powinna się wypowiadać na temat zasadności zarzutów w tej sprawie - odparł były minister sprawiedliwości.

Wskazał przy tym na list Kaczyńskiego do Ziobry z 2019 roku, w którym prezes PiS ostrzegał Ziobrę przed "fatalnymi skutkami" korzystania ze środków z Funduszu Sprawiedliwości.

- Jeżeli sam Jarosław Kaczyński poświęcił czas i zdecydował się, żeby taki list kierować, to nie można teraz mówić, że nic nie ma na rzeczy, jeżeli prokuratura wykonała swoją pracę - ocenił Bodnar.

"To jest grupa przestępcza"

Były prokurator generalny został zapytany także o zasadność zarzutu kierowania zorganizowaną grupą przestępczą wobec Ziobry.

- Z tych wszystkich informacji, które zostały zgromadzone w śledztwie, (...) wynika, że następowało takie swoiste ustalanie, kto ma dostać dotację, na jakich zasadach, jak złożyć te wnioski, jak w pewnym sensie dogadać się z niektórymi podmiotami - mówił Bodnar. - Jeżeli to następuje w taki sposób, że w pewnym sensie jest to koordynowane, przygotowywane, a później się dzieje, to już jest grupa przestępcza - wskazał.

OGLĄDAJ: Promocja za miliony
pc

Promocja za miliony

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji

- Jeżeli tego typu rzeczy są koordynowane, zarządzane, jeżeli odbywają się spotkania na ten temat, właśnie z udziałem tych osób, to jak to inaczej nazwać, niż właśnie działalność przestępcza prowadzona w sposób zorganizowany z osobą, która ma sprawstwo kierownicze? - pytał senator KO.

- Jeżeli minister sprawiedliwości zarządzał ministerstwem, miał wpływ na prokuraturę, to nie mógł tym zarządzać jak swoim królestwem, czyli że on dysponuje swoimi dobrami na zasadzie absolutnie dyskrecjonalnej, pełnej, bez jakichkolwiek kontroli - tłumaczył.

Bodnar o sprzedaży działki pod CPK: cel był większy

Jak poinformowała w poniedziałek Wirtualna Polska, w 2023 r., niedługo przed oddaniem władzy przez PiS, resort rolnictwa wydał zgodę na sprzedaż wiceprezesowi firmy Dawtona Piotrowi Wielgomasowi działki o powierzchni 160 ha w miejscowości Zabłotnia, przez którą ma przebiegać linia kolei dużej prędkości z Warszawy do lotniska CPK.

Działka należała wówczas do Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa (KOWR). Właściciele Dawtony dzierżawili ją od 2008 r. i bezskutecznie wcześniej ubiegali się o jej wykup. Ostatecznie transakcja została zawarta 1 grudnia 2023 r., a Dawtona zapłaciła za działkę prawie 23 mln zł. Według WP wartość działki wzrośnie nawet kilkunastokrotnie, niebawem może kosztować nawet 400 mln zł.

Bodnar przyznał, że o sprawie działki dowiedział się dopiero z poniedziałkowego artykułu.

Były minister sprawiedliwości został zapytany o to, czy jego zdaniem za sprzedażą działki kryje się jakiś interes. - Myślę, że każdy rozsądny człowiek zakłada, że tu nie chodziło tylko i wyłącznie o prowadzenie działalności rolnej, tylko cel był większy, dalej idący - ocenił.

Na pytanie jaki miał być ten cel, Bodnar odparł: - Osiągnięcie korzyści finansowej związanej z tym, że nastąpi wzrost wartości działki.

OGLĄDAJ: Areszt dla Ziobry? Bodnar: pozycja procesowa Ziobry się zmienia, obawa mataczenia jest większa
29 0730 piasek cl-0004

Areszt dla Ziobry? Bodnar: pozycja procesowa Ziobry się zmienia, obawa mataczenia jest większa

29 0730 piasek cl-0004
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: