Sejm zajmie się w czwartek czterema projektami dotyczącymi prawa aborcyjnego. Debata w tej sprawie ma potrwać ponad sześć godzin. Co zawierają propozycje Lewicy, Koalicji Obywatelskiej i Trzeciej Drogi?
W czwartek Sejm zajmie się czterema projektami ustaw o aborcji. Dwa z nich złożyła Lewica, po jednym Koalicja Obywatelska i Trzecia Droga - PSL i Polska 2050.
CZYTAJ W KONKRET24: "Kodeksowe" i "niekodeksowe". Cztery projekty ustaw dotyczących aborcji
Projekt Lewicy w sprawie aborcji o depenalizacji
W listopadzie zeszłego roku Lewica złożyła dwa projekty ustaw w sprawie liberalizacji przepisów aborcyjnych.
Pierwszy to projekt zmian w Kodeksie karnym. Jak podano na stronie Sejmu, projekt dotyczy częściowej depenalizacji czynów związanych z terminacją ciąży: całkowitego wyłączenia przestępczości przerywania ciąży do 12. tygodnia za zgodą kobiety oraz wyłączenia karalności przerywania ciąży za zgodą kobiety w sytuacji ciężkiego, nieodwracalnego upośledzenia lub nieuleczalnej choroby płodu.
Ponadto, projekt wykreśla z Kodeksu karnego przepis mówiący o karaniu osób, które udzielają kobiecie ciężarnej pomocy w przerwaniu ciąży.
W uzasadnieniu projektu napisano, że "od czasu przyjęcia ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, zamknięto Polkom drogę do legalnego przeprowadzania zabiegu terminacji ciąży".
Zwrócono uwagę, że "obowiązujące obecnie przepisy szczególnie uderzają w kobiety znajdujące się w trudnej sytuacji materialnej".
"Proponowany projekt zmiany art. 152 Kodeksu karnego zakłada częściową dekryminalizację i depenalizację przerywania ciąży za zgodą ciężarnej, w tym: wyłączenie przestępności w przypadku wykonania zabiegu terminacji ciąży za zgodą kobiety, jeśli był on wykonywany nie później niż w 12. tygodniu ciąży; wyłączenie karalności w przypadku wykonania zabiegu terminacji ciąży w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu; dekryminalizację sprawstwa pomocniczego; oraz obniżenie maksymalnego wymiaru kary w przypadku czynu określonego w § 1" - stwierdzono.
§ 1. Kto za zgodą kobiety przerywa jej ciążę z naruszeniem przepisów ustawy, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. § 2. Tej samej karze podlega, kto udziela kobiecie ciężarnej pomocy w przerwaniu ciąży z naruszeniem przepisów ustawy lub ją do tego nakłania. § 3. Kto dopuszcza się czynu określonego w § 1 lub 2, gdy dziecko poczęte osiągnęło zdolność do samodzielnego życia poza organizmem kobiety ciężarnej, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
"Jak podkreśla Federacja na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, kryminalizacja aborcji ma jeden cel: utrudnić lub wręcz uniemożliwić dostęp do aborcji - zarówno pozaustawowej jak i tej gwarantowanej dziś prawnie. Ma na celu zastraszenie, odebranie wsparcia i odwagi mówienia o aborcji. Odbiera możliwość konsultowania swojej decyzji czy zadawania pytań dotyczących przebiegu aborcji. To zaś utrudnia pracę lekarzom i lekarkom oraz ogranicza zaufanie pacjentek do personelu medycznego. Chociaż Kodeks karny nie zabrania oczywiście samych rozmów o aborcji, to właśnie taki jest praktyczny skutek art. 152: zamyka usta i ogranicza możliwość zdobycia rzetelnych informacji na ten temat, podczas gdy potrzeba aborcji nie znika" - napisano w uzasadnieniu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Annie Ernaux dla tvn24.pl: Prawo do aborcji jest kluczowe. Wierzę, że wasza sytuacja w końcu się zmieni
Projekt Lewicy "o bezpiecznym przerywaniu ciąży"
Druga propozycja Lewicy to projekt ustawy "o bezpiecznym przerywaniu ciąży". Dotyczy zagwarantowania prawa do świadczenia opieki zdrowotnej w postaci przerywania ciąży do końca 12. tygodnia jej trwania, a w określonych przypadkach także po upływie tego terminu, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety, przesłanki medyczne wskazują na to, że występują nieprawidłowości rozwojowe lub genetyczne płodu lub istnieje uzasadnione podejrzenie, że ciąża jest następstwem czynu zabronionego.
Projekt ustawy wprowadza także dodatkowe regulacje w zakresie klauzuli sumienia i dekryminalizacji przerywania ciąży za zgodą osoby w ciąży oraz udzielania osobie w ciąży pomocy w jej przerwaniu.
W uzasadnieniu napisano, że "projektowana ustawa o bezpiecznym przerywaniu ciąży ma na celu zagwarantować osobom mieszkającym w Polsce realizację praw reprodukcyjnych, w tym prawa do ochrony zdrowia i poszanowania wolności i prywatności w zakresie rozrodczości".
"W związku z tym w projekcie ustawy proponuje się: ● zagwarantowanie prawa do świadczenia opieki zdrowotnej w postaci przerwania ciąży do końca 12 tygodnia jej trwania, a w określonych przypadkach także po upływie 12 tygodnia; ● wprowadzenie dodatkowych regulacji w zakresie klauzuli sumienia, by ograniczyć zjawisko nadużywania jej kosztem praw pacjenckich; ● dekryminalizację przerywania ciąży za zgodą osoby w ciąży oraz udzielania osobie w ciąży pomocy w jej przerwaniu" - napisali autorzy projektu ustawy.
W uzasadnieniu stwierdzono, że "obecny stan prawny w zakresie prawa do aborcji, opierający się na przepisach ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży oraz Kodeksu karnego, jest jednym z najbardziej restrykcyjnych w Europie i na świecie". "Podkreślić należy, że ustawa z 1993 roku była wyjątkowo rygorystyczna także przed publikacją tzw. 'wyroku Trybunału Konstytucyjnego' z dnia 22 października 2020 r. Jednocześnie nawet wynikające z ustawy z 1993 roku prawa są ograniczane przez nadużywanie klauzuli sumienia" - oświadczono.
Zwrócono uwagę, że "w ciągu trzech lat od wydania tzw. 'wyroku Trybunału Konstytucyjnego' w polskich szpitalach zmarło co najmniej siedem kobiet w zaawansowanej ciąży".
Autorzy projektu ustawy napisali, że "zdecydowana większość aborcji wykonywanych w Polsce odbywa się całkowicie poza systemem publicznej ochrony zdrowia". "Samodzielne przerwanie ciąży przez osobę w ciąży jest legalne. Osoby potrzebujące aborcji wspierane są przez organizacje pomocowe i grupy nieformalne. Tylko od 22 października sieć Aborcja Bez Granic pomogła łącznie ponad 125 tys. osób z Polski w bezpiecznym przerwaniu ciąży, przeznaczając na ten cel ponad 3,7 mln zł" - podkreślono.
CZYTAJ W KONKRET24: Wszystkie projekty ustaw o aborcji były "wyrzucane do kosza w pierwszym czytaniu"? Sprawdzamy
Projekt Koalicji Obywatelskiej w sprawie aborcji
Pod koniec stycznia do Sejmu wpłynął także projekt ustawy o świadomym rodzicielstwie, złożony przez grupę posłów Koalicji Obywatelskiej. Zakłada on, że kobieta w ciąży ma prawo do świadczenia zdrowotnego w postaci przerwania ciąży w okresie pierwszych 12 tygodni jej trwania.
W projekcie zapisano ponadto, że przerwanie ciąży po upływie 12. tygodnia jest możliwe, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla zdrowia i życia kobiety, występuje duże prawdopodobieństwo ciężkich i nieodwracalnych wad płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, a także, gdy zachodzi podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego. Zgodnie z projektem, przerwanie ciąży może być dokonane w podmiocie leczniczym lub poza nim. "Osoba w ciąży samodzielnie podejmuje decyzję o kontynuowaniu lub przerwaniu ciąży" - napisano.
Projekt zakłada także wprowadzenie do programów nauczania wiedzy o życiu seksualnym człowieka, ochronie zdrowia reprodukcyjnego i o zasadach świadomego rodzicielstwa. W drodze rozporządzenia minister edukacji ma określić sposób nauczania i zakres treści.
Jak napisano w uzasadnieniu, "niniejszy projekt ustawy wychodzi naprzeciw problematyce ochrony praw kobiet, prawa do wyboru, decydowania o sobie, poszanowania wolności oraz prawa do ochrony zdrowia i życia osób zamieszkujących na terenie Rzeczypospolitej Polskiej".
"Projektowana ustawa zakłada możliwość przerwania ciąży w podmocie leczniczym udzielającym świadczeń zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych w okresie pierwszych 12 tygodni jej trwania, a po upływie 12 tygodni, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej, gdy występuje duże prawdopodobieństwo ciężkich i nieodwracalnych wad płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, gdy ciąża jest następstwem czynu zabronionego. Przerwanie ciąży może być dokonane także poza podmiotem leczniczym" - oświadczono.
Jak podkreślili autorzy projektu ustawy, "decyzja podjęta przez niezgodny z prawem skład Trybunału Konstytucyjnego, dotycząca prawnego zakazu aborcji w Polsce, doprowadziła do sytuacji, gdzie placówki medyczne przestały dokonywać legalnego zabiegu aborcji, a przez to doszło do śmierci co najmniej siedmiu ciężarnych kobiet". "Prawo do ochrony zdrowia jest prawem konstytucyjnym, a zabieg aborcji mieści się w zakresie tego prawa. Obowiązujące prawa antyaborcyjne to zagrożenie dla zdrowia i życia kobiet, ograniczenie ich wolności i praw" - zaznaczono.
"Aborcje w Polsce odbywają się poza systemem ochrony zdrowia dzięki pomocy organizacji pozarządowych. Aborcje metodą farmakalogiczną wykonywane są w domach tabletkami sprowadzonymi z zagranicy. Samodzielne przerwanie ciąży jest w Polsce legalne" - napisano.
Jak dodano, "Światowa Organizacja Zdrowia uważa, że ograniczenie dostępu do aborcji powoduje zwiększenie liczby zabiegów niebezpiecznych dla zdrowia i życia kobiet".
Projekt Trzeciej Drogi w sprawie aborcji
Z kolei pod koniec lutego Trzecia Droga, czyli PSL i Polska 2050, złożyły w Sejmie projekt ustawy, który odwraca zaostrzający prawo wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2020 roku. Politycy TD zapowiedzieli też wniosek dotyczący referendum w tej sprawie.
Projekt autorstwa Trzeciej Drogi zakłada możliwość przerywania ciąży tylko w trzech sytuacjach: gdy ciąża stanowi zagrożenie dla zdrowia i życia kobiety, występuje duże prawdopodobieństwo ciężkich i nieodwracalnych wad płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu lub gdy zachodzi podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego. Jest to powrót do tak zwanego kompromisu aborcyjnego sprzed wyroku TK.
Projekt przewiduje, że podczas prowadzonej w szkołach edukacji o życiu seksualnym człowieka przekazywane będą również informacje o środkach antykoncepcji. Zawiera także ścieżkę postępowania po gwałcie, która powinna opierać się nie tylko na przerwaniu ciąży, ale także wsparciu psychologicznym ofiary.
W uzasadnieniu napisano, że "projekt ustawy jest realizacją zobowiązania programowego powziętego przez Koalicyjny Komitet Wyborczy Trzecia Droga Polska 2050 Szymona Hołowni - Polskie Stronnictwo Ludowe do "odwrócenia negatywnych skutków bulwersującego orzeczenia TK z 2020 r. ws. dopuszczalności przerywania ciąży"."
"Wnioskodawcy nie mają wątpliwości, że zmuszanie kobiet do donoszenia ciąży w przypadku prawdopodobieństwa występowania ciężkich i nieodwracalnych wad płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest prawnym obligowaniem kobiet do przyjmowania postawy heroicznej, do której państwo nie ma prawa zmuszać swoich obywatelek" - stwierdzili autorzy projektu.
"Jednocześnie projekt wprowadza dodatkowe zmiany w nowelizowanej ustawie mające na celu zwiększenie świadomości społecznej w zakresie antykoncepcji oraz zapewnienia jasnych i przejrzystych procedur związanych z dostępem kobiet do zabiegu przerywania ciąży w dopuszczalnych ustawowo przypadkach" - podkreślono.
Jak dodano, "projekt jest składany wraz z wnioskiem o przeprowadzenie referendum w sprawie dalej idącej liberalizacji prawa aborcyjnego". "Zgodnie z zapowiedzią złożoną w czasie kampanii wyborczej posłowie wybrani z listy Koalicyjnego Komitetu Wyborczego Trzecia Droga Polska 2050 Szymona Hołowni - Polskie Stronnictwo Ludowe stoją na stanowisku, że należy oddać Polkom i Polakom głos w sprawie zasad przerywania ciąży" - oświadczono.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock