11-latka skoczyła z dwóch metrów na poduszkę, która miała być nadmuchana, a nie była

shutterstock_1633438744
Podinspektor Andrzej Fijołek: skoczyła na poduszkę, która powinna być nadmuchana powietrzem
Źródło: TVN24
W jednej z sal zabaw w Lublinie doszło do nieszczęśliwego wypadku. 11-latka skoczyła z wysokości dwóch metrów na poduszkę, która miała być nadmuchana powietrzem, a nie była. Dziewczynka odniosła obrażenia. Trafiła do szpitala. Sprawą zajmuje się policja.

Do zdarzenia doszło w sobotę (25 października) w jednej z sal zabaw w Lublinie.

- Wszystko wskazuje na to, że doszło do nieszczęśliwego wypadku - powiedział przed kamerą TVN24 podinspektor Andrzej Fijołek, rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie.

Powinna upaść na nadmuchaną poduszkę

Z ustaleń policji wynika, że 11-latka skoczyła z wysokości około dwóch metrów na poduszkę, która powinna być wypełniona powietrzem, ale - jak się okazało - nie była nadmuchana.

- W związku z tym dziewczynka upadła na twarde podłoże. Została z obrażeniami ciała przetransportowana do szpitala - zaznacza podinsp. Fijołek.

Ustalają okoliczności, przesłuchują świadków

Policja prowadzi czynności  w kierunku narażenia osoby na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.

- Czyn ten zagrożony jest karą do trzech lat pozbawienia wolności. Trwa ustalanie okoliczności zdarzenia i przesłuchania świadków - informuje policjant. 

OGLĄDAJ: "W kuluarach" w TVN24 i TVN24+
kuluary

"W kuluarach" w TVN24 i TVN24+
NA ŻYWO

kuluary
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: