Przedstawicielka firmy Medicor odpowiadającej za dostarczenie karetek na niedzielny bieg w Warszawie poinformowała w poniedziałek, że w momencie, kiedy pojazd odjeżdżał z jednym z pacjentów, dwóch pozostałych potrzebujących pomocy zawodników, pozostawało "w stanie dobrym". Według firmy Medicor, powrót karetki zajął 12 minut, a w tym czasie stan jednego z pacjentów pogorszył się. Mężczyzna został dowieziony do szpitala, gdzie zmarł. Pojawiły się głosy, że pomoc nadeszła zbyt późno.