Sejm skierował do dwóch komisji - zdrowia oraz polityki społecznej i rodziny - obywatelski projekt nowelizacji ustawy przewidujący likwidację obowiązku szczepień ochronnych. Wbrew stanowisku rządu klub Prawa i Sprawiedliwości wnioskował o skierowanie projektu do komisji, argumentując, że jest to projekt obywatelski.
Autorem projektu jest Ogólnopolskie Stowarzyszenie Wiedzy o Szczepieniach "STOP NOP". Skrót NOP oznacza niepożądany odczyn poszczepienny.
Za procedowaniem w komisjach głosowało w czwartek 252 posłów, 158 było przeciw, dwóch wstrzymało się od głosu. Wcześniej w głosowaniu Sejm nie przyjął wniosku o odrzucenie projektu.
Projekt ustawy przewiduje likwidację obowiązku szczepień ochronnych, proponując wprowadzenie zasady dobrowolności. Zakłada możliwość doraźnego nakładania przez ministra zdrowia lub wojewodę obowiązku szczepień w razie zagrożenia epidemicznego lub epidemii.
"Dla nas jest to wyraz lęku, obaw"
Klub PiS podczas środowej debaty złożył wniosek o skierowanie projektu do prac w komisjach zdrowia oraz polityki społecznej i rodziny.
Poseł Krzysztof Ostrowski przypomniał, że pod projektem nowelizacji podpisało się ponad 120 tysięcy osób. - Dla nas jest to wyraz lęku, obaw, często wnikających z własnych doświadczeń Polek i Polaków. Obaw, których nie powinno się lekceważyć, obaw o bezpieczeństwo szczepień ochronnych - argumentował. Ocenił, że jest to okazja "do dyskusji na temat racjonalnego programu szczepień w Polsce i dostosowania go do bezpieczniejszych norm europejskich".
Ostrowski zaznaczył, że nie jest przeciwnikiem szczepień, "nie mówiąc już o podważaniu skuteczności szczepionek w celu powstrzymywania chorób zakaźnych". Jednocześnie zwrócił uwagę, że w Polsce dzieci przez pierwsze 18 miesięcy otrzymują 16 obowiązkowych szczepień, z czego dwa są podawane w pierwszej dobie życia. Dodał, że w Polsce nadal dopuszczalne jest stosowanie szczepionek zawierających preparaty rtęci.
Na słowa Ostrowskiego o szkodliwym składzie szczepionek zareagował w czasie środowej debaty krajowy konsultant w dziedzinie ochrony zdrowia publicznego Jarosław Pinkas.
- Kładę cały swój autorytet na szali. Jestem doktorem habilitowanym nauk medycznych, pracownikiem Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego, który kształci wszystkich lekarzy w Polsce podyplomowo. (...) Od 2011 roku w żadnej szczepionce w Polsce nie ma rtęci ani glinu - oświadczył.
"Chcemy rozmawiać na tematy kontrowersyjne"
Poseł PO Bartosz Arłukowicz ocenił z kolei, że Prawo i Sprawiedliwość dąży do zniesienia obowiązku szczepień. - Dożyliśmy czasu w Polsce, w którym z tej mównicy mówi się o dzieciach z in vitro, że mają bruzdę na czole, dożyliśmy czasów, kiedy z mównicy Sejmu mówi się o tym, żeby znieść obowiązkowe szczepienia, że szczepienia szkodzą, że dzieci umierają po szczepieniach - podkreślał parlamentarzysta.
- Wmawia pan społeczeństwu, że my chcemy znieść obowiązek szczepień? Bzdury pan mówi - stwierdziła posłanka PiS Bernadeta Krynicka, zwracając się do posła Arłukowicza. - Mamy w Polsce demokrację i chcemy rozmawiać na tematy kontrowersyjne. W kampanii wyborczej mówiliśmy, że będziemy procedować ustawy obywatelskie i dotrzymujemy słowa - dodała.
Prawo i Sprawiedliwość nie dotrzymało już tej obietnicy kilkukrotnie, odrzucając w 2016 roku najpierw obywatelski projekt ustawy o finansowaniu katechezy, pod którym podpisało się ponad 150 tysięcy osób, a kilka miesięcy później projekt inicjatywy "Ratujmy kobiety" dotyczący liberalizacji przepisów dotyczących przerywania ciąży i edukacji seksualnej w szkołach.
"Koniecznie trzeba utrzymać obowiązek szczepień"
Decyzja klubu nie jest zgodna w oceną rządu wobec tego projektu. W stanowisku rządu podniesiono, że obowiązek poddawania się przez wskazane grupy osób szczepieniom ochronnym przeciwko określonym chorobom zakaźnym istnieje w Polsce od niemal 60 lat. Oceniono, że realizacja programu szczepień ochronnych odgrywa ważną rolę w kształtowaniu zdrowia publicznego, zapobiegając występowaniu chorób zakaźnych i ich następstw. - Obowiązkowe szczepienia ochronne są skuteczną i generalnie powszechnie społecznie akceptowaną metodą zapobiegania zachorowaniom na choroby zakaźne - oceniono.
- Koniecznie trzeba utrzymać obowiązek szczepień - powiedziała Elżbieta Rafalska w audycji na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia. Wskazała, że takie jest też stanowisko rządu.
- Słyszę głosy, że skoro jest to projekt obywatelski, to może debata jest potrzebna. Może trzeba to przedyskutować, by rozwiązać wątpliwości. Nie mam żadnych podstaw do tego, żeby mówić, że zagłosuję za tym projektem, byłoby to niebezpieczne i groźne - stwierdziła. Szefowa MRPiPS zaakcentowała jednocześnie, że trzeba prowadzić akcje informacyjne, by rozwiać obawy rodziców, którzy się niepokoją.
Autor: tmw//now / Źródło: PAP, TVN24