Miał ze sobą szklany słoiczek po kawie z plastikową zakrętką. W środku miał żrącą substancję. Wylał ją w sądzie, na twarz kobiety, która oskarżyła go o stalking. 50-letni napastnik ma we wtorek usłyszeć zarzuty, może mu grozić 10 lat więzienia. - Wszystkich nie da się skontrolować, dlatego wymiar sprawiedliwości powinien myśleć o środkach zapobiegawczych - mówią eksperci TVN24.