"Popłynęliśmy promem, czekaliśmy w kolejce siedem godzin". Robert Makłowicz o głosowaniu w Splicie

Źródło:
TVN24
Robert Makłowicz: głosowałem w Splicie, staliśmy w kolejce kilka godzin
Robert Makłowicz: głosowałem w Splicie, staliśmy w kolejce kilka godzinTVN24
wideo 2/21
Robert Makłowicz: głosowałem w Splicie, staliśmy w kolejce kilka godzinTVN24

Głosowałem w Splicie, wstaliśmy mniej więcej o godzinie 7 rano, popłynęliśmy promem, byliśmy około godziny 11 przed konsulatem i czekaliśmy w kolejce mniej więcej siedem godzin - tak Robert Makłowicz w TVN24 relacjonował przebieg głosowania Polaków w Chorwacji. - To byli ludzie uśmiechnięci, pomagający sobie nawzajem. Ludzie z dziećmi, seniorzy byli przepuszczani bez kolejki. To był dowód na to, że jednak potrafimy być obywatelskim narodem. To było naprawdę wspaniałe doświadczenie. Ja bym chciał taką Polskę widzieć na co dzień - podsumował.

W niedzielę po południu lokalny dziennik "Slobodna Dalmacija" na swojej stronie internetowej opublikował zdjęcia kolejki sprzed lokalu wyborczego w konsulacie honorowym w Splicie. Serwis podał, że na ulicy Istarskiej zauważono ogromny tłum, a przechodnie pytali, co się dzieje. Chorwackie media poinformowały, że kolejka do lokalu wyborczego miała kilkaset metrów i ciągnęła się przez kilka ulic. Wśród oczekujących było wielu rodziców z dziećmi.

Polacy w Chorwacji w drugiej turze wyborów prezydenckich mogli głosować w ambasadzie w Zagrzebiu i w konsulacie honorowym w Splicie. Z wieczornych nagrań przesłanych do redakcji TVN24 i Kontakt 24 wynika, że w nocy z niedzieli na poniedziałek Polacy w Splicie nadal czekali na oddanie głosu.

Kolejka do lokalu wyborczego w chorwackim Splicie
Kolejka do lokalu wyborczego w chorwackim Splicie

"Czekaliśmy w kolejce mniej więcej siedem godzin"

Wśród Polaków głosujących w Splicie był Robert Makłowicz, dziennikarz i krytyk kulinarny. W rozmowie z TVN24 relacjonował przebieg tego głosowania.

- Jestem na półwyspie Peljesac, głosowałem w Splicie. Wstaliśmy mniej więcej o godzinie 7 rano, popłynęliśmy promem, byliśmy około godziny 11 przed konsulatem i tam czekaliśmy przed komisją w kolejce mniej więcej siedem godzin i w końcu udało się wejść - powiedział.

- Były niezwykłe tłumy ludzi, czegoś takiego jeszcze nigdy nie widziałem w swoim życiu, nawet w najważniejszym dotychczas moim głosowaniu w roku 1989 nie widziałem takich tłumów. A w dodatku nie widziałem takich tłumów ludzi życzliwych, miłych, ludzi, którzy w sposób niezwykle godny i niezwykle wesoły, odpowiedzialny zrezygnowali ze swojego dnia urlopu, żeby oddać głos - opowiadał Makłowicz.

"Nigdy nie byłem złączony w takim objęciu obywatelskiego obowiązku, jak właśnie dzisiaj"

Przyznał, że "to było tak budujące, tak wspaniałe, tak cudowne". - Nigdy nie byłem złączony w takim objęciu obywatelskiego obowiązku jak właśnie dzisiaj - podkreślił.

Makłowicz mówił, że w Splicie w niedzielę był 40-stopniowy upał. - Było tysiące ludzi. Niektórzy Chorwaci zawiadomili policję, że jest zgromadzenie nielegalne. Przyjechała policja. W dodatku nie jest to ambasada, bo w Splicie przecież nie ma ambasady. Polska ambasada jest w Zagrzebiu, to jest konsulat honorowy, czyli konsulem jest obywatel Chorwacji, wielki szacunek dla niego, że chciało mu się to zorganizować - powiedział.

Zdjęcia i wideo z glosowania w Splicie oraz innych miejsc otrzymujemy na Kontakt 24 >>>

Tłumy w kolejce do lokalu wyborczego w chorwackim SplicieKontakt 24

"Ja bym chciał taką Polskę widzieć na co dzień"

- Ja bym chciał taką Polskę widzieć na co dzień. To byli ludzie uśmiechnięci, pomagający sobie nawzajem, ludzie z dziećmi byli przepuszczani, seniorzy byli przepuszczani bez kolejki, a przecież kolejka zawsze wywołuje pewnego rodzaju harmider, chaos. To był dowód na to, że jednak potrafimy być obywatelskim narodem. To było naprawdę wspaniałe doświadczenie - podsumował.

Autorka/Autor:kb/kg

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Prezydent USA Donald Trump w pierwszą podróż zagraniczną uda się do Arabii Saudyjskiej, a także do Kataru i być może innych państw regionu. Jak stwierdził, wyboru dokonał ze względu na obietnicę saudyjskich inwestycji w Stanach Zjednoczonych.

To tam Trump pojedzie w pierwszą podróż zagraniczną. Zdecydowały pieniądze

To tam Trump pojedzie w pierwszą podróż zagraniczną. Zdecydowały pieniądze

Źródło:
PAP

Rok po likwidacji obowiązkowych zadań domowych sprawdzamy, jak ich brak odmienił szkolną rzeczywistość. Kto się cieszy, a kto buntuje? Pytamy też ministrę edukacji Barbarę Nowacką, czy było warto. Bo twardych danych na ten temat nie ma.

Szkoła bez zadań domowych. A w niej: kartkówki, projekty, zadania "doskonalące" i "wyzwania"

Szkoła bez zadań domowych. A w niej: kartkówki, projekty, zadania "doskonalące" i "wyzwania"

Źródło:
tvn24.pl