Szymon Hołownia odniósł się do debaty Trzaskowski-Nawrocki, która ma odbyć się w piątek, 11 kwietnia, w Końskich. - Próbuję nadążyć za całą tą sytuacją. Wygląda ona tak: Trzaskowski nie chce debatować z Mentzenem i ze mną, chce debatować z Nawrockim - mówił kandydat na prezydenta. Dodał, że Nawrocki chce debatować z Trzaskowskim, ale nie chce z Mentzenem i Hołownią. Jednak zdaniem marszałka Sejmu, Nawrocki nie będzie chciał debatować z Trzaskowskim bez udziału telewizji Republika. Skomentował także, że Sławomir Mentzen "tchórzy" przed debatą z nim tj. Hołownią. - Mam wrażenie, że debata, która odbędzie się w piątek w Końskich będzie powrotem do 2020 roku - stwierdził Hołownia. Mówił, że wówczas PiS z PO próbowali tak ustawić scenę polityczną, aby był duopol polityczny. W jego przekonaniu debata dwóch kandydatów największych partii będzie "nudnym, powtarzalnym i znanym w Polsce" widowiskiem. - Koledzy, koleżanki, przestańcie się lękać - apelował do kontrkandydatów. - Warto rozmawiać. Pokażmy ludziom nasze wizje w konfrontacji. Zacznijmy pokazywać, czym się od siebie różnimy - dodał.
