23.09.202557 min

Jeszcze rok temu Stany Zjednoczone miały duże problemy. Teraz mamy najsilniejszą armię i najmocniejsze granice. To złoty wiek Ameryki - przekonywał Donald Trump podczas swojego wystąpienia na 80. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Prezydent USA stwierdził, że "Ameryka jest szanowana jak nigdy wcześniej". - Zakończyłem siedem wojen, o których mówiło się, że są nie do rozwiązania. Żaden prezydent ani premier, ani żaden kraj nie zrobił czegoś podobnego Mówią, że powinienem dostać pokojowego Nobla, ale mnie nie chodzi o nagrody, tylko o ratowanie ludzi - dodał Trump. Odniósł się także do sytuacji w Ukrainie. - Myślałem, że wojna w Ukrainie będzie najprostsza do zakończenia dzięki mojej relacji z Putinem. Gdybym był prezydentem w 2022 roku, to wojna w Ukrainie by się nie rozpoczęła - powiedział Trump. Ocenił również, że "ONZ ma potencjał, ale nie działa". - Przybyłem tutaj, aby zaoferować dłoń amerykańskiego przywództwa i przyjaźni. Jesteśmy bardzo pomocni dla wielu krajów. Jedyne, co robi ONZ, to pisze mocne listy i puste słowa - podkreślił. Sporą część wystąpienia amerykańskiego prezydenta wypełniły również pochwały paliw kopalnych i fałszywe przekazy dotyczące skutków emisji dwutlenku węgla do atmosfery. Trump powtarzał główne tezy tzw. denialistów klimatycznych negujących globalne ocieplenie, zachwycał się "czystym, pięknym węglem" i twierdził, że odnawialne źródła energii "nie działają". Komentatorzy odnotowują, że amerykański prezydent nie wspomniał o niedawnych rosyjskich prowokacjach wojskowych wymierzonych w kraje NATO.Rozwiń