Szef klubu KO Borys Budka złożył wniosek o dobrowolne uchylenie immunitetu po wniosku posłanki PiS Joanny Lichockiej, która chciała jego uchylenia. Parlamentarzystka zarzuca Budce zniesławienie. Czy to jest sygnał dla opozycji? O to między innymi Diana Rudnik pytała swoich gości w "Faktach po Faktach" w TVN24. - Borys Budka jest atakowany przez panią Lichocką i cały PiS w sposób absolutnie absurdalny - mówił senator KO Marcin Bosacki. Stwierdził, że "zarzuca mu się zorganizowanie grupy przestępczej, aby pomawiać Joannę Lichocką, kiedy fakty są wszystkim znane, że pokazała środkowy palec, po tym, jak Sejm odrzucił jedną z propozycji Senatu". - Borys Budka będzie się bronił w sądzie i jestem przekonany, że wygra - zaznaczył. Marcin Bosacki przypomniał również o odebraniu immunitetu Joannie Scheuring-Wielgus, co według niego "jest sygnałem dla opozycji, że PiS użyje wszelkich chwytów w nachodzącej kampanii wyborczej". - Będzie grał na kartę wojny światopoglądowej, czy religijnej - dodał senator KO. Krzysztof Hetman, eurodeputowany PSL, nie sądzi, żeby opozycja w jakiś szczególny sposób przestraszyła się tego typu działań PiS. Podkreślił jednak, że kwestia zdjęcia komuś immunitetu zawsze powinna być bacznie obserwowana. - Może nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdybyśmy nie żyli w Polsce Zbigniewa Ziobry, podporządkowanej prokuratury i wątpliwości co do niezawisłego i niezależnego sądu - powiedział.
Następnie w programie dr hab. Grzegorz Makowski, ekspert Fundacji im. Stefana Batorego, oraz prof. Anna Pacześniak, politolożka i europeistka, rozmawiali o finansowaniu przez 22 menedżerów Orlenu kampanii wyborczych do Parlamentu Europejskiego dwóch europosłanek PiS - byłej premier Beaty Szydło i byłej rzeczniczki rządu Joanny Kopcińskiej.
Więcej o finansowaniu kampanii polityków PiS do europarlamentu w reportażu "Do spółki z PiS. Parakampania" w "Czarno na białym".
