Policjanci dostali zgłoszenie o pożarze we wtorek około godziny 7.30. - Otrzymaliśmy informację o tym, że na 256 kilometrze autostrady na poboczu pali się ciągnik siodłowy. Doszło do samozapłonu komory silnika - informuje Dominik Wilczek, oficer prasowy krapkowickiej komendy policji.
Do zdarzenia doszło na autostradzie między węzłami Kędzierzyn-Koźle a Krapkowice. Zablokowana została jezdnia w kierunku Wrocławia. Po godzinie 9 puszczony został ruch wahadłowy.
Kierowca ciężarówki, 48-letni mieszkaniec Radzionkowa, wyszedł ze zdarzenia bez szwanku. Teraz mężczyzna razem z zabezpieczającym miejsce zdarzenia patrolem policji autostradowej czeka na lawetę, jednak droga jest już przejezdna.
Autorka/Autor: wini/tok
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Grzegorz/Kontakt24