Na jeziorze Śniardwy bieliki zaatakowały stado łysek. Moment ataku udało się zarejestrować dronem członkowi Mazurskiej Służby Ratowniczej. Grupa w tym czasie przeprowadzała rutynowy patrol oraz badała pokrywę lodową.
We wtorek (11 lutego) około godziny 14 członkowie Mazurskiej Służby Ratowniczej patrolowali jezioro Śniardwy, a także sprawdzali pokrywę lodową. W pewnym momencie operator drona napotkał na nietypowe zjawisko. Zauważył stado łysek atakowane przez bieliki.
- Podczas rutynowego patrolowania dronem oraz badania zasięgu pokrywy lodowej na jeziorze Śniardwy, operator drona Mazurskiej Służby Ratowniczej dostrzegł dziwne zjawisko na lodzie. Po przybliżeniu zaobserwowano polowanie bielików na stado łysek - mówi Jakub Gwiazdowski z Mazurskiej Służby Ratowniczej.
Gwiazdowski podkreśla, że tego typu akcje są niezwykle trudne do zaobserwowania.
Dawid Kilon, ornitolog, tłumaczy w rozmowie z tvn24.pl, że "łyski zgromadziły się w tak zwanym oparzelisku", czyli miejscu niezamarzniętym w czasie zimy. To wykorzystały bieliki.
- Zima zmusiła łyski do takiego zagęszczenia. Bez możliwości ucieczki - tłumaczy Dawid Kilon.
Bielik to gatunek dużego ptaka drapieżnego z rodziny jastrzębiowatych. Odżywia się głównie rybami i ptactwem wodnym - głównie łyskami, kaczkami i perkozami. Zamieszkuje prawie wszystkie typy lasów, w tym między innymi te położone w pobliżu jezior, stawów rybnych oraz dolin rzecznych.
Autorka/Autor: mm/tok
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Mazurska Grupa Ratownicza