W składzie Sądu Apelacyjnego w Białymstoku, który wydał prawomocny wyrok było dwóch tzw. neosędziów. Po tym, jak powołał się na ten fakt obrońca, Sąd Najwyższy uchylił wyrok i odesłał sprawę do ponownego rozpoznania. Mężczyzna był oskarżony o to, że w jednym z mieszkań w Bartoszycach (woj. warmińsko-mazurskie) rzucił niespełna ośmiomiesięcznym dzieckiem o podłogę. Sąd Najwyższy uchylając wyrok wydał postanowienie o tymczasowym areszcie.
Kasację od prawomocnego wyroku złożył obrońca oskarżonego. We wtorek (25 lutego) Sąd Najwyższy uchylił wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu w Białymstoku.
Jednocześnie SN wydał postanowienie o tymczasowym areszcie dla oskarżonego.
Chłopiec doznał bardzo poważnych obrażeń głowy
Skazany mężczyzna był oskarżony o znęcanie się i o usiłowanie zabójstwa niemowlęcia. Mieszkał wtedy w wynajętym mieszkaniu w Bartoszycach, razem ze swoją partnerką i jej kilkumiesięcznym synem. Zdarzało się, że kobieta pozostawiała dziecko pod jego opieką.
Według śledczych podczas jednej z takich nieobecności, 6 maja 2022 roku, niespełna ośmiomiesięczny wówczas chłopiec został rzucony z dużą siłą o podłogę i doznał bardzo poważnych, zagrażających życiu, obrażeń głowy.
Osiem lat więzienia i 80 tys. zł zadośćuczynienia
Prokuratura uznała, że można w tym przypadku mówić o usiłowaniu zabójstwa i o działaniu z zamiarem ewentualnym popełnienia takiego przestępstwa i taki zarzut postawiła partnerowi matki dziecka.
W grudniu 2023 roku Sąd Okręgowy w Olsztynie skazał oskarżonego na osiem lat więzienia i obowiązek zapłaty 80 tys. zł w formie częściowego zadośćuczynienia, ale nie za usiłowanie zabójstwa, lecz za spowodowanie u dziecka poważnych obrażeń. Sąd uznał go również za winnego znęcania się fizycznego nad dzieckiem, bicia go i szarpania.
Druga instancja utrzymała wyrok pierwszej
W czerwcu 2024 roku Sąd Apelacyjny w Białymstoku rozpoznał apelacje obu stron. Prokuratura chciała surowszej kary 25 lat więzienia, obrona uniewinnienia od zarzutu znęcania się oraz łagodniejszej kary za spowodowanie obrażeń i dużo niższego zadośćuczynienia. Sąd obie apelacje uznał za bezzasadne, zmienił jedynie nieznacznie opis czynu.
Uznał, że prawidłowa była kwalifikacja prawna przyjęta przez pierwszą instancję, tzn. że sprawca działał nie z zamiarem zabójstwa (choć użył dużej siły wobec małego dziecka), a spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Neosędziowie w składzie
Sąd Najwyższy uzględnił kasację z powodu nienależytej obsady Sądu Apelacyjnego w Białymstoku, na co powołał się obrońca oskarżonego. Była to tzw. bezwzględna przesłanka odwoławcza.
Chodzi o nominację dwóch sędziów, którzy byli powołani w procedurze z udziałem tzw. neoKRS, czyli Krajowej Rady Sądownictwa po zmianach w przepisach (nowelizacja weszła w życie 17 stycznia 2018 roku), po których 15-osobowy skład sędziowski tej rady wyłaniany jest przez Sejm, a nie – jak wcześniej – przez środowiska sędziowskie. Po tych zmianach KRS uznawana jest przez obecne władze i część prawników za instytucję niekonstytucyjną i upolitycznioną.
Wyrok jest nadal nieprawomocny
Badając te nominacje, SN zaliczył do materiału dowodowego dokumenty związane z procesami nominacyjnymi dwóch sędziów przez KRS w kształcie określonym ustawą z 2017 roku. Po uchyleniu wyroku z powołaniem się na tzw. bezwzględną przesłankę odwoławczą SN – na wniosek prokuratora – aresztował oskarżonego na trzy miesiące.
Po uchyleniu wyroku drugiej instancji orzeczenie olsztyńskiego sądu okręgowego znowu jest nieprawomocne.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: KWP w Olsztynie