- Kiedy usłyszałem alarm, byłem w Tokio i rozmawiałem przez telefon. Było to około 40 sekund przed odczuwalnymi wstrząsami, budynki trzeszczały... - relacjonował dzisiejszą sytuację po kolejnym trzęsieniu ziemi w Japonii Reporter 24 Marcin Konkołowicz.
Źródło: Kontakt 24