"Powiedział: Danek, trzymaj mnie. Myślałem, że się wygłupia"

- Był wzruszającym człowiekiem, spełnionym bokserem - tak Jerzego Kuleja wspominał jego przyjaciel, wybitny aktor Daniel Olbrychski. Zmarły w piątek bokser w grudniu zeszłego roku doznał zawału serca na benefisie Olbrychskiego. - Wydawało się, że wszystko zmierza ku dobremu - mówił aktor.

- Jaki był? Smutno, że to trzeba mówić w czasie przeszłym. Myślałem, że po raz kolejny się podniesie. Nikt go nie wywrócił na ringu - wspominał Olbrychski, który ma na koncie główną rolę w filmie "Bokser".

- Do połowy lat 7-tych byliśmy potęgą światową. Wśród tych wspaniałych bokserów Jurek był najbardziej utytułowany - dodał zaznaczając, że przed rolą w "Bokserze" trenował z samym Feliksem "Papą" Stammem, polskim trener pięściarstwa wszech czasów.

- Był człowiekiem niezwykle wszechstronnym. Oni wszyscy (podopieczni Stamma - red.) byli inteligentni, umieli pisać i opowiadać. Sprawdzali się jako aktorzy - powiedział Olbrychski. Kuleja określił jako "boksera spełnionego", ale od razu dodał, że w czasach komunizmu zawodnicy nie mogli przechodzić na zawodostwo.

Mistrz, co nie upadł

Kulej podupadł na zdrowiu w grudnu 2011 roku. Zasłabł podczas benefisu Olbrychskiego. Był reanimowany, przez tydzień leżał w śpiączce.

- Zawał. Zawiesił mi na szyi replikę medalu. Powiedział: Danek, nigdy w życiu nie byłem na deskach, a teraz mnie trzymaj. Myślałem, że się wygłupia - wspominał aktor. - Wydawało się, że wszystko zmierza ku dobrem - dodał.

Kulej stoczył 348 walk w karierze: 317 wygrał, 6 zremisował, 25 przegrał. Nigdy nie leżał na deskach ringu. Oprócz złotych medali olimpijskich, w dorobku ma tytuły mistrza Europy (1963, 1965) i wicemistrza (1967). Absolwent warszawskiej AWF, dawny trener i menedżer boksu zawodowego, pracował ostatnio jako komentator telewizyjny. W latach 2001-2005 był posłem na Sejm.Życiowe "przygody" opisał w książce "Jerzy Kulej - dwie strony medalu". W 1976 roku wystąpił (wraz z Janem Szczepańskim, także bokserem, mistrzem igrzysk 1972) w filmie Marka Piwowskiego "Przepraszam, czy tu biją?"

Autor: kcz / Źródło: TVN24, tvn24.pl

Czytaj także: