Legalne narkotyki z sieci

Na internetowych aukcjach bez problemu można kupić rośliny o bardzo silnym działaniu narkotycznym. Znane do tej pory tylko w amazońskiej głuszy trafiają wprost do internetowych sklepów. Mogą je dostać nawet 15–latkowie. Policja rozkłada ręce – sprzedawany towar jest legalny.

Powój zawierający LSA (bliskiego kuzyna LSD), halucynogenną rutę stepową, uważaną za najsilniejszy znany halucynogen szałwie divinorum, czy zbliżone do opium argemone mexicana można mieć za mniej niż 15 zł za gram. Efekty działania są podobne jak po zażyciu LSD czy marihuany.

Dlaczego, są tak łatwo dostępne? – To ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii określa, które substancje są dopuszczone do sprzedaży i w jakich okolicznościach. W naszej komendzie działa sekcja, która prowadzi monitoring stron internetowych. Jeżeli sprzedawane za pośrednictwem tych stron środki są zakazane, interweniujemy – mówi Katarzyna Padło z biura prasowego małopolskiej policji.

Jednak handlarze halucynogennych roślin dobrze wiedzą, że ze strony policji nic im nie grozi. Prowadzą swoją działalność całkowicie legalnie. – Osoby rozprowadzające takie substancje korzystają z luk prawnych. Grają z policją w kotka i myszkę – mówi Bożena Bereda ze Stowarzyszenia Katolickiego Ruchu Antynarkotycznego KARAN.

Najczęściej ze względu na dużą dostępność po owe specyfiki sięgają ludzie młodzi. – Takie legalne narkotyki są jeszcze mało znane, a dają podobne efekty. Zażywają je niektórzy moi kumple, ale kupują ją też gimnazjaliści – mówi Janek Piąterek, student z Krakowa.

Źródło: Gazeta Krakowska

Czytaj także: