Wszystko działo się w niedzielę (17 sierpnia) na niestrzeżonym kąpielisku nad jeziorem Piaseczno, gdzie pływał siedmioletni chłopiec.
Był około 15 metrów od brzegu, gdy zachłysnął się wodą, stracił przytomność i zniknął pod taflą. Z jeziora wynieśli go świadkowie, którzy natychmiast zaczęli reanimację.
Życiu chłopca nie zagraża niebezpieczeństwo
"Chłopiec po chwili odzyskał funkcje życiowe. Na miejsce przybyło Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, które przetransportowało siedmiolatka do szpitala w Lublinie celem przeprowadzenia badań. Życiu chłopca nie zagraża niebezpieczeństwo" - informuje w komunikacie sierżant sztabowy Anna Brodaczewska z Komendy Powiatowej Policji w Łęcznej.
Apeluje też o rozwagę i ostrożność nad wodą.
Autorka/Autor: tm/ tam
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Łęczna