Co roku w polskich wodach giną setki osób. O tym, jak bezpiecznie wypoczywać nad wodą dyskutowali goście Justyny Siekluckiej w trakcie debaty w TVN24+. Anna Kwaśny, dziennikarka tvn24.pl, wymieniła, że najczęstszymi przyczynami utonięć są "alkohol, brawura, myślenie: 'mi się to nie przytrafi, przecież dobrze pływam'". - Mężczyzna po 55. roku życia, często pod wpływem alkoholu, to jest taki podręcznikowy, najbardziej statystyczny przykład osoby, która prowokuje spiralę niefortunnych zachowań - wskazał Marcin Siwek, ekspert ratownictwa wodnego. Goście zgodzili się, że w bezpieczeństwie nad wodą ważne są fundamenty i podstawy dobrego pływania. - Czyli umiejętność leżenia na wodzie, umiejętność wydechu powietrza do wody - mówił Tomasz Pąchalski, trener pływania, były pływak. - Nieumiejętność pływania jest niepełnosprawnością i straszną rzeczą, ale świadomość, że nie umiem pływać, jest na wagę życia - podkreślił Marcin Siwek. Zdaniem Adrianny Wawrzynkiewicz, "basen jest bezpieczniejszym miejscem" do nauki pływania niż otwarty akwen. Tomasz Pąchalski radził, jak zachowywać się nad morzem czy jeziorem. - Niewątpliwie, wchodząc do wody, raczej unikajmy odpływania od brzegu. Jeżeli pływamy, to pływajmy wzdłuż brzegu. Jeżeli wchodzimy do wody, to starajmy się raczej wchodzić do wody w zespole, czyli z kimś dodatkowo. Jeżeli wchodzimy sami, to zadbajmy o to, żeby ktoś na brzegu nas obserwował - mówił Tomasz Pąchalski. Goście Justyny Siekluckiej rozmawiali też o tym, jak pomagać osobom tonącym. - Interweniować trzeba po chwili refleksji, namysłu, oczywiście na trzeźwo i oczywiście ze świadomością czy moja tradycyjna umiejętność pływania w tej chwili w ogóle występuje - radził Marcin Siwek. - To, że umiemy pływać, to znaczy, że potrafimy przewidywać, co się dzieje, to znaczy, że potrafimy wybrać najlepszą możliwą opcję, w jaki sposób możemy pomóc - dodał Tomasz Pąchalski.