Przekroczenie uprawnień w związku z identyfikacją zwłok - w takim zakresie prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie zamiany ciał dwóch ofiar sierpniowego wypadku w Chodlu (woj. lubelskie). Zginęły tam trzy aktorki. Córka jednej z nich opowiadała, że zamiast zmarłej matki, w trumnie była inna ofiara wypadku, której pogrzeb już się odbył.
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie zamiany ciał dwóch z trzech ofiar wypadku drogowego z 14 sierpnia br. w Chodlu (Lubelskie). Postępowanie prowadzone jest w zakresie przekroczenia uprawnień w związku z identyfikacją zwłok.
Śledztwo zostało przekazane do sąsiedniego województwa. Jak informuje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Radomiu Agnieszka Borkowska, sprawa trafiła do Prokuratury Rejonowej w Zwoleniu.
Zakres śledztwa: przekroczenie uprawnień w związku z identyfikacją zwłok
- Zostało wszczęte śledztwo w zakresie przekroczenia uprawnień w związku z identyfikacją zwłok. Prokurator zapoznał się z aktami sprawy dotyczącej wypadku drogowego - powiedziała prokurator Borkowska.
Dodała, że przesłuchiwani są członkowie rodzin obu zmarłych kobiet.
- Zaplanowane zostały dalsze przesłuchania poszczególnych osób, które mają wiedzę na temat przeprowadzonej identyfikacji zwłok – stwierdziła prokurator.
Nikomu nie przedstawiono zarzutów
Przekazała też, że śledztwo jest prowadzone w sprawie, nikomu nie postawiono zarzutów i jest za wcześnie, żeby mówić o ustaleniach. Wnioski – zastrzegła - będzie można wyciągnąć po przeanalizowaniu całego materiału dowodowego.
Do wypadku doszło 14 sierpnia na obwodnicy Chodla, gdzie 77-letni kierowca opla astry wyjechał z drogi podporządkowanej i wymusił pierwszeństwo na kierującym bmw. W wyniku wypadku trzy pasażerki z opla siedzące na tylnej kanapie poniosły śmierć na miejscu. Śledztwo wszczęła prokuratura. Ciała ofiar poddano sekcji.
Rodzina zorientowała się, że doszło do zamiany ciał
W sobotę, 19 sierpnia, w kościele parafialnym w Poniatowej odbył się pogrzeb pierwszej z ofiar wypadku - 72-letniej Teresy. Na poniedziałek, 21 sierpnia, w tej samej świątyni zaplanowano pożegnanie 75-letniej Wandy, jednak dzień wcześniej rodzina odkryła, że doszło do pomyłki.
- Podczas pożegnania przy różańcu, dzień przed pogrzebem, w kaplicy zauważyłam, że w trumnie leży nie moja mama, tylko pani Teresa – mówiła Beata, córka śp. Wandy.
Następnego dnia, w dniu zaplanowanego pogrzebu, córka udała się do prokuratury i poprosiła o zdjęcia z sekcji.
- Prokurator kliknęła na zdjęcie z imieniem i nazwiskiem mojej mamy. Zauważyłam wtedy, że na tych zdjęciach jest pani Teresa, którą bardzo dobrze znałam. Już mieliśmy pewność, że nastąpiła zamiana – stwierdziła Beata.
Pierwszy raz zobaczyli ciało w kaplicy
Dzień po zaplanowanym pogrzebie prokuratura potwierdziła, że doszło do zamiany dwóch ciał. Córka śp. Wandy powiedziała, że nikt z rodziny nie dokonywał identyfikacji zwłok. Na miejscu wypadku był jej tata i brat, ale nie zostali dopuszczeni do ciała.
- Pierwszy raz ciało zobaczyliśmy w kaplicy, dzień przed zaplanowanym pogrzebem – powiedziała Beata.
Za przekroczenie uprawnień grozi do trzech lat więzienia.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Policja Lubelska