Do zdarzenia doszło 13 lipca o godzinie 17:20 na ulicy Szadkowskiej w Zduńskiej Woli. Policjanci otrzymali zgłoszenie o krwawiącym młodym chłopaku, który miał uderzyć w słup.
Pędził hulajnogą bez kasku. Uderzył w słup
- Na miejscu policjanci ustalili, że 17-letni zduńskowolanin jechał hulajnogą elektryczną po chodniku. Nie dostosował prędkości, nie zapanował nad pojazdem i uderzył w słup latarni. Chłopak nie miał kasku. Uderzył tak mocno, że spowodował uszkodzenie między innymi głowy i kręgosłupa. Śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, został przetransportowany do szpitala - poinformowała młodszy aspirant Katarzyna Biniaszczyk z KPP w Zduńskiej Woli.
"Kask może uratować życie"
Policjantka przypomniała, że "hulajnoga elektryczna to nie zabawka, tylko pojazd, który wymaga ostrożności i znajomości zasad ruchu drogowego". Zaapelowała o zakładanie kasków. - Nie ma znaczenia, czy masz 10, czy 80 lat. Wypadek może zdarzyć się każdemu – chwila nieuwagi, zły manewr, nierówność na drodze czy nieostrożność innych użytkowników ruchu to najczęstsze przyczyny upadków. Uderzenie głową o twarde podłoże może mieć tragiczne, nieodwracalne skutki. Właśnie dlatego kask stanowi podstawową ochronę. Apelujemy do wszystkich użytkowników hulajnóg elektrycznych o jazdę w kasku, ponieważ uderzenia głowy są częstym powodem obrażeń przy wypadkach. Kask może uratować życie.
Autorka/Autor: pk/PKoz
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Zduńskiej Woli