Jako pierwszy informację o ułaskawieniu Bąkiewicza przez prezydenta Andrzeja Dudę podał portal Goniec.pl. Doniesienia te potwierdziła portalowi tvn24.pl rzeczniczka Prokuratora Generalnego prokurator Anna Adamiak, która przekazała, że prezydent częściowo ułaskawił Bąkiewicza w zakresie wymierzonej mu w 2023 roku prawomocnie kary ograniczenia wolności w postaci obowiązku pracy na cele społeczne.
Chodzi o sprawę z listopada 2023 roku, gdy sąd prawomocnie skazał Bąkiewicza za naruszenie nietykalności cielesnej aktywistki Babci Kasi. Bąkiewicz został wtedy skazany na rok ograniczenia wolności w postaci wykonywania prac społecznych w liczbie 30 godzin miesięcznie oraz zobowiązany do wypłaty nawiązki na rzecz pokrzywdzonej.
W czwartek, 10 lipca, prokurator generalny Adam Bodnar podjął decyzję o uchyleniu postanowienia o wstrzymaniu wykonania kary. Postanowienie o wstrzymaniu wydano ponad półtora roku temu, kiedy Bąkiewicz zawnioskował do prezydenta o ułaskawienie. Do niedawna jednak żadna decyzja prezydenta w tej sprawie nie zapadła i stąd ruch Bodnara.
Dzień po komunikacie prokuratora generalnego, 11 lipca, doszło do ułaskawienia przez prezydenta.
Na decyzję prezydenta Dudy reagują politycy.
Sikorski z sugestią dla prezydenta
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski przypomniał na platformie X o ankiecie, którą utworzył 10 lipca - zapytał wtedy obserwujących o to, "jaką przyszłość wróżą panu Bąkiewiczowi". Najwięcej głosów zebrała opcja, że "zostanie ułaskawiony".
"Prawidłowo Państwo przewidzieliście. Jako wisienkę na torcie uprzejmie sugeruję Panu Prezydentowi, że europoseł Braun oraz panowie Kamraci też potrzebują zrozumienia i wsparcia" - napisał teraz szef polskiej dyplomacji.
Sikorski zabrał głos w sprawie Bąkiewicza także po wtorkowym posiedzeniu unijnych szefów dyplomacji w Brukseli w rozmowie z dziennikarzami. - Nie widzę podstaw do przyznania Orderu Orła Białego panu Bąkiewiczowi - powiedział.
Bodnar: kolejny gest prezydenta pokazujący jego prawdziwą twarz
Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar podkreślił, że prezydent "ma konstytucyjne prawo łaski i należy je respektować".
"Uważam jednak, że ułaskawienie R. Bąkiewicza, winnego dokonania bulwersującego przestępstwa - co stwierdziły sądy obu instancji - godzi w społeczne poczucie sprawiedliwości. Zwłaszcza na tle czynów i wypowiedzi skazanego, które obserwujemy także w ostatnich dniach" - ocenił Bodnar.
Jego zdaniem "jest to kolejny gest prezydenta pokazujący jego prawdziwą twarz jako osoby, która zamiast stać na straży konstytucji, regularnie podważa jej podstawowe wartości".
Bodnar podsumował, że "szkoda wielomiesięcznej pracy i zaangażowania prokuratorów i sędziów, którzy doprowadzili do udowodnienia winy i w efekcie skazania" Bąkiewicza.
"Powinien przyjąć to z pokorą, pracować i nie robić szopki"
Senator Waldemar Pawlak (PSL) zapytany w Sejmie o decyzję Dudy, odparł, że jest to "żałosne". - Myślałem, że o coś poważniejszego chodzi. Jeżeli to jest 30 godzin prac społecznych (miesięcznie - red.), to naprawdę nawet facet, który poczuwałby się do swojej roli w społeczeństwie, powinien przyjąć to z pokorą, pracować i nie robić szopki, natomiast dla mnie to jest niepojęte - mówił.
Czarzasty: Komu to się może podobać? Okazuje się, że prezydentowi
Lider Lewicy i wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty opublikował na platformie X nagranie, w którym powiedział, że "Bąkiewicz krzywdzi kobiety". - Organizuje akcje obrony granicy, której nikt nie atakuje, jest ksenofobem, jest ultraprawicowy. Komu to się może podobać? Okazuje się, że to się może podobać panu prezydentowi Andrzejowi Dudzie, który właśnie pana Bąkiewicza ułaskawił za czyny naruszenia nietykalności cielesnej starszej kobiety - powiedział.
Czarzasty powiedział, że sam nie ułaskawiłby Bąkiewicza. - Ja bym go wsadził do więzienia, bym go ukarał, a jak jest kara, to zmusiłbym go do tego, żeby tę karę wykonał - oświadczył.
Błaszczak: jest sprawiedliwość i jest obrona polskości
Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak w rozmowie z reporterką TVN24 Agatą Adamek ocenił, że "Adam Bodnar odwieszał wyrok z powodów politycznych, dlatego że nie doszło do uszczelnienia polskiej granicy". Zdaniem polityka "Bąkiewicz - broniąc kościołów w 2020 roku przed atakami barbarzyńców - zachował się w sposób taki jak należy". Dopytany, czy w takim razie jest do spłacenia dług polityczny wobec Bąkiewicza, Błaszczak odpowiedział: - Nie, jest sprawiedliwość i jest obrona polskości.
Szłapka: żenujący koniec marnej prezydentury
Głos w sprawie Bąkiewicza zabrał również rzecznik rządu Adam Szłapka.
"Prezydent Duda ułaskawił Roberta Bąkiewicza. Cynizm, nienawiść i pogarda dla innych i instutucji Państwa - takie wartości wspiera Prezydent. Żenujący koniec marnej prezydentury. Wstyd" - ocenił.
Autorka/Autor: kgr/akw
Źródło: TVN24, PAP, Goniec.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Piotr Polak