18-latka straciła panowanie nad samochodem, wjechała do rowu i dachowała. Podróżowała z czworgiem nastoletnich pasażerów. Kobieta i troje jej pasażerów trafili do szpitala. Prawo jazdy miała "zaledwie od kilku miesięcy". Okoliczności zdarzenia wyjaśnia policja w Rawie Mazowieckiej (woj. łódzkie).
Do zdarzenia doszło 7 listopada na ulicy Krakowskiej w Rawie Mazowieckiej. Policjanci otrzymali informację o dachowaniu samochodu, którym jechało pięć osób.
Czytaj też: Samochód dachował po przejechaniu przez rondo w Gnieźnie. Jedna osoba trafiła do szpitala
Samochód dachował. W środku pięcioro nastolatków
Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 18-letnia kierująca straciła panowanie nad samochodem, wpadła do przydrożnego rowu i dachowała.
- Na łuku drogi straciła panowanie nad pojazdem, wjechała do rowu, gdzie miało miejsce dachowanie pojazdu. Autem podróżowało pięciu nastolatków z powiatu rawskiego w wieku od 17 do 18 lat. Kierująca oraz troje pasażerów z uwagi na poniesione obrażenia zostali przetransportowani do szpitali - informuje aspirant Agata Krawczyk z Komendy Powiatowej Policji w Rawie Mazowieckiej. I dodaje, że 18-latka miała prawo jazdy "zaledwie od kilku miesięcy".
Kierująca hyundaiem była trzeźwa. Droga w miejscu zdarzenia była zablokowana przez kilka godzin.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Policja w Rawie Mazowieckiej