Dwanaście lat więzienia grozi 29-latkowi z Łodzi. Zdaniem śledczych, w ostatnich miesiącach napadał na prostytutki. - Do przestępstw dochodziło w mieszkaniach agencji, już po usłudze - mówi Kopania. Oprócz 29-latka wpadł także inny mężczyzna, który "zarabiał" w identyczny sposób.
Do pewnego momentu 29-latek zachowywał się jak każdy inny klient agencji towarzyskiej. Umawiał się z prostytutką, przychodził do agencji i korzystał z usług.
- Przed opuszczeniem mieszkania mężczyzna bił i okradał swoje ofiary - informuje Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury.
29-latek miał zaatakować co najmniej cztery osoby.
- Usłyszał zarzut dokonania rozbojów i usiłowania wymuszenia rozbójniczego. Grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności - tłumaczy prokurator.
Mężczyzna został aresztowany na trzy miesiące.
"Łup, albo pobiję szefowe"
Łupem podejrzanego miała paść gotówka (ponad 2 tys. złotych) laptopy (warte 2,3 tys. złotych) i telefony komórkowe oraz biżuteria.
- Pokrzywdzone były przez napastnika bite pięściami, bądź kopane. Jedną z kobiet mężczyzna chciał zmusić do wydania w przyszłości pieniędzy w kwocie 500 zł. grożąc, że w sytuacji gdy nie otrzyma tej kwoty pobije właścicielki agencji, z której usług korzystał - wyjaśnia Kopania.
Po każdej takiej napaści przedstawiciele agencji kontaktowali się z policją. Funkcjonariusze szybko połączyli kilka zdarzeń z jedną osobą.
- W rezultacie, 13 października 2015 roku, około godziny 11:00 funkcjonariusze pojawili się w jednym z salonów samochodowych na Widzewie, gdzie pracował wytypowany mężczyzna - mówi kom. Adam Kolasa z łódzkiej policji.
Dwie osoby, jeden scenariusz
Pod koniec września policjanci zatrzymali 26-latka, który usłyszał zarzut dwóch rozbojów dokonanych w podobny sposób i jednego usiłowania.
- Temu z kolei podejrzanemu zarzucano dokonanie i usiłowanie w sierpniu i wrześniu br. rozbojów na szkodę trzech kobiet. Jego łupem padły pieniądze w kwocie ponad 3 tys. zł - mówi Kopania.
Policja sprawdza, czy mężczyźni mogli współpracować.
- Ze zgromadzonego bowiem materiału dowodowego wynika, że 29-latek nie dokonywał przestępstw sam - zaznacza Kopania.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl
Autor: bż / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: Policja w Łodzi