Wynik konsultacji społecznych w tej sprawie ujawnił w poniedziałek przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi Bartosz Domaszewicz. Uchwała w sprawie nocnej prohibicji trafi pod głosowanie radnych na najbliższej sesji.
Projekt przewiduje wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu poza lokalami gastronomicznymi od godz. 22 do 6 rano na siedmiu łódzkich osiedlach: Katedralna, Śródmieście Wschód, Stary Widzew, Stare Polesie, Górniak, Bałuty-Doły i Bałuty Centrum. To praktycznie całe centrum Łodzi. Zakaz sprzedaży alkoholu obowiazywałby od godz. 22 do 6 rano.
- Za wprowadzeniem ograniczenia sprzedaży alkoholu w Łodzi opowiedziało się ponad 64 procent osób uczestniczących w konsultacjach społecznych. Podobna liczba uczestników konsultacji poparła także zakaz sprzedaży alkoholu w nocy w całym mieście - powiedział w poniedziałek Bartosz Domaszewicz, przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi, prezentując wyniki konsultacji społecznych w tej sprawie.
Łódź podsumowuje konsultacje
Pod wnioskiem o wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu podpisało się około 600 osób, natomiast w konsultacjach społecznych wzięło udział ponad 8100 mieszkańców Łodzi i ponad 64 procent poparło pomysł ograniczenie sprzedaży alkoholu w mieście, zarówno na obszarze, który jest wymieniony w uchwale, jak i w całej Łodzi.
W konsultacjach łodzianie odpowiadali na dwa pytania. Jedno dotyczyło wprowadzenia ograniczenia sprzedaży alkoholu na siedmiu łódzkich osiedlach wskazanych w inicjatywie uchwałodawczej, a drugie - objęcia takim ograniczeniem całej Łodzi. Uzasadniając swoje głosy, łodzianie wskazywali przede wszystkim na potrzebę poprawy bezpieczeństwa oraz ochronę zdrowia. Przeciwnicy takiego zakazu wyrażali niechęć do ograniczenia jakichkolwiek swobód i wolności obywatelskich.
- Temat jest ważny i jako radni uznaliśmy, że ponieważ jest formą ograniczenia pewnych swobód obywatelskich, to chcielibyśmy przed podjęciem decyzji mieć silny mandat mieszkańców w tej sprawie. Konsultacje trwały przez cały maj. Dostałem właśnie raport z tych konsultacji i natychmiast przekazuję go do komisji rady miejskiej, tak żeby uchwała mogła być procedowana na najbliższej sesji samorządu - powiedział Bartosz Domaszewicz.
Główne czynniki przemawiające za tą uchwałą, które podawali łodzianie uczestniczący w konsultacjach, to mniejsza liczba interwencji policji i straży miejskiej w centrum, czystość i spokój mieszkańców, a przede wszystkim zachowanie ciszy nocnej, na której nam wszystkim bardzo zależy. - Mieszkańcy Łodzi są ludźmi, którzy ciężko pracują. Ta cisza i spokój nocną porą po prostu im się należą - powiedział, prezentując projekt uchwały, radny Lewicy Tomasz Frączak.
Decyzja już w środę?
Przewiodniczący rady skierował już raport z konsultacji do publikacji w Biuletynie Informacji Publicznej oraz do pracy w poszczególnych komisjach rady miejskiej. - Już we wtorek zajmie się nim komisja ładu społeczno-prawnego, a projekt uchwały znalazł się w porządku najbliższej sesji rady miejskiej, która rozpocznie się 25 czerwca - powiedział Bartosz Domaszewicz. Dodał, że ze względu na długą listę spraw do rozpoznania na najbliższym posiedzeniu Rady Miejskiej w Łodzi (jest to sesja absolutoryjna) projekt uchwały może być dyskutowany w najbliższą środę albo w drugim dniu sesji - 2 lipca.
Domaszewicz zaznaczył, że samorząd nie będzie dyskutował o objęciu zakazem sprzedaży alkoholu całej Łodzi, bo chociaż głos płynący z konsultacji jest bardzo jasny i radni będą musieli rozważyć taką możliwość, to jednak raczej pieśń przyszłości.
- Choćby z tego powodu, że jako samorząd jesteśmy objęci obowiązkami zapisanymi w ustawie o wychowaniu w trzeźwości, a ona nakłada na radę miejską obowiązek skonsultowania takiej decyzji z jednostkami pomocniczymi - wyjaśnił Domaszewicz, zaznaczając jednak, że radni będą mieli możliwość wprowadzenia do projektu zmian, choćby proponowanych godzin obowiązywania ograniczenia w sprzedaży alkoholu.
Według uzasadnienia dołączonego do uchwały, w Łodzi w 2023 r. działało ponad 1700 punktów sprzedaży alkoholu, co oznacza, że jeden przypada na 385 mieszkańców.
Nocna prohibicja w innych miastach
Łódź to kolejne miasto w Polsce, które może wprowadzić tego typu rozwiązanie. W zeszłym tygodniu szczecińscy radni przegłosowali uchwałę o nocnej prohibicji pomiędzy godziną 23 a 6. Zakaz obejmuje sklepy i np. stacje benzynowe, a nie dotyczy restauracji, pubów i innych lokali gastronomicznych. Za uchwałą głosowało 22 radnych, przeciw było sześciu, a trzech nie wzięło udziału w głosowaniu.
Spośród dużych polskich miast nocną prohibicję zdecydowały się wprowadzić m.in. Gdańsk, Kraków, Biała Podlaska czy Bydgoszcz. Wiele samorządów ustanowiło, że ograniczenie sprzedaży alkoholu będzie obowiązywało tylko w konkretnych częściach miasta. Takie rozwiązanie wybrały Poznań, Wrocław, Rzeszów, Kielce czy Katowice.
Po roku od wprowadzenia nocnej prohibicji w Krakowie służby odnotowały o prawie połowę mniej nocnych interwencji związanych ze spożyciem alkoholu. - Główny cel wprowadzenia tej uchwały, czyli ograniczenie uciążliwości spożycia alkoholu w szczególności w godzinach nocnych, został bardzo mocno osiągnięty - powiedział zastępca prezydenta Krakowa ds. obsługi mieszkańców Bogusław Kośmider.
W latach 2018-2024 nocną prohibicję wprowadziło 176 gmin, w 30 dotyczy to części gminy lub miasta; 9 gmin uchyliło zakaz, w 5 wojewoda uchylił uchwałę lub jej część, a w jednej gminie nieważność uchwały stwierdził Naczelny Sąd Administracyjny. Najwięcej tego typu rozwiązań przyjęto w województwach: mazowieckim (26 samorządów), małopolskim (20) i wielkopolskim (20).
Autorka/Autor: FC, MR/gp
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24