Policjanci z Łodzi zatrzymali 41-latka podejrzanego o zabójstwo swojej konkubiny. Ciało kobiety zostało odnalezione kilka tygodni po zbrodni. - Podejrzany spotkał się z ofiarą i wspólnie pili w jej mieszkaniu alkohol. Doszło do kłótni, podczas której 41-latek zadał 39-latce kilka ciosów nożem - ustalili śledczy.
Jak informuje Katarzyna Zdanowska z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi, 14 grudnia dyżurny otrzymał informację o zwłokach, które mogą się znajdować w jednym z mieszkań bloku przy ulicy Batalionów Chłopskich.
Według zgłaszającej z mieszkania wydobywał się nieprzyjemny zapach, a sąsiadka nie reagowała na pukanie do drzwi. Po wejściu do lokalu informacje się potwierdziły.
Spożywali alkohol i się pokłócili. Zadał kilka ciosów nożem
Pracujący na miejscu śledczy nie mieli wątpliwości, że do śmierci kobiety przyczyniły się osoby trzecie. - Jedną z osób podejrzewanych był jej 41-letni konkubent. Precyzyjna analiza zebranych materiałów pozwoliła śledczym na ustalenie rzeczywistego przebiegu tragicznego zdarzenia, do którego doszło pod koniec listopada tego roku. W przeddzień podejrzany spotkał się z ofiarą i wspólnie pili w jej mieszkaniu alkohol. W pewnej chwili doszło między nimi do kłótni, podczas której 41-latek zadał 39-latce kilka ciosów nożem, doprowadzając do krwotoku i śmierci pokrzywdzonej - przekazuje policjantka.
Mężczyzna został zatrzymany 15 grudnia w mieszkaniu krewnej. Usłyszał zarzuty zabójstwa. 41-latek trafił na kilka miesięcy do aresztu. Grozi mu kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Komenda Miejska Policji w Łodzi