Pobyt tam był koszmarem i "łamał dusze". Nikomu nie udało się uciec. Tajemnice dawnego więzienia

Źródło:
tvn24.pl
Co dalej z budynkiem więzienia w Łęczycy?
Co dalej z budynkiem więzienia w Łęczycy?TVN24
wideo 2/4
Co dalej z budynkiem więzienia w Łęczycy?TVN24

W małych celach, w koszmarnych warunkach, przebywało po 50 osób. Razem mordercy i więźniowie polityczni. Zimą marzli, latem mdleli. Pobyt tam na każdym pozostawiał ślad. To było jedno z najcięższych więzień w Polsce. Nigdy nikt z niego nie uciekł. Więzienie w Łęczycy, które założono w dawnym klasztorze, zostało zamknięte w 2006 roku. Kryje wiele tajemnic, a jedna sięga czasów średniowiecza. Gdzieś w niezbadanej części kompleksu może się znajdować grób brata króla Polski.

Łęczyca to 16-tysięczne miasto położone w samym centrum Polski. Nazywana jest królewskim miastem. Można tam podziwiać zamek Królewski, kilka kilometrów dalej - w Tumie - jest zrekonstruowane grodzisko i najlepiej zachowana w Polsce romańska archikolegiata.

Łęczyca, to też historia więziennictwa - ze względu na działający tam niemal 200 lat zakład karny. Ostatnia osoba opuściła te mury w czerwcu 2006 roku. Wówczas też z mapy Polski zniknęło jedno z najcięższych więzień.

Dzisiaj przy ulicy Pocztowej widać atrapy kamer i puste wieżyczki wartownicze z powybijanymi szybami w oknach. Cele są puste - widać w nich odłączone kaloryfery, lecący tynk ze ścian, a w niektórych malowidła pozostawione przez skazanych.

Co dalej z budynkiem więzienia w Łęczycy?TVN24

Od klasztoru dominikanów do zakładu karnego

Opuszczone więzienie znajduje się przy ulicy Pocztowej. Już z daleka widać potężną, żelazną bramę. Tu chyba zatrzymał się czas - to pierwsza myśl, jaka przychodzi do głowy po jej przekroczeniu. Widać duży szary budynek z małymi okienkami, w których są kraty. Na środku jest duże zakratowane wejście, a obok rozpościera się, wysoki mur zabezpieczony drutem kolczastym, w narożnikach stoją wieżyczki wartownicze z powybijanymi szybami.

Co dalej z budynkiem więzienia w Łęczycy?TVN24

Na dziedzińcu słychać dźwięk dzwoniących kluczy, które uderzają w kraty, a to wszystko dlatego, że zamek znajduje się z drugiej strony i trzeba w niego trafić. Dwa ruchy i udaje się go otworzyć, kolejne są drewniane drzwi. Teraz można wejść do środka.

Do budynku wchodzimy betonowymi schodami w dół i już po kilku krokach, czuć zapach wilgoci i przeszywający chłód. Z oddali, na wprost wejścia, przebija się światło dzienne, z jednej z celi. Małe okienko z kratami, na ogromnym parapecie wciąż stoi mały telewizor, na ścianach wiszą stare szafki, obok prycze, a na nich koce i piżamy w czarnobiałe paski...

- To tutaj przebywali tak zwani kalifaktorzy, zajmujący się między innymi dostarczaniem korespondencji. Byli najbliżej w razie jakiegoś buntu więźniów - mówi lokalny przewodnik Henryk Pieczewski, który zna budynek więzienie jak nikt inny.

Ustawiamy dwa taborety na jednym z nich siada właśnie pan Henryk. - Te mury postawiono za Władysława Łokietka, pamiętają zakon dominikanów. To tu tworzono plan bitwy z Krzyżakami, która odbyła się w 1333 roku pod Płowcami - opowiada.

W więzieniu na początku XIX wieku, przebywało nawet ponad 1200 skazanych. - W 1850 roku władze carskie, zdecydowały o rozbudowaniu budynku o jedno piętro. Dla cara ten budynek był za mały i chciał, żeby powstało jeszcze jedno piętro, żeby było tu jeszcze więcej więźniów - mówi nam Henryk Pieczewski.

Co dalej z budynkiem więzienia w Łęczycy?TVN24

Jedno z najcięższych więzień w Polsce

- Łęczyckie więzienie było z jednym z najcięższych w Polsce, obok placówek we Wronkach czy Szamotułach. Swoje kary odsiadywała tutaj recydywa. Byli też więźniowie polityczni. W jednej z cel siedział Władysław Frasyniuk. Swoją karę odsiedział tu też mąż Marii Konopnickiej, skazany za długi karciane. Przebywał tu za Bieruta Władysław Gomułka. Wyszedł i zaczął rządzić komunistyczną Polską. Trafił tu też były prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki, którego aresztowano w dniu wprowadzenia stanu wojennego i skazano na sześć lat pozbawienia wolności za zorganizowanie akcji protestacyjnej - opowiada przewodnik.

Z łęczyckiego więzienia nigdy nikomu nie udało się uciec. - Były na pewno dwie próby, ale się nie udały - podkreśla przewodnik. - Raz w latach 60., jeden z więźniów dał dwa obiady koledze, wzięli prześcieradło, upletli warkocz, zarzucili na wysięgniki na murze ale wysięgnik nie wytrzymał. Drugi raz - w latach 80. - jeden z więźniów wszedł na komin. To był lipiec, było bardzo gorąco. Naczelnik zażyczył sobie, żeby rozpalić w piecu. Dym osiągnął temperaturę 70 stopni, mężczyzna zszedł z komina. Wycięto wówczas wszystkie włazy na komin - przypomina przewodnik

Co dalej z budynkiem więzienia w Łęczycy?TVN24

Jerzy Kropiwnicki

Był prezydent Łodzi w latach 2002-2010 do więzienia w Łęczycy trafił na jedną noc, potem został przewieziony na ulicę Lutomierską w Łodzi, gdzie dzisiaj mieści się budynek Komendy Wojewódzkiej Policji.

Mimo krótkiego epizodu, Kropiwnicki więzienie w Łęczycy i to co tam się działo pamięta dobrze. - To stary obiekt klasztorny, niewielki plac spacerowy w środku. W tamtym czasie był bardzo oblodzony, z trudem spacerowaliśmy, bo wypuścili nas na krótki spacer - wspomina. - Był to budynek z dawna nieużywany, dosyć chłodny, cele ciasne. Pamiętam, że w celi było sześć łóżek ustawionych piętrowo. Spotkałem tam zarówno dawnych działaczy Ruchu Odbudowy Polski - Andrzeja Woźnickiego, jak i weterana opozycji polskiej, pana docenta Marka Edelmana - obaj byli członkami Solidarności i obu aresztowano rano - opowiada Kropiwnicki.

- Można powiedzieć, że władze więzienia nie wiedziały, jak nas traktować, bo kiedy poszedłem w imieniu kolegów do naczelnika, żeby dopytać jaki jest nasz status - to powiedział, że on sam nie wie, natomiast według ustnej instrukcji, mamy być traktowani jak tymczasowo aresztowani, a on się postara, żeby to miało wymiar łagodniejszy i na przykład pozwoli nam na zakupy w kantynie więziennej. Co więcej powiedział, że zezwoli - biorąc pod uwagę szczególne okoliczności - żeby kupować dla kolegów i za kolegów - opowiada Kropiwnicki. - Cały czas przy naczelniku siedział cywil, który w ogóle się nie wtrącał, ale było widać, że naczelnik, co zdanie się odwracał w jego kierunku. Było ewidentne, że to jest jakiś funkcjonariusz Służby Bezpieczeństwa i to wysokiego szczebla, z którym się musiał liczyć - dodaje Kropiwnicki

Co dalej z budynkiem więzienia w Łęczycy?TVN24

Władysław Frasyniuk

Więzienie w Łęczycy doskonale zna i pamięta działacz Solidarności Władysław Frasyniuk. Do zakładu karnego trafiał trzykrotnie.

- Jak przyjechałem pierwszy raz, to posadzili mnie z kryminalistami, później mnie dali do więźniów politycznych. Wtedy to była grupa parunastu osób - wspomina Frasyniuk. - Więzienie w Łęczycy było ciężkie, ze względu na warunki, jakie tam panowały. To budynek poklasztorny i tam były takie małe izolatki, w których ciężko było przeżyć. Widział pan pewnie tak zwaną celę Frasyniuka? Tam siedział zawodowy zabójca, już nie pamiętam czy to był Rosjanin, czy Ukrainiec, ale przyjechała grupa międzynarodowych prokuratorów, żeby go przesłuchać i sprawdzić stań bezpieczeństwa - ale jak zobaczyli tę izolatkę, to kazali natychmiast ją zlikwidować, jako kompletnie nieludzką - opisuje były działacz Solidarności.

Frasyniuk mówi, że najciężej było podczas upałów. - Nawet więźniów kryminalnych rozwozili do innych placówek, bo ludzie mdleli z braku powietrza, dramatycznie było.

Co dalej z budynkiem więzienia w Łęczycy?TVN24

Frasyniuk po latach wrócił do Łęczycy, ale jako zwiedzający. - Anegdota z izolatką Frasyniuka doskonale pokazuje warunki tam panujące. Jak zobaczyłem tę celę, to człowiek, jak przychodzi z wolności, to aż mu się nie chce wierzyć, że w takich warunkach przebywał. A bywało tak, że tam nawet miesiąc siedziałem. Małe okienko, mur długości około metra, czasem to okno było zostawiane otwarte i do środka śnieg leciał, w upały też nie można było wytrzymać. Można powiedzieć, że więzienie samą infrastrukturą było dramatyczne, nieludzkie - opowiada Frasyniuk

Co dalej z budynkiem więzienia w Łęczycy?TVN24

"Sam pobyt w celi tutaj to jest złamana dusza"

Wracamy do teraźniejszości. Na taborecie, na korytarzu siada mocno opalony mężczyzna z bujną brodą. To Adam Stasiak, emerytowany funkcjonariusz służby więziennej. W zawodzie był 25 lat, w Łęczycy pracował osiem, aż do zamknięcia więzienia.

Mężczyzna trafił do Łęczycy w 1998 roku, na początku pełnił funkcję strażnika na wieżyczkach, pracował też jako bramowy i na zmiany w pododdziałach mieszkalnych.

Pamięta różnych więźniów, tych skazanych za poważne przestępstwa, takie jak morderstwa, ale też innych. O każdym wypowiada się z szacunkiem.

- Dla mnie to normalna rzeczywistość. Rozmowa z człowiekiem, ja nie kategoryzowałem ich jako innych. To byli osadzeni, którzy odbywali kary, ale byli ludźmi. Często odbywali karę dożywotniego pozbawienia wolności. Wiadomo, trzeba na takiego uważać, ale to jest człowiek i z nimi normalnie się rozmawiało - opowiada mężczyzna

Co dalej z budynkiem więzienia w Łęczycy?TVN24

Były pracownik służby więziennej, opowiada i potwierdza to, o czym mówili były prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki i działacz Solidarności Władysław Frasyniuk.

- Proszę sobie wyobrazić, że największe cele tutaj miały po 25 facetów, więc odbywanie kary na pewno było ciężkie. Małe okienka, nie dochodziło słońce. Pamiętam czasy, gdy latem drewniany dach tak się nagrzał, że skazani na trzeciej kondygnacji mieli problem, by wytrzymać w celach. Musieliśmy otwierać drewniane furty, żeby był przewiew - opowiada Adam Stasiak. - Sam pobyt w celi tutaj, to jest złamana dusza dla tych ludzi. Co noc z tej jednostki wyjeżdżali ludzie z pocięciami, bo psychicznie nie wytrzymywali - dodaje.

Pobyt w tych murach pozostawał w każdym na długo, czasem do końca życia.

Co dalej z budynkiem więzienia w Łęczycy?TVN24

Powrót do przeszłości

Proponuje nam oprowadzenie po więzieniu i pokazanie miejsc, gdzie przebywali więźniowie. Na początek wprowadza nas do magazynu depozytowego. - To był pierwszy kontakt tych ludzi z więzieniem. Rozbierali się tutaj, dostawali ubranie i dalej trafiali do swojej celi - wspomina.

W pomieszczeniu pozostały biurka, na jednym z nich stoi duży wazon z wzorkami, na kolejnym książeczki z Matką Boską.

Odwiedzamy cele mieszkalne, w których na co dzień przebywało po sześciu więźniów. W każdej toaleta i mały zlew. W niektórych celach w oczy rzuca się lecąca farba ze ścian, w innych zachowały się rysunki i malowidła wykonane przez skazanych. Prawie w każdej są malutkie zakratowane okna, przez które niewiele widać.

Nasz rozmówca prowadzi nas do celi, do której niepokorni więźniowie trafiali nawet na 14 dni. To o niej wspominał Władysław Frasyniuk. - Łóżko na stałe przymocowane do podłoża, taboret, krzesło. Skazany mógł tutaj mieć swoje przemyślenia, co źle zrobił. A wyobraźmy sobie, że te drzwi były otwierane tylko na śniadania, obiad, kolację i na apel. Jeśli nie przyszedł tu wychowawca, to taki więzień był zupełnie sam - opowiada były pracownik więzienia. - Nie pamiętam, żeby ktoś, kto wychodził z tej celi się nie zmienił - dodaje.

Co dalej z budynkiem więzienia w Łęczycy?TVN24

Wychodzimy z "celi wychowawczej" i idziemy do celi zabezpieczającej, która znajduje się na końcu korytarza. Trafiali tam więźniowie, którzy na przykład nawoływali do buntu. Jesteśmy w mały pomieszczeniu z grubą pancerną szybą, na której widać zarysowania i wyryte ostrymi przedmiotami napisy. - Te napisy nie powstały w czasach więzienia, tylko już po jego zamknięciu - wtrąca były pracownik zakładu. - Tutaj żaden więzień nie miał możliwości wnieść czegokolwiek. Kiedy drzwi od tego pomieszczenia zamykano, nikt go nie mógł usłyszeć, to pomieszczenie było całkowicie wygłuszone - zaznacza Adam Stasiak.

Adam Stasiak proponuje, żebyśmy poszli na trzecie piętro obiektu. Korytarz nie różni się w niczym od tego poniżej - jest szeroki, a na podłodze położona jest gumowa wykładzina. - To tutaj, kiedy więzienie funkcjonowało, potrafiło przebywać jednocześnie aż 253 osadzonych - mówi nam były pracownik zakładu karnego. To tutaj było tak gorąco od drewnianego dachu, że trzeba było otwierać drzwi, żeby można było przewietrzyć cele - przypomina mężczyzna.

Idziemy do jednej z cel. Drewniana podłoga, na ścianach kolejne malowidła, podobnie jak piętro niżej małe zakratowane okienka. - Więźniowie tutaj pod te deski na podłodze, mogli chować różne rzeczy. Wspinali się też po kaloryferach i przez te małe okienka szły nielegalne kontakty, na które trzeba było reagować - wspomina pan Adam.

Co dalej z budynkiem więzienia w Łęczycy?TVN24

Kilka metrów dalej znajduje się dość duże pomieszczenie z namalowanymi postaciami świętych. - To kaplica, były tu odprawiane co niedzielę msze święte. Niektórzy przychodzili raz na jakiś czas, bo czuli taką potrzebę, ale chętnych nie brakowało - wspomina nasz rozmówca.

- Nie wierzyliśmy w to do końca, że to więzienie będzie zamknięte. Myśleliśmy że to jest błędna decyzja, bo nie można przecież takiego więzienia zamknąć. Z perspektywy pracy w pobliskim Garbalinie, uważam jednak że to było rozsądne. Całkiem inny system pracy, całkiem inna jednostka, wiele możliwości dla funkcjonariuszy, też rozwoju, bo tutaj były tylko trzy oddziały, tam 11. Myślę że to była dobra decyzja, tylko szkoda tego obiektu. Tak wiele przeszedł tak, a teraz niszczeje - kończy były pracownik więzienia.

Co dalej z budynkiem więzienia w Łęczycy?TVN24

Hotel, muzeum, dom pomocy społecznej...

Budynek był wystawiany na sprzedaż, ale nie udało się dokonać transakcji.

- Byli różni inwestorzy, chcieli tu zbudować hotel, sale konferencyjne, a nawet był pomysł zrobienia domu pomocy społecznej. Nic z tego nie wyszło. To budynek zabytkowy z ogromną historią i ingerencja nie mogła być zbyt duża - opowiada Janusz Mielczarek. - Kończymy proces badań który trwał ostatnie trzy lata. Mamy nadzieję, że wyniki badań będą satysfakcjonujące dla konserwatora zabytków i dzięki temu będzie można wreszcie sprzedać ten budynek - dodaje.

Starosta wspomina też o tym, co podpowiedzieli mu naukowcy z Uniwersytetu Łódzkiego. - Cały czas mam nadzieję, że w budynku zostanie odnaleziony grób Kazimierza II Łęczyckiego. Jest podejrzenie, że w nieprzebadanej części tego obiektu znajduje się jego grób. To brat Łokietka. Piast z Piasta, brat króla. Teraz musimy się zastanowić czy przeznaczamy środki i będziemy jeszcze ten jeden sezon prowadzić badania, jednoznacznie stwierdzając czy jest tu rzeczywiście pochowany. Po tej decyzji, zdecydujemy o ogłoszeniu ewentualnego przetargu na sprzedaż budynku - podkreślił starosta.

Co dalej z budynkiem więzienia w Łęczycy?TVN24

Konserwator zabytków

- Na terenie tego obiektu może powstać sala konferencyjna. Mogą też powstać nowe budynki na nieruchomości gruntowej. Tak naprawdę, to w jaki sposób zostanie przekształcony ten obiekt, w dużej mierze, zależy od inwencji twórczej inwestora - mówi Daria Błaszczyńska z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Łodzi. - W 2019 roku pani konserwator zleciła przeprowadzenie szczegółowych badań i jasno z nich wynika, że to, iż ten obiekt jest aktualnie nieużytkowany, źle wpływa na jego stan. Nie tylko właścicielowi zależy, by sprzedać ten budynek. Wojewódzkiemu konserwatorowi zabytków też. Żeby się tam coś działo, żeby to miejsce żyło. To taki zabytek, który może być znany w całym kraju i przyciągać tu ludzi – dodaje.

Autorka/Autor:Piotr Krysztofiak, Bartosz Żurawicz

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Prezydent Andrzej Duda spotkał się z prezydentem USA Donaldem Trumpem pod Waszyngtonem. "Prezydent Trump pochwalił prezydenta Andrzeja Dudę za zaangażowanie Polski w zwiększenie wydatków na obronność" - podał w komunikacie Biały Dom. Andrzej Duda przekazał na briefingu, że Trump planuje odwiedzić Polskę.

Duda po rozmowie z Trumpem. "Powiedział, że odwiedzi Polskę"

Duda po rozmowie z Trumpem. "Powiedział, że odwiedzi Polskę"

Źródło:
PAP

Prezydent USA Donald Trump, w czasie przemówienia na konferencji CPAC, mówił, że w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie rozmawia zarówno z Władimirem Putinem, jak i Wołodymyrem Zełenskim. - Chcemy, by Ukraina dała nam coś za wszystkie pieniądze, które na nią wyłożyliśmy - powiedział. Ocenił też, że działania jego poprzednika Joe Bidena w tym zakresie były "głupie".

Trump o Ukrainie: to dotyczy Europy, a nie nas

Trump o Ukrainie: to dotyczy Europy, a nie nas

Źródło:
TVN24, PAP

Spotkanie z Donaldem Trumpem traktuję jako dopełnienie procesu po tym, jak wcześniej rozmawiałem z sekretarzem obrony USA i generałem Keithem Kelloggiem - powiedział prezydent Andrzej Duda w rozmowie z korespondentem "Faktów" TVN w Waszyngtonie Marcinem Wroną. Mówił także o "sprytnym planie" dotyczącym amerykańskiego zaangażowania w rozmowy o zakończeniu wojny między Ukrainą a Rosją, który jednocześnie byłby "swoistą gwarancją bezpieczeństwa dla Ukrainy".

Prezydent Andrzej Duda o "sprytnym planie" w rozmowie z Marcinem Wroną po spotkaniu z Donaldem Trumpem

Prezydent Andrzej Duda o "sprytnym planie" w rozmowie z Marcinem Wroną po spotkaniu z Donaldem Trumpem

Źródło:
TVN24, PAP

Papież jest w gorszym stanie niż wczoraj i miał "kryzys oddechowy". Przeszedł też hemotransfuzję - podał Watykan. Franciszek przebywa w szpitalu z powodu obustronnego zapalenia płuc. Watykan podał również, że jego stan "nadal jest krytyczny".

Stan zdrowia papieża Franciszka się pogorszył. Komunikat Watykanu

Stan zdrowia papieża Franciszka się pogorszył. Komunikat Watykanu

Źródło:
Reuters, PAP

Jest z nami prezydent Duda z Polski. To fantastyczny człowiek, mój wielki przyjaciel - mówił na konferencji konserwatystów CPAC prezydent Donald Trump. Polski prezydent wtedy wstał i pomachał zgromadzonym. Później z szefem swojego gabinetu Marcinem Mastalerkiem bił brawo na stojąco, gdy Trump mówił, że urzędnicy do spraw równości zostali zwolnieni.

Andrzej Duda na konferencji konserwatystów. Wstaje, macha, bije brawo

Andrzej Duda na konferencji konserwatystów. Wstaje, macha, bije brawo

Źródło:
tvn24.pl

37-letni mężczyzna zaatakował nożem w Miluza na wschodzie Francji. Jedna osoba nie żyje, a pięć jest rannych. Poszkodowani to policjanci. Jak podały francuskie media, sprawca ataku został zatrzymany.

Atak nożownika we Francji. Jedna osoba nie żyje, ranni policjanci

Atak nożownika we Francji. Jedna osoba nie żyje, ranni policjanci

Źródło:
PAP

Decyzją jury Konkursu Głównego Berlinale 2025 nagroda dla najlepszego filmu - Złoty Niedźwiedź - trafiła do filmu "Drømmer" w reżyserii Daga Johana Haugeruda. Srebrnymi Niedźwiedziami nagrodzone zostały także między innymi filmy "O último azul" oraz "El mensaje".

Berlinale 2025. Złoty Niedźwiedź dla filmu "Drømmer"

Berlinale 2025. Złoty Niedźwiedź dla filmu "Drømmer"

Źródło:
tvn24.pl

"Jeden z najbardziej zagadkowych polityków", który "każdemu opowiada inną historię o sobie i pokazuje inną twarz" - tak Alice Weidel, kandydatka AfD na kanclerza opisywana jest przez niemieckie media. Weidel deklaruje między innymi, że jest przeciwna udzielaniu pomocy wojskowej Ukrainie, chce w kraju zburzyć wszystkie wiatraki, zapowiada też masowe deportacje migrantów z Niemiec.

"Każdemu opowiada inną historię o sobie". Kim jest Alice Weidel, kandydatka AfD na kanclerza

"Każdemu opowiada inną historię o sobie". Kim jest Alice Weidel, kandydatka AfD na kanclerza

Źródło:
Financial Times, Politico, Reuters, DW, Guardian, PAP, tvn24.pl

W sobotę Andrzej Duda spotkał się w USA z Donaldem Trumpem. Zapowiedź spotkania i rozmowy komentowali w sobotę kandydaci na prezydenta. - Wiecie, że nie chwalę prezydenta Dudy zbyt często, ale jedzie tam przekonywać Trumpa do naszych racji. I to ja rozumiem - mówił Rafał Trzaskowski (Koalicja Obywatelska). Zdaniem Karola Nawrockiego (Prawo i Sprawiedliwość) tylko w Dudzie jest "moc i szansa na to, że interes Polski będzie w tych negocjacjach uwzględniany". Szymon Hołownia (Polska 2050) "czeka na informacje o planowanych działaniach administracji amerykańskiej". Kandydatka Lewicy Magdalena Biejat mówiła, że "powinniśmy walczyć o miejsce przy stole dla Polski i całej Unii Europejskiej".

"Tak prezydent powinien się zachować". Kandydaci na prezydenta o spotkaniu Duda - Trump

"Tak prezydent powinien się zachować". Kandydaci na prezydenta o spotkaniu Duda - Trump

Źródło:
TVN24, PAP

Niezidentyfikowany obiekt przebił lód i wpadł do wody na terenie zalanej żwirowni we wsi Osieczek (woj. kujawsko-pomorskie). Wcześniej świadkowie słyszeli huk i widzieli łunę.

Niezidentyfikowany obiekt wpadł do wody. "Dziury wykluczają, że to mógł być człowiek lub zwierzę"

Niezidentyfikowany obiekt wpadł do wody. "Dziury wykluczają, że to mógł być człowiek lub zwierzę"

Źródło:
Kontakt 24

W sobotę na terenie gminy Drelów w województwie lubelskim znaleziono meteoryt. Kilka godzin później poinformowano o kolejnych odnalezionych odłamkach. Kosmiczna skała wleciała w atmosferę i spadła na Ziemię we wtorek wieczorem. Zjawisku, które udało się zarejestrować na nagraniu, towarzyszyły rozbłysk na niebie oraz głośny huk.

Meteoryt spadł na Lubelszczyźnie. "Historyczna chwila"

Meteoryt spadł na Lubelszczyźnie. "Historyczna chwila"

Źródło:
tvnmeteo.pl, Skytinel

"Nasza rakieta Falcon 9 weszła w atmosferę nad Europą. Współpracujemy z polskim rządem w sprawie odzyskiwania szczątków, powodem upadku w Polsce była usterka" - poinformowała firma SpaceX w oświadczeniu opublikowanym w sobotę na stronie internetowej. W ciągu ostatnich dni w kilku miejscach kraju odnaleziono niezidentyfikowane obiekty, które mają być częścią maszyny.

Szczątki rakiety Falcon 9 w Polsce. Jest komunikat SpaceX

Szczątki rakiety Falcon 9 w Polsce. Jest komunikat SpaceX

Źródło:
PAP, tvnmeteo.pl, SpaceX

Środowemu przelotowi szczątków Falcona 9 na polskim niebie towarzyszył nie tylko świetlny spektakl, ale też spektakularny huk. Odgłosy te można usłyszeć na nagraniu. Karol Wójcicki, autor bloga "Z głową w gwiazdach" wyjaśnił, skąd się wzięły takie dźwięki.

"Kosmos nie tylko wygląda epicko, ale też potrafi nieźle huknąć"

"Kosmos nie tylko wygląda epicko, ale też potrafi nieźle huknąć"

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Niebezpieczna sytuacja na Jeziorku Czerniakowskim. Na zamarzniętą taflę weszła osoba dorosła z trójką dzieci. Nie zniechęciło jej to, że lód w wielu miejscach stopniał już na tyle, że obok kąpała się grupa morsów.

Dorosła i trójka dzieci na topniejącym lodzie. "Skrajna bezmyślność"

Dorosła i trójka dzieci na topniejącym lodzie. "Skrajna bezmyślność"

Źródło:
Kontakt24

W sobotę w Tatrach doszło do śmiertelnego wypadku. Jak przekazali ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratowniczego, ofiara to mężczyzna, który spadł z dużej wysokości. Mimo słonecznej aury, w górach panują bardzo niebezpieczne warunki.

Śmiertelny wypadek w Tatrach. Mężczyzna spadł z dużej wysokości

Śmiertelny wypadek w Tatrach. Mężczyzna spadł z dużej wysokości

Źródło:
PAP, TOPR

Wśród znanych osobistości USA, w tym celebrytów, nasila się krytyka rządów administracji Donalda Trumpa, w której pracownikiem został Elon Musk. Według rozpowszechnianego w sieci przekazu Oprah Winfrey miała w związku z tym ogłosić, że przeprowadza się do Włoch.

Oprah Winfrey "nie może oddychać tym samym powietrzem co Elon Musk"? Skąd ten "news"

Oprah Winfrey "nie może oddychać tym samym powietrzem co Elon Musk"? Skąd ten "news"

Źródło:
Konkret24

Najbliższe dni przyniosą pogodną aurę w wielu regionach kraju. Później na niebie pojawi się jednak więcej chmur, może z nich padać deszcz. Będzie jednak dość ciepło - miejscami temperatura przekroczy 10 stopni Celsjusza.

Najpierw sporo słońca, później aura zacznie się psuć

Najpierw sporo słońca, później aura zacznie się psuć

Źródło:
tvnmeteo.pl

Koszt remontu mieszkania dwupokojowego o powierzchni 45 metrów kwadratowych wyniesie w 2025 roku około 65 tysięcy złotych - wynika z analizy ekspertów Rankomat.pl. Prognozują jednak wzrost kosztów o 5-10 procent w niedalekim czasie. Przestrzegają również przed długim terminem oczekiwania na ekipę remontową w przypadku uruchomienia programu dopłat do mieszkań "Klucz do mieszkania". Ma on bowiem objąć przede wszystkim mieszkania z drugiej ręki.

Remont mieszkania w 2025 roku. Ile będzie kosztował?

Remont mieszkania w 2025 roku. Ile będzie kosztował?

Źródło:
tvn24.pl

W czwartek rozpoczął się transport lotniczy ponad tysiąca obywateli Chin, którzy pracowali w internetowych centrach oszustw we wschodniej Mjanmie. W operację zaangażowane są służby birmańskie, tajskie i chińskie. Z raportu jednostki ONZ z 2023 r. wynika, że w Mjanmie znajduje się 120 tys. osób zaangażowanych w prowadzenie nielegalnej działalności lub zmuszonych do niej.

Setki Chińczyków podejrzanych o cyberprzestępstwa wracają do kraju

Setki Chińczyków podejrzanych o cyberprzestępstwa wracają do kraju

Źródło:
PAP

13-latek, który w Krynicy-Zdroju wjechał na nartach w armatkę śnieżną, nie żyje - poinformowała tvn24.pl rzeczniczka Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie. Chłopiec był tam leczony na oddziale intensywnej terapii. Oświadczenie w sprawie wypadku wydały Polskie Koleje Linowe.

Nie żyje 13-latek, który wjechał na nartach w armatkę śnieżną

Nie żyje 13-latek, który wjechał na nartach w armatkę śnieżną

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Brazylijskie miasto Buriticupu, położone na północno-wschodnim krańcu Amazonii, jest powoli pochłaniane przez ziemię. W ostatnich tygodniach powstały tam ogromne zapadliska o głębokości kilku metrów. Sytuacja jest na tyle poważna, że władze ogłosiły stan wyjątkowy.

Ziemia pochłania to miasto. Ogłoszono stan wyjątkowy

Ziemia pochłania to miasto. Ogłoszono stan wyjątkowy

Źródło:
Reuters

Na placu Konstytucji doszło w piątek w nocy do bójki. Policja podaje, że jedna osoba nie żyje. To 31-letni mężczyzna, raniony w klatkę piersiową. Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, został ugodzony nożem.

Bójka przed restauracją w centrum Warszawy. Jedna osoba nie żyje, trzy zatrzymane

Bójka przed restauracją w centrum Warszawy. Jedna osoba nie żyje, trzy zatrzymane

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Atak z użyciem siekiery w Wałbrzychu. Poważnie ranna w twarz została dwudziestolatka, do szpitala trafił również pięćdziesięcioletni mężczyzna. Do sprawy zatrzymano osiemnastolatka. Policja wyjaśnia okoliczności tego zdarzenia.

Młoda kobieta trafiona siekierą w twarz, policja zatrzymała 18-latka

Młoda kobieta trafiona siekierą w twarz, policja zatrzymała 18-latka

Źródło:
tvn24.pl

Dubajska firma kryptowalutowa Bybit przekazała informację o kradzieży cyfrowej waluty o wartości 1,5 miliarda dolarów - donosi BBC. Założyciel firmy deklaruje, że zwróci pieniądze poszkodowanym. Może to być największa kradzież kryptowalut w historii.

Ogromna kradzież kryptowaluty. Jedna z największych w historii

Ogromna kradzież kryptowaluty. Jedna z największych w historii

Źródło:
BBC, tvn24.pl

Polska jest na trzecim miejscu w UE pod względem odsetka osób samozatrudnionych. Choć statystycznie zarabiają lepiej od zatrudnionych na etat, niemal wszyscy przedsiębiorcy płacą najniższe składki, które nie wystarczą na minimalną emeryturę. Dopłaci do nich państwo. - Najbardziej interesuje nas "tu i teraz". Emerytura wydaje się czymś abstrakcyjnym - komentuje dla nas ekonomistka.

Przeżyć za 1878,91 złotych. Dlaczego przedsiębiorcy decydują się na "dobrowolne ubóstwo"?

Przeżyć za 1878,91 złotych. Dlaczego przedsiębiorcy decydują się na "dobrowolne ubóstwo"?

Źródło:
tvn24.pl
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Według przedwyborczych sondaży to blok partii chadeckich CDU/CSU ma największe szanse na zwycięstwo w wyborach do Bundestagu, a lider CDU Friedrich Merz - na stanowisko kanclerza Niemiec. Polityk z wieloletnim doświadczeniem postrzegany jest jako przedstawiciel konserwatywnego społecznie i liberalnego gospodarczo skrzydła CDU. Ma też sprecyzowane poglądy na kwestie migracji, wsparcia dla Ukrainy i współpracy z Polską.

Friedrich Merz kanclerzem? Oto co mówił o Ukrainie, migracji i relacjach z Polską

Friedrich Merz kanclerzem? Oto co mówił o Ukrainie, migracji i relacjach z Polską

Źródło:
PAP, Der Spiegel, Der Tagesspiegel, Deutsche Welle, tvn24.pl
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg podsumowała najważniejsze wydarzenia ze świata filmu i muzyki w mijającym tygodniu. W programie między innymi o remake'u klasycznego horroru "Nosferatu", wyczekiwanym powrocie serialu "Biały Lotos", nowej roli Cezarego Pazury i planowanym występie AC/DC tego lata w Polsce.

"Nosferatu" w nowej odsłonie, powraca "Biały Lotos", AC/DC zagra w Polsce

"Nosferatu" w nowej odsłonie, powraca "Biały Lotos", AC/DC zagra w Polsce

Źródło:
tvn24.pl